Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wtorek


Otworzyłam nową paczkę grochu łuskanego i go wyrzuciłam, bo wczoraj zupa gotowała się ponad 3 godziny i jadłam twardy groch. Dziś ugotuję barszcz czerwony z ziemniakami i jajkiem. Krzysiek mi kupi soczewicę i moze wątróbkę i bataty. Na razie zupy mnie nie znudziły. Dziś mija tydzień. Schudłam prawie 3 kg i oby dalej. :) Teraz czekam na 84 kg. To jeszcze bardzo dużo, ale przy tej wadze ciśnienie mam jeszcze normalne. Teraz nie mierzyłam, ale zwyżka na wadze trwała zbyt krótko by zdążyła zaszkodzić. No i czuję się dobrze. Wysokie ciśnienie czułam. Teraz powinno być w normie lub prawie. Ja patrzę na stare normy, czyli 140/90 jeszcze do przyjęcia.

Sebastian chce mi dać swój rower. Ma koła 26 i jeśli jemu sie dobrze jeździ to może i ja dam radę. Nie wiem tylko co to za typ roweru. On nim jeździł tylko po ulicach i nie ma pojęcia czy nada się na polne i leśne drogi. Ponoć ma dwa amortyzatory. Rower jest sprawny. Ja najwięcej jeździłam starymi rowerami na których hamowało się kręcąc pedałami do tyłu. Kilka razy jeździłam na Adriana rowerach górskich. Nie czuję się jednak pewnie jeśli chodzi o przerzutki i jeździłam tylko po ulicy na jednym biegu. No zobaczymy. S przyjedzie może pod koniec marca toby przywiózł. Cieszyć się będę dopiero jak będzie i dam radę jeździć...:) Ja nie potrzebuję jakiegoś wypasionego roweru. Przewiduję raczej krótsze jazdy po 5-6 km w terenie może 2 - 3 razy w tygodniu. Ile km to będę wiedzieć gdy już wyjadę. Po ulicy jeździć nie zamierzam i po ścieżkach rowerowych też raczej nie. Nie lubię ruchu. U nas niedaleko jest ścieżka wokół Pogorii/zalew/ ale rowerzystów masa. Ja chcę wypocząć, a nie mierzyć się z tłumem.

Wszyscy już choinki rozbierają, a u mnie jeszcze stoi i Krzysiek ją codziennie zapala. Ponoć moze stać do 2 lutego. Krzysiek się uparł, że ma stać długo, bo pewnie mu się rozebrać nie chce. Mnie było żal rozbierać choinki żywe. Teraz mamy sztuczną i już żywej mieć nie będziemy. Szkoda mi skazywać drzewka na śmierć dla mojego kaprysu. Już mi choinka przeszkadza, bo ciasno mam i z jogą problem.

Po raz kolejny dotarło do mnie, ze zaniedbałam swoją kobiecą część. Nie dbam o swoją urodę, nie pielęgnuję jej. Zrezygnowałam z makijażu i malowania paznokci. Ciuchy przestały mnie interesować. Nigdy nie byłam specjalnie kobieca jeśli chodzi o naturę, ale wyglądałam jak kobieta i dbałam o siebie. Była umiarkowana pielęgnacja i był lekki makijaż. Zmieniałam ubrania gdy wychodziłam z domu. Teraz mam to w nosie. To  nie jest dobre dla mnie, bo nie tylko takie myśli mnie prześladują ale i zaczynam mieć sny o zaniedbanej lewej stronie drogi. No i co z tym fantem począć. Ani makijaż, ani tańsze, naturalne kosmetyki mnie nie odmłodzą. Już wiem, że to nie działa. To po co walczyć z wiatrakami? Po co tracić czas, pieniądze?

Wczoraj Mikuś nie chciał być na dworze. Wypadł na podwórko i w 3 minuty zrobił wszystko i uciekł do ganku. Biegał ścieżkami. Snieg twardy zmrozony i nie dziwię się.

Chcę kupić dla mnie i dla Krzyśka śniegowce ocieplane.

  • aluuzja

    aluuzja

    16 stycznia 2025, 00:37

    A nie posoliłaś go przypadkiem? Groch gotuje się w nieosolonej wodzie. Jak o tym zapomniałam to gotowałam grochówkę 3 h

    • araksol

      araksol

      16 stycznia 2025, 11:40

      a może...

  • Berchen

    Berchen

    14 stycznia 2025, 17:21

    Kiedys jak gotowalam fasole to moczylam ja nanoc, moze ten groch tez mozna pomoczyc pruez noc i ugotuje sie szybciej. Ja gotuje polowki to nie tak dlugo .

