Wreszcie nauka zdalna wprowadzona. Nie wiem tylko czy mnie obejmie. Niby szkoly średnie też, ale licho wie. Ja mam ostatnie zajęcia 8 i 9 I. To data graniczna. Oby byly przez internet. Nie wiem co z egzaminem. Trochę mi będzie tej szkoly brakować gdy zajęcia sie skończą. Zostanie kilka książek do przeczytania. Mam jeszcze zajęcia z rosyjskiego do kwietnia. Co poźniej nie wiem. Na kursy plany mam. Ruszam od lutego. Ze studiami mi się na ten moment plany posypaly. Raczej nic z tego. Z licencjatem to bardziej realne. Z magisterskimi nie bardzo. Problem w tym, że jedyne studia psychologiczne -licencjat, które mnie interesują są daleko co oznacza dalekie wyjazdy. Studiow bez zjazdow nie ma. Są magisterskie, a takie nie bardzo mam szansę skończyć, bo Krzysiek idzie na emeryturę. Do tego chyba będę musiła założyć gaz, a to oznacza większe koszty na ogrzewanie. Nie mam zamiaru jakoś specjalnie oszczędzać, by ambitne plany zrealizować.
Sebastian jest chory i leży. Twierdzi, ze to tylko przeziębienie. Leki ponoć ma i ponoć z domu nie wychodzi. Nie zarabia to i nie pije. Dziś trzeci dzień. Oby mu szybko przeszło, bo sie martwię.
Filuś jest chory. Problem jest z nerkami, watrobą. Jest anemia. Wszystko do opanowania poza nerkami, bo to choroba przewlekla i nieuleczalna. To początki, bo wyniki nie sa tragiczne. Na razie czytam o tym, kupiłam karmę specjalistyczną i w przyszłym tygodniu chcę iść do nefrologa. Chyba będzie płukanie kroplówkami. Dostanie też leki. Muszą to być leki doustne, bo nie mam jak sie do przychodni dostać i jeżdżę taksowkami. Będę ratować, bo na razie nie cierpi. Na cierpienie nie pozwolę.
Kasiaa1979
10 grudnia 2021, 11:52Moje dzieciaki wolą zdalną, oboje są w podstawówce. A ja się cieszę, że nie muszę prowadzać to do szkoły to na angielski... Sama też wolę swój angielski mieć online. Jaka to oszczędność czasu i pieniędzy na benzynę.
araksol
10 grudnia 2021, 13:40no właśnie...
mmMalgorzatka
9 grudnia 2021, 21:05Wbrew pozorom dużo uczniów woli naukę zdalną. I nie chodziło o odbębnienie, tylko prawdziwą naukę. Mamy dużo uczniów na nauczaniu indywidualnym, ktorzy sprobowawsszy tej formy postarali się o zajęcia online. Są to osoby, które w grupie bardzo łatwo się rozpraszały, nieśmiałe, z różnymi problemami emocjonalnymi. Także nie jesteś sama w tym zadowoleniu.
araksol
9 grudnia 2021, 21:20o widzisz, a już myśłałam, ze straszna dziwaczka jestem...
Mantara
9 grudnia 2021, 16:57Wszystko ma plusy i minusy. Nauka zdalna też. Niektórym dorosłym tak wygodniej za to im młodsze dzieci tym gorzej dla nich. Na wielu płaszczyznach.
araksol
9 grudnia 2021, 19:25młodsze dzieci może tak. Ja już jako 13 latka nie chciałam wychodzić z domu i szkoła była katargą. Nie nauka.
Alianