Dostałam: 2 puszki kukurydzy, twaróg (prosto ze wsi), truskawki, mango, pomidorki, szpinak, sałatę i rzodkiewki z naszego foliaka, bigos z młodej kapusty, 20 jajek (też prosto ze wsi - najlepsze <3), przecier pomidorowy, no i zabrałam jeszcze resztkę kaszy jęczmiennej bo jej za dużo ugotowałam. Żyć nie umierać. Moja mamka jest najlepsza! :)
Dzisiejsze menu!
Śniadanie: owsianka z truskawkami i ananasem
Przekąska: banan
Obiad: bigos z młodej kapusty + 2 kawałki piersi z kurczaka
Kolacja: 2 jajka na miękko; sałatka: szpinak, pomidor; cebulka; oliwa z oliwek
Między kolacją a obiadem była zdecydowanie za duża przerwa, bo ponad 5 godzin, co doprowadziło do uczucia ssania w żołądku. Dobrze, że nie rzuciłam się na żarcie, tylko zjadłam to, co miałam :)
A jutro uczelnia. Po tej majówce aż się nie chce wracać do normalnego życia.
stoneczka
5 maja 2013, 22:02ja jutro też uczelnia i do tego kolos. I to o 8 rano. ;/
Pimmcia
5 maja 2013, 21:29Zrobiłaś mi smaka na owsiankę :D
Anowela
5 maja 2013, 21:28powiem ci było blisko :D czuję że jutro będę miała od tego zakwasy >.< kochana mama :D
MarieClear
5 maja 2013, 21:14Truskawki w owsiance! Mniam! Kradnę pomysł i jak tylko zaczną się polskie ta wersja owsianki będzie królową mojego śniadania ;P Pozdrawiam! ;)
liliputek91
5 maja 2013, 21:12ja mam od 8 do 19 w tym okienka od 10 do 12 i od 14 do 16. maskara, ale to uroki studiów! dasz radę powodzenia:P
liliputek91
5 maja 2013, 21:03a ja tęsknię za uczelnią:P
granolaa
5 maja 2013, 21:00No to mama o Ciebie zadbała :). Szkoda, że już koniec, ale chyba wolałabym wrócić do "normalnego" życia, niż pisać tę głupią maturę :p.