Zimno, a ja mam pracę na dworze. Mam zimno w domu. Oszczędzam prąd, a z paleniem w piecu czekam na Krzyśka. Wyjdę do pracy fizycznej, poruszam się to mi będzie cieplej. Na razie wypiłam zupkę gorący kubek i się rozgrzałam. Później będę pracować zawodowo, bo każdy grosz mi się teraz liczy. Myszy jednak są. Wczoraj złapałam w sieni jedną, a drugą widziałam w kuchni. Biegała po zlewie. Trzeba łapać dalej. Schudłam dwa kg... Dziś schab i 2 ziemniaki z mizerią. Do tego kotlety z buraków.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ania355
5 listopada 2024, 03:59Może kupisz sobie koc elektryczny? Świetna sprawa, rozgrzewa tak od środka jak gorąca kąpiel. Nie ciągnie dużo prądu. Kosztuje około 250 zł., ale to na lata. Zawsze będziesz się mogła poratowac jak będzie bardzo zimnno. Polecam gorąco.
araksol
5 listopada 2024, 06:14myślałam o kocu ale mam koteczkę, która czasem sika na kanapę. Z kocem byłby problem. Teraz wypiorę i po krzyku.
Użytkownik4253954
4 listopada 2024, 13:47Jak się czujesz, Agato? Martwimy się, my znajomi z przestrzeni internetowej. Jesteś dla nas ważna.
araksol
4 listopada 2024, 15:34dziękuję Ci bardzo. Dziś już ok.. :)