Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
weekend


Cześć
Sorki za wczorajsze moje marudzenie,ale czasem tak mam no i powoli zbliża się @@@.
Dzień zaliczony pozytywnie,waga od wczoraj bez zmian,dieta zachowana.Nie liczę kalorii ale myślę,że wychodzi tak około 1500.Wiecie nie czuję się głodna,ale czuję się słabo i strasznie mi zimno.Czasem sobie tak myślę,że ja powinnam być laseczka przy mojej pracy no bo i sie na chodzę i nadźwigam a tu nic.Miłego weekendu.
  • Atyda

    Atyda

    15 stycznia 2012, 15:05

    Oj! Za szybko Cię pochwaliłam, że idziemy jak łeb w łeb. No moja droga sporo Ci się przytyło. Weź się w garść i waga w dół. WIERZĘ W CIEBIE!!!

  • MajowaStokrotka

    MajowaStokrotka

    14 stycznia 2012, 11:10

    Każdy ma prawo do gorszego nastroju...Ale nie myśl za dużo o tym, co było...I dbaj o siebie:*

  • duszka189

    duszka189

    13 stycznia 2012, 15:49

    <img src="http://img.nadapenny.com/t20/11084/nadap105149549540237.gif">

  • Julietta21

    Julietta21

    13 stycznia 2012, 15:47

    Asieńka nie martw się facetami,z nimi tak już jest ;/ trzymaj się cieplo i wzajemnie miłego weekendu:*:*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.