Hej laseczki no to zaczynam,nie wiem co z tego będzie ale czas coś zrobić ze sobą.
Dzięki Edytko,że ciągle mi głowę trujesz w pozytywnym znaczeniu by w końcu zacząć znowu walczyć o siebie.Tak więc zaczynam.Na początek zaczynam od aktywności ruchowej.Tak więc dziś w planach mam: basen -oczywiście mojego chrześniaka po treningu zabieram i wieczorem wypad na kijki.W PL mieszkam w fajnej okolicy gdzie jest sporo lasów tak wiec jest gdzie chodzić.Wczoraj już zrobiłam 20 brzuszków- wiem,ze to nie rewelacja ale i tak dobrze,że wróciłam do nich.Myślę,że dziś już będzie ich więcej-mimo ciągłego bólu kręgosłupa.Cieszę się,że podobały Wam się moje ostatnie fotki.
Pozdrawiam i do dzieła w nowym tygodniu....
EDIT:
Godzina 19.30
Przyznaje,ze co do jedzenia to poległam ale ruchowo myślę,że jest ok.
Tak więc zaliczyłam:
-godzina basenu
-1,5 godziny spaceru z kijkami
-50 brzuszków.
Przyznaję,że na kijki jakoś nie chciało mi się iść ale moja siostra mnie jednym słowem wyrzuciła z domu:)
Ogólnie to dzień zabiegany.Zakupy,potem pojechałam do wulkanizatora,przy okazji przypomniało mi się,że muszę auto dać do przeglądu.Basen,gotowanie obiadku,kijki,ale i tak mam jeszcze sporo energii.Może jeszcze dziś siostra mi zafarbuje włosy a na środę jestem umówiona do kosmetyczki na regulację brwi i hennę.
Miłego wieczorku
karulek88
27 sierpnia 2012, 22:15dasz rade;) powodzenia i trzymam kciuki
dagma
27 sierpnia 2012, 11:29No i super Asia ze podjełaś decyzję nie masz nic do stracenia :)) Trzymam kciuki abyś tym razem wytrwała w swoich postanowieniach. Pozdrawiam
darkviola
27 sierpnia 2012, 11:05tak trzymaj i glowa do gory!!!
mikrobik
27 sierpnia 2012, 10:30Wyglądasz na tych zdjęciach rewelacyjnie. Udanego urlopu!
lesnicza
27 sierpnia 2012, 10:01świetnie wyglądasz:) miłego pływania;] też bym chciała;/
MonikaC1983
27 sierpnia 2012, 09:19trzymam kciuki za nowy początek i efekty oczywiście, a tak w ogóle to super wyglądasz i ten motor też bardzo do Ciebie pasuje :), nic dziwnego, że R i inni się za tobą oglądali :)