Hej Babeczki
Po dwóch tygodniach opóźnienia w końcu doczekałam się @.. Z jednej strony się cieszę że wszystko jest okey ale z drugiej mój brzuch wygląda jakby miał zaraz conajmniej eksplodować
Nie wiem dlaczego ale kocham burze.. i dzisiaj miałam okazję podziwiać na balkonie cuda natury :) W ogóle jakoś dosyć chwiejna pogoda dzisiaj, raz słońce raz chmury, potem nagle deszcz, burza, znowu słońce
Chciałabym powrócić do biegania.. Z powodu skręconej kostki od dwóch tygodni mam przerwę.. Czasami czuję się bezsilna, chodzę ponura i przygnębiona a to dlatego że nie mogę właśnie biegać.. Nie mam jak się wyładować.. Ale co zrobić? Nic nie mogę.. Mogę co najwyżej czekać aż z kostką będzie wszystko dobrze i powoli wracać na dobre tory
Moje dzisiejsze jedzonko:
1. Śniadanie 10.00
Serek wiejski lekki z waflami ryżowymi + kawa z odrobinką mleka 2%.
2. Obiad 14.00
Łosoś na parze pokropiony cytryną, mieszanka warzywna-meksykańska, łyżka kwaszonej kapusty z pieprzem.
PYCHA!
3. Kolacja 18.00
Gruszka i truskawki :)
Pewnie około 20.00 wypiję gorącą herbatkę ze swojskim miodem.
Życzę Miłego Wieczoru i trzymajcie się ciepło!
asiek7890
14 czerwca 2014, 19:38Trzeba ich raz zmusić do takiej wersji to może się przekonają że fit nie znaczy że niedobre. Starodawne myślenie wg mnie, ale życzę Ci powodzenia w namawianiu rodziców :)
ColoriDellaVita
16 czerwca 2014, 14:56Popieram. Dania fit nie tylko smacznie wyglądają, ale są też bardzo dobre :) Niektórzy po prostu wychodzą z założenia, że takie jedzenie jest jałowe, ale przecież przyprawy są dozwolone.