Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


Ostatnio gdy byliśmy na spacerze z Mikusiem, spotkaliśmy spacerowiczów z psem. Pies biegał luzem i trzeba było Mikusia wziąć na rece. Piesek podleciał do nas. Machał ogonem i wyglądał sympatycznie, ale licho go tam wie. Był wiekszy od Miksia. Spacerowicze nie zareagowali. Nie lubie psów biegających luzem. Uważąm, że psy powinny być na smyczy, bo opiekunma nad nimi kontrolę. Dziś chyba spaceru nie będzie, bo Krzysiek po pracy jedzie na zakupy. Wróci późno i chyba zmęczony. Kroki będą w domu. 

Od czasu jak zaczęłam wychodzić, wracam do miejsc, które znałam kiedyś. Przy kapliczce na sąsiedniej ulicy byłam  ponad 40 lat temu. Na tamie byłam kilka lat temu. W lesie przy torach też byłam kilka lat temu. Więcej spacerów było 19 lat temu gdy Krzysiek u mnie zamieszkał. Chciałam mu pokazać oklicę. Później wychodziłam mało. WAżyłam ponad 100 kg i ciężko mi było chodzić.

Od dziś zabieram się za bardziej intensywnie za pracę. Potrzebuję pieniadze na kurs.

Kupiłam książkę o kąpielach lesnych. Niby mam juz jedną, ale ta jest z ćwiczeniami i liczę na podpowiedzi i pomysły... Las jest blisko i trzeba to wykorzystać. Jak tak trzeźwo na to spojrzeć, to mieszkam w fajnym miejscu. Las około 200 m, rzeka około kilometr i jezioro około 1,5 km. Może i z rzeki zacznę w lecie korzystać? Kiedyś lubiłam się kąpać.

Rok się powoli kończy i połowa celów niezeralizowana. Są za to inne osiągniecia. Te nowe były realizowane na goraco.

Wczorajszy spacer był dość długi, ale to nie rekord. SZliśmy stara drogą, którą chodziło sie na cmentarz. Kiedyś w poblizu bytowały bobry. Teraz bywają dziki, bo droga cała zryta. SZło sie fajnie choć dokładnie ubłociliśmy buty. Niedaleko jest ścieżka do nowego sklepu. Msimy kiedyś trasę poznać, ale to raczej nie wtedy gdy Krzysiek ma pracę. Wczoraj było 1,6 km, 3000 kroków, 200 kalorii, 37 minut intensywnego ruchu i 138 puls... Vitalia mi wstawia zniekształcone zdjęcia. 

  • aska1277

    aska1277

    14 listopada 2023, 19:43

    Ja też nie lubię, psów biegających luzem. Zwyczajnie się ich boje, bo nigdy nie wiadomo co się stać może... to tylko zwierzę.

    • araksol

      araksol

      14 listopada 2023, 20:06

      no właśnie...

  • KaJa62

    KaJa62

    14 listopada 2023, 19:07

    Ja tez mam taki odruch ze przed nieznajomym psem biegającym luzem który jest większy od mojej Molly biorę ja na ręce, wystarczyłoby żeby pies na nią skoczył lub przydusił ją łapą i byłoby po psie, ona jest z terierów, malutka ale wojownicza, chce mnie bronić na każdym kroku, więc ja rozumiem twoje obawy)))

    • araksol

      araksol

      14 listopada 2023, 20:06

      ryzyko jest niepotrzebne...:)

  • aneciurkaaa

    aneciurkaaa

    14 listopada 2023, 13:11

    Nie wydaje mi się żeby branie psa na ręce w momencie gdy podchodzi inny pies było dobrym rozwiązaniem. Wzmaciasz tylko w Mikusiu lęki. Przecież pies powinien "bytować" z innymi psami. Taka natura. Nie można izolować go bo Ty sie boisz. To są Twoje lęki a nie psa. Będzie się bał wszystkiego jak będzie noszony wiecznie na spacer. On musi wąchać, socjalizować się z innymi, biegać. Biedny Mikuś...

    • araksol

      araksol

      14 listopada 2023, 13:17

      Komentarz został usunięty

    • araksol

      araksol

      14 listopada 2023, 13:19

      on nie jest noszony. Biorę go na rece tylko wtedy gdy podchodzi pies. Z reszta to mój pies i wiem co dla niego dobre...NIe będę go narazać...

    • araksol

      araksol

      14 listopada 2023, 13:39

      poza tym nie ja popełniam przestepstwo tylko ci którzy puszczaja luzem psy w lesie...

    • luise

      luise

      14 listopada 2023, 13:52

      obce psy bywają agresywne nawet jak ich właściciele uważają inaczej, mojego psa kiedyś dawno zagryzł pies niby łagodny, mój był na smyczy, cóż mi było po przeprosinach i zapewnieniach, ze tamten zwykle był spokojny? Rozsądni ludzie mający psa gdy widzą, ze ktoś inny mam zapiętego psa zapinają swojego, szanujmy innych, mają pełne prawo się bać.

    • araksol

      araksol

      14 listopada 2023, 13:55

      no właśnie o to chodzi. Tym bardziej, ze w lesie jest zakaz puszczania psów luzem. Za to jest mandat. Po to chodzę na spacery do lasu by na towarzystwo innych psów nie byc narazoną...

  • barbra1976

    barbra1976

    14 listopada 2023, 12:16

    Cudne okolice. Pływanie w jeziorze to poezja.

    • araksol

      araksol

      14 listopada 2023, 12:53

      no ładne...

  • beaataa

    beaataa

    14 listopada 2023, 11:00

    Kawał dobrej roboty z utratą wagi wykonałaś! Gratulacje 😀 A las masz piękny..

    • araksol

      araksol

      14 listopada 2023, 12:53

      piękny...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.