Długi weekend ciąg dalszy. Wczoraj byłam w sklepie i chyba jakiś kryzys ma być bo ludzie normalnie z pełnymi wózkami chodzili jakby przez miesiąc mialo być wszystko zamknięte a nie tylko dwa dni, ale na szczęście chleb kupiłam i podstawowe produkty też wiec dzieci głodować nie będą :) chociaż do miesa i wędlin się nie dostałam bo kolejki ogromne.
dzisiaj zaliczony rowerek stacjonarny - ponad 60 minut jazdy i jest mi tak fajnie lekko na duszy :) może jeszcze wieczorem pojeżdże, zobacze jak z czasem będzie.
liście jeszcze wczoraj pograbiłam na ogrodzie bo zasypało strasznie głównie magnolia no ale jak co roku jak pięknie kwitną drzewa to na jesień potem trzeba grabić nic nie poradze. A mamy tego troche - kilka jabłoni, magnolie, śliwowiśnie, orzech, czereśnie, wiśnie, śliwke, gruszke. A no i kasztana też. Masakra na jesień, jak te liście lecą, wiadomo jak są kolorowe to jest pięknie ale potem z grabiami trzeba się pomęczyć :)
dzisiaj na obiad rodzinka ma kluski, sosik i mięsko, rosołek z makaronem też jest :) jutro nie wiem, chyba rybę zrobie bo udało mi się kupić dorsza (jak pisałam do mięsa się nie dostałam bo kolejka była ogromna).
zaczęłam też czytać stulecie winnych, najpierw tom początek, tak mnie wciągnął że pochłonęłam go w kilka dni - to i tak sukces przy trójce dzieci, teraz czytam trylogię i też jest niesamowita. Nie wiem czemu ale wciągnęła mnie ta historia, lubię czytać o starych czasach, jak kiedyś się żyło :) polecam, mi się bardzo podoba :)
no nic, lecę do swoich obowiązków :D
pozdrawiam!
malutkikruk
11 listopada 2024, 22:19:)
Monika123kg
11 listopada 2024, 20:53Jakoś tak mamy w naturze że ile by nie było wolnego to robimy zapasy jak by miały być sklepy zamknięte co najmniej przez tydzień.
PACZEK100
10 listopada 2024, 12:49Bo nie dość zs długi weekend to dużo ludzi dostało wypłaty 8go to zawsze robią większe zakupy:)