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2025, 18:04

      fasolę moczę. Grochu nie

  • clio

    clio

    14 stycznia 2025, 13:28

    Pogorię 3 też omijam szerokim łukiem jak tylko się da, ale na 4 już jeździ się całkiem spoko, nie ma tłumów, zwłaszcza w tygodniu i przed południem. Ja mam swoje drogi, które lubię i tam jest już całkiem fajnie. Po ulicach też jeżdżę, staram się zamieniać samochód na rower jak mam coś do załatwienia, podjechać do mamy, na cmentarz albo na drobne zakupy. To wciąga bardzo.

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2025, 13:33

      dla mnie to nowość. Zobaczymy...:)

  • krolowamargot

    krolowamargot

    14 stycznia 2025, 12:16

    Dbanie o siebie to nigdy nie jest starta ani czasu ani pieniędzy. Ciało się starzeje, ale można ten proces spowolnić, albo uczynić go mniej widocznym. Poza tym, w dbaniu o siebie chodzi też o samopoczucie - kremy ładnie pachną, masaż twarzy jest przyjemny, krew żywiej krąży, perfumy sprawiają, że czujemy się dobrze, balsam, peeling, olejek etc. Nie musisz się próbować odmładzać, możesz po prostu sprawić, że Twoje ciało i skóra będą wyglądały nieco lepiej. Zwłaszcza, jeśli gubisz kilogramy.

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2025, 12:23

      używam tylko z przyjemnością kosmetyków pachnących. Kremów nie lubię i masażu też nie no i tapety...

    • krolowamargot

      krolowamargot

      14 stycznia 2025, 12:47

      to kup olejki i hydrolaty, zamiast kremów. Ile razy w życiu robiłaś sobie masaż twarzy, że wiesz, że nie lubisz? Ile razy byłaś na jakimś masażu, typu lomi-lomi, tajski, hawajski, relaksacyjny? I ile kremów przetestowałaś, że wiesz, że nie lubisz? Co do tapety, to są w ogóle kosmetyki mineralne, w pudrze, czy czymś takim. Ale, krem BB to nie jest od razu tapeta.

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2025, 13:12

      nie lubię być dotykana przez innych i masaży dlatego nie lubię. To dla mnie zbyt intymne. Kremy kiedyś stosowałam. Krem bb też. Teraz tylko mleczka, hydrolaty, olejki ale do zapachu... Czasem puder gdy bardzo zimno i pomadkę ochronną. Kolorowych kosmetyków już nie używam

  • barbra1976

    barbra1976

    14 stycznia 2025, 11:53

    Z tymi zupami jest tak, że właściwie każde danie można w zupę zamienić. Jakieś gołąbki, gulasze, nawet hamburgery. Szmery bajery. Może trzeba było moczyć ten groch, moje połówki bez liczenia też al dente.

    • barbra1976

      barbra1976

      14 stycznia 2025, 11:55

      Przerzutki to najlepsze, co może mieć rower. Amortyzatory też. Po asfalcie nie trzeba amortyzatorami, więc pewnie góral, dobrze.

    • barbra1976

      barbra1976

      14 stycznia 2025, 12:00

      Choinka może stać i cały rok, jeśli komuś się tak podoba. Kto o tym decyduje? U mnie zazwyczaj stoi do walentynek. W tym roku nie mam wcale, dla odmiany, tylko taką lampkę drzewko ze światełkami jak kwiatki. Póki co co wieczór włączam.

    • barbra1976

      barbra1976

      14 stycznia 2025, 12:00

      Żywą możesz mieć w donicy.

    • barbra1976

      barbra1976

      14 stycznia 2025, 12:02

      Nie ma czegoś takiego jak odmładzanie, starzejemy się z każdym dniem. Ale można o siebie dbać i to nie jest zadna strata ani czasu ani pieniędzy.

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2025, 12:22

      no ponoć to góral. Ja nie lubię o siebie dbać. Tylko higiena i pachnące kosmetyki- olejki, dezodoranty, perfumy

    • barbra1976

      barbra1976

      14 stycznia 2025, 12:25

      Praca w ogrodzie i spacery, chudnięcie+ to wszystko dbanie o siebie. Nie trzeba latać z hybrydami, żeby być zadbaną osobą.

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2025, 13:13

      a mnie właśnie o makijaże i kolorowe kosmetyki chodzi. Stosowałam i przestałam...

    • barbra1976

      barbra1976

      14 stycznia 2025, 13:16

      Tego też nie trzeba mieć, żeby być zadbaną kobietą. Ale co, wróć do tego, skoro ci brakuje.

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2025, 14:15

      no sama nie wiem jaka to zadbana. Utarło się że wydepilowana, ufarbowana i z makijażem , ale to się zmienia...

