Dzień dobry piękności!
Jak Wam dzień mija? :)Ja dzisiaj miałam jeden wykład 45 minutowy <3 oczywiście milion rzeczy do zrobienia i żadnej nie ogranęłam. Brawa dla mnie! :D
Jutro mam kolokwium - przeczytanie dialogu, krótki speech o czymkolwiek i transkrypcja, jezuuusiu. Wszystko byłoby dobrze, gdybyśmy ćwiczyli transkrypcje zdań a nie samych słówek przez cały rok. Oczywiście na kole będą zdania, także powodzenia. :D
Jutro mam kolokwium - przeczytanie dialogu, krótki speech o czymkolwiek i transkrypcja, jezuuusiu. Wszystko byłoby dobrze, gdybyśmy ćwiczyli transkrypcje zdań a nie samych słówek przez cały rok. Oczywiście na kole będą zdania, także powodzenia. :D
No i co do pracy to.... już myślałam, że załatwiłam sobie pracę w 4* hotelu w Niemczech, z zapewnionym zakwaterowaniem, a tu niespodzianka - potrzebują mnie od 3 czerwca, co jest niemożliwe, ponieważ sesja mi się zaczyna. No cóż, mam się odezwać w połowie czerwca, mam nadzieję, że jeszcze znajdzie się dla mnie miejsce. Lepszego pracownika nie znajdą! :D
Menuuu :)
Śniadanie: tradycyjnie owsianka (tym razem na mleku od krowy) z połową banana; pół grapefruita
Obiad: penne pełnoziarniste (sztuk 25), 2 kawałki piersi z kurczaka, sałatka: mieszanka sałat, kukurydza, odrobina oleju, zioła do sałatek, sól
Przekąska: smoothie malinowo-bananowe - to jest dopiero eksplozja smaków <3 cały dzień czekam na czas przekąski!
Kolacja: jajko na miękko, 2 kromki z serkiem Linessa - jedna z pomidorem, druga z rzodkiewką + szczypiorek; sałatka: mieszanka sałat, dressing: łyżeczka oliwy z oliwek, łyżeczka musztardy, zioła do sałatek, trochę soku z cytryny
Jajca mi się skończyły - czas jechać do domu po zapasy.
Od dzisiaj mam Recovery Week w ćwiczeniach, co oznacza jogę DWA RAZY w tym tygodniu, umrzeć można. Tak, dzisiaj też na mnie czeka ta mordercza walka z różnymi, niewygodnymi pozycjami. Wish me luck.
lucyohlucy
28 maja 2013, 19:50Super fotomenu, będę bezczelnie ściągać :)
granolaa
28 maja 2013, 10:59Powodzenia na kole (chyba, że się już skończyło ;p). A z tą pracą no to faktycznie pech, moze jeszcze jakąś inną się uda znaleźć :)
wiolcia2121
27 maja 2013, 21:26praca praca praca.... :-/ ja czekam na tel od przyszlej pracodawczyni i czekam i czekam. Echhh boze. Oby ci sie chociaz udalo :*
health.soul.mind
27 maja 2013, 21:21Mmm, ale pysznie! :)) uwielbiam Twoje fotomenu! :)
liliputek91
27 maja 2013, 20:42hmmm poezja to Twoje jedzonko:) I wish you luck:P
Anowela
27 maja 2013, 20:35I wish you luck !