Tydzień pracy się zaczyna. Będzie raczej dość intensywny. Powinnam dziś pociąć trochę palet. Są też dzikie maliny do wycinania i coś z tego zrobię. Krzysiek jedzie do miasta, bo trzeba zrobić zakupy na przyjazd Sebastiana. On wprawdzie nie je, a pije ale coś musi być. On żyje zupkami chińskimi, rybami w pomidorach i parówkami. Czasem zje jakieś mięso typu kotlet z chlebem. Dla nas trzeba kupić serki, warzywa i moze schab. Ja od dziś znowu spróbuję jeść według diety plaż południa. Coś może spadnie, bo upałów jeszcze nie ma.
Sebastian przyjechał i jest. Dziś ogarnie w domu zasuwkę i obramowanie futryny i moze pojedzie do obi. Ma jechać z moim sąsiadem. Od niego też kupi paliwo do kosy, bo trzeba zrobić porzadek z wysoką trawą.
Wczoraj Mikuś był odrobaczony Pyrantelum, zawiesiną dla dzieci. Zawsze się martwię gdy maluszki pierwszy raz odrobaczam. Mój Bocian miał robaki i nie przeżył. Trzeba go było uśpić, bo dostał nosówki. Był po jednym szczepieniu, a odrobaczenie go osłabiło, bo robaków miał duzo. Jeden mały kotek tez mi odszedł w trakcie odrobaczania. Oba zwierzaczki były kochane i bardzo mi ich żal... Mikuś od wczoraj pokazuje radość gdy mnie zobaczy po dłuższej chwili niewidzenia. Na razie jest cudny... Wczoraj byliśmy z nim na dworze od strony ulicy. Siedział na kolanach i obserwował. Ciekawe było wszystko-rowerzyści, samochody. Jest malutki ale dość rezolutny... Jeszcze ma odruch ssania. Gdy śpi to cmoka. Strasznie mnie rozczula... Krzysiek też zachwycony... Niby sie nie przyznaje, bo gra twardziela, ale go całuje, przytula i mówi do niego kochanie. To, ze kochaliśmy Pikusia, nie przeszkadza nam kochać tego maluszka...
W ogrodzie okropnie sucho i trzeba podlewac wężem, a kwiaty w donicach bańką. Mimo to wszystko rośnie. Najładniejsze mam teraz sałaty. Juz skubę po listku, a niedługo zacznę zrywać. Skubę też piórka cebuli, lubczyk, zioła. Najładniejsze jest oregano i estragon. Pomidory nawet rosną i za kilka dni trzeba będzie je podwiązać. Papryka nie za bardzo. Jedna roślinka typu ogórka sie zniszczyła. Nie wiem co to. Czy dynia czy kabaczek czy ogórek, bo nie rozpoznaję, a warzywa opisane nie były... Ślimaki truję i nie ma zmiłuj się. I tak mi juz zjadły 3 sałaty i podniszczyły jednego kwiatka. Czekam na jeszcze jedną przesyłkę z kwiatkami. Jak przyjdą małe to na listopad akurat będą jak mówi moja mama... Chyba za kilka dni kupię kolejnego clematisa. Tym razem różowego, bo mam na niego miejsce.
YunShi
24 maja 2022, 00:28Czy Pyrantel to nie jest lek dla ludzi? Weterynarz Ci to przepisał?
araksol
24 maja 2022, 08:56zawsze daję, ale to uzgodnione z weterynarzem...
jestem.teraz...gruba1967
23 maja 2022, 21:48Uroczy ten piesek 😍
araksol
23 maja 2022, 22:34i jaki milutki...
jestem.teraz...gruba1967
24 maja 2022, 06:41Nie wątpię 🙂
aska1277
23 maja 2022, 19:18Słodziak :)
araksol
23 maja 2022, 22:33fakt:)
Nattina
23 maja 2022, 14:26Piesek słodki, zmiękczy każde serce. Nie dziwię się Krzyśkowi. Nie wiedziałam że odrobaczanie może być takie krytyczne. Z czego to wynika?
araksol
23 maja 2022, 15:15chyba gdy jest za duże zarobaczenie szczególnie glisty...
equsica
23 maja 2022, 16:51Tak dokładnie gdy jest duże zarobaczneie. Środki odrobaczające zabijają robaki i takie zabity robal się rozkłada i wydziela toksyny gdy jest ich dużo dochodzi do zatrucia organizmu. Dlatego ważne jest regularne odrobaczanie.
araksol
23 maja 2022, 22:33no niestety...