    • barbra1976

      barbra1976

      14 stycznia 2025, 14:34

      Z depilacją tak, choć właśnie to się zmienia, tak samo jak farbowanie. Makijaż ani lakier nie są wyznacznikami. Zadbany człowiek to czysty człowiek, schludnie ubrany, zdrowo wyglądający. Wsio. Nie, żeby chory nie mógł być zadbany, ale ziemista cera i wory pod oczami pijackie to już nie dbający o sobie człowiek.

    • barbra1976

      barbra1976

      14 stycznia 2025, 14:35

      Wiesz, dla niektórych kobieta bez silikonu tu i tam to też nie kobieta. Tylko takie Keny i ich kryteria to dla wielu żadne kryteria. Na szczęście.

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2025, 15:44

      ano właśnie niektórzy to tylko silikony i hybrydy

  • karlsdatter

    karlsdatter

    14 stycznia 2025, 10:37

    Groch w całości moczę całą noc i po godzinie gotowania jest miękki.

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2025, 11:32

      to nie był w całości. Kupuję połówki

    • karlsdatter

      karlsdatter

      14 stycznia 2025, 17:49

      Połówki też moczę wczesniej z godzinę, dwie, choć podobno nie trzeba. W każdym razie nigdy nie gotowałam grochówki dłużej niż godzinę z hakiem.

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2025, 18:07

      nigdy nie moczyłam

  • Wolfshem

    Wolfshem

    14 stycznia 2025, 10:30

    Jesli ma 2 amortyzatory, to górski prawdopodobnie. Albo cos udajacego gorski. Przerzutki dobra rzecz i wcale nie jakas tr,udna, na pewno opanujesz i docenisz, chyba, ze masz zupelnie plaskie okolice, to spokojnie mozna jezdzic na jednej. Jedyny klopot z przerzutkami to ich regulacja. Tez jezdzilam wczesniej skladakami z hamulcem w piascie, potem przesiadlam sie na gorski i trekingowy z manetkami i teraz jak wsiade na skladaka, to mi jakos dziwnie, lekki stres z tym hamowaniem, bo juz zupelnie zapomnialam, jak to jest ;)

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2025, 11:31

      może i górski. Błotników nie ma...

    • Wolfshem

      Wolfshem

      14 stycznia 2025, 11:34

      O, to tym bardziej wskazuje na gorski. Trekkingi maja blotniki

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2025, 11:43

      albo crosówka

    • Wolfshem

      Wolfshem

      14 stycznia 2025, 13:06

      Moze byc, w kazdym razie do lasu powinien byc calkiem ok

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2025, 13:14

      no i on tak mówi bo opona grubsza

    • Wolfshem

      Wolfshem

      14 stycznia 2025, 14:33

      I super, rower fajna rzecz, teraz byle do wiosny :)

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2025, 18:08

      ano byle :)

  • Kaliaaaaa

    Kaliaaaaa

    14 stycznia 2025, 09:51

    A moczyłas ten groch wcześniej? Cała noc najlepiej... Wg mnie , rowerzystki malo profesjonalnej, ważne jest siodełko, raczej szerokie i wygodne. Np na rowerze meza tylek mnie boli, no i pytanie o rame- w męskich rowerach trzeba jednak nogę podnieść wysoko....tzn da się ale srednio to wygodne(I wtedy faktycznie rower nie może być za wysoki). Co do tłoku to nikt nie lubi, ale nie sądzę by np w tygodniu o 10-11 był tlok na ścieżkach.... ludzi3 w pracy, dzieci i mlodziez(jak dla mnie najgorsi uzytkownicy)w szkole- wiec masz komfortowa sytuacje, duża swobodę w omijaniu szczytów:) Aż mi się zamarzylo za przejazdzka:)

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2025, 11:31

      nigdy nie moczę grochu omielanego. Ja mogę jeździć tylko z Krzyskiem a wtedy on w pracy...

    • Kaliaaaaa

      Kaliaaaaa

      14 stycznia 2025, 13:21

      No jak nie? Ja kupuje połówki i wyraznie jest napisane żeby moczyć.... masz odpowiedź, trochę szkoda ze wyrzuciłaś resztę.... podejrzewam że to zależy jaki to groch i ile na przykład leżał w sklepie.... Mój to jeszcze u mnie leży... ale fakt że namoczone połówki w półgodziny są miękkie, wrez trzeba uważać żeby się nie rozgotowaly. .

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2025, 13:34

      ja nigdy grochu nie moczyłam i był miękki po ponad godzinie...

  • Alianna

    Alianna

    14 stycznia 2025, 09:06

    Dobrego dnia :-)

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2025, 11:29

      dziękuję i wzajemnie :)

  • beaataa

    beaataa

    14 stycznia 2025, 09:00

    Super pomysł z rowerem! Ja też wiele lat tylko na takich prostych, bez przerzutek i z hamowaniem pedałami. Nie było trudno się przesiąść, a jakość nieporównywalna.

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2025, 11:29

      no zobaczymy co to będzie...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.