ja już wróciłam z pracy i jestem po obiadku.
Jak na razie zjedzone;
-miseczka płatków musli z jogurtem naturalnym
-jogurt
-warzywa na patelnię z przyprawami uduszone na wodzie.
to jak na razie tyle.
Wybieram się oczywiście dziś na siłownie a jak dam radę to zostanę na zumbie
Ta siłownia daje mi tyle energii,poprawia humor.Tak sobie tam ćwiczę i myślę po co mi to wszystko i tak nie będzie między nami tak jak kiedyś jak będę chuda a za chwilę przychodzą takie myśli-dam radę muszę schudnąć ja jeszcze pokarzę,że będę miała super figurkę i oczy wyjdą im z orbit.
Praca na mnie źle wpływa cały czas myślami jestem gdzie indziej.Co ja takiego źle robię,że nigdy mi nie wychodzi z żadnym facetem,,że wolą te chude laski,albo mnie cały czas bajerują.tak mi jest komuś ciężko zaufać a jak już to zrobię to i tak zostaję po tym sama.Wiedzą niektóre z was jak jest,niektóre miały podobne sytuacje w życiu,niektóre mnie potępiają.Życie jest życiem.Nie wiem co dalej będzie jestem na życia zakręcie.czasem tak myślę,że jak się z kimś innym umówię,to mi przejdzie -ale nie jakoś nie potrafię.Zmieniałam się przez te 9 miesięcy -właśnie jutro jest jak Go poznałam.Miał być przygodą a się zakochałam na maksa.Ciężko mi to wszystko skończyć.Co on myśli czuję już sama nie wiem.Dziś jedzie na tydzień do Pl.A co będzie potem.........
Dziękuję,że jesteście tym kilku Vitalijką co mnie wspierają tu i na priv.Czasem lepiej jest się wyżalić komuś kogo się nie zna.Dajcie mi siły by walczyć dalej o swoje SZCZĘŚCIE
Bartuś mi kiedyś powiedział i niech to będzie Nasze motto
''WEŹ SIĘ W GARŚĆ I ZACZNIJ ŻYĆ''
czego sobie i Wam życzę
Miłego dnia
czego sobie i Wam życzę
Miłego dnia
Agniecha34
11 marca 2011, 20:07ciesze sie ze chodzisz na silownie ale ci fajnie ja niestety nie a z drufiej strony nie ma z kims nie lubie byc sama pozdrawiam trzymajcie :))
MajowaStokrotka
11 marca 2011, 18:47Asiu,wiesz,co jest dla Ciebie najlepsze...Wierzę,że znajdziesz odpowiednie rozwiązanie,żeby wyjść z tego zakrętu:*
dagma
11 marca 2011, 15:37no tak najwyższy czas odpędzic smutki i po raz kolejny zawalczyć o siebie :) Jak ja ci zazdroszczę że masz z kim chodzić na siłownię. Też kiedyś uwielbiałam ćwiczyc na siłowni ale wtedy to bardziej robiłam dla kondycji bo nie miałam problemów z wagą , pewnie teraz byłoby mi o sto razy ciężej ponieważ w pierwszej kolejności musiałabym kilkanascie kg zrzucic. Trzymam za ciebie kciuki i zyczę ci abys spotkała wartościowego człowieka który pokocha Cię taką jaką jesteś. pozdrawiam