Dziś mam nieco mniej pracy zawodowej. Chcę więcej zrobić na dworze i moze też cos w domu. Myślę o ogarnieciu kwiatów doniczkowych. Teraz co prawda nie jest czas na przesadzanie ale obciąć co zbędne mozna. Mozna też dosypać ziemi. POkombinuję z hoją, a moze dwoma. Kupiłam kilka kwiatków do sypialni. Moze jeszcze kupię papirus.
DZiś Krzysiek pracuje po południu. Ja odpocznę w ciszy, bo telewizor nie będzie puszczony. On pewnie wróci wściekły i będzie klął. Czeka na emeryturę i za nic nie chce słyszeć o dłuższej pracy. Ja jako ezoteryk będę pracować raczej długo. Co z inną pracą nie wiem. Teraz potrzebuję dużo pieniędzy, bo muszę pokończyć pilne remonty. Powinnam zacisnąć zęby i pracować. W 2025 roku myślałam o studiach. Nie dam rady i uczyć się i pracować. Z drugiej strony Krzysiek od 2026 roku idzie na emeryturę i pieniedzy będzie mniej. Nie wiem czy mi sie uda zarobić na studia jako doradca ezoteryczny. Trzeba będzie zarabiać na opał i inne pilne wydatki. Gdy Krzysiek pójdzie na emeryturą obawiam się, że zacznie się błyskawicznie starzeć. Teraz jeszcze jakoś go praca trzyma. Wtedy będzie tylko leżenie, krzyżówki i telewizja. To nie jest zdrowe. Obawiam sie problemów. Ja o swojej emeryturze nie myślę. Chcę pracować, bo daje mi to napęd do życia. Tak sobię myślę, że jeszcze z 10 lat powinnam dać radę.
Aronek ma strupka na uszku. Albo była z kimś bitwa albo to co innego. Przykładam mu maścią z witaminą A i nagietkową. Czas na wyleczenie tydzień. Jeśli to nie pomoze to w następną środę weterynarz. Martwię się o niego. To cudowny kocurek. Bardzo proludzki i straszna przylepka. Do tego taki śliczny misiu - pulchniutki i okraglutki. Swierzbowiec kotom przechodzi. Już uszy czyste ale maść trzeba aplikować przez 10 dni. Mikuś znowu nie chce jeść swojej karmy ani suchej ani mokrej. Zjada tylko nasze jedzenie aż się dławi i chce jeść kocie ale nie wolno mu przecież. Krzysiek się okropnie denerwuje. Ja mu daje spokój, bo wychodzę z założenia, ze jak zgłodnieje to zje. Jest jednak drobny. Z PIkusiem z jedzeniem nie było problemu ale nie był taki rozpieszczony.
Staram się wprowadzić zmianę do mojego życia. Do tej pory codziennie przed zaśnieciem około 30-40 minut przegladałam telefon. Teraz chcę czytać. Uważam, że w tym telefonie nie ma co przeglądać. Wyświetlają sie gwiazdy, polityka, horoskopy. Jest nalatywanie na księży i są zakupy. To wszystko mnie nie interesuje. Kiedyś miałam psychologię i to czytałam. Teraz zerknę co 20 materiał i sie denerwują. Wolę czytać.
Dziś chcę podsypać do doniczek moich kwiatów domowych troche granulowanego krowieńca. Tak odżywiam moje roślinki juz od kilku lat i ładnie rosną.
annaewasedlak
22 czerwca 2023, 10:38Ja zaś marzę o emeryturze, ale mogę odejść na świadcznie kompensacyjne dopiero za 3 lata.
araksol
22 czerwca 2023, 10:52Mnie ta praca dodatkowa też męczy ale na razie z niej nie zrezygnuję. W tym momencie jestem troche stratna na wróżbach. zobacze jeszcze miesiac..
alhe11
21 czerwca 2023, 14:02Czasami lepiej nie czytać żadnych wiadomości, bo są prezentpwane tylko té złe wydarzenia , i nawet jak czlowiek nie bardzo się tým przejmuje, to i tak to zlo zostanie gdzieś w głowie schované i źle na nás działa …
araksol
21 czerwca 2023, 15:49no i fakt...:)
Alianna
21 czerwca 2023, 12:56Miłego "doniczkowania" zatem 😘
araksol
21 czerwca 2023, 13:25tak u mnie dziś pada i dzień w sam raz na doniczkowy...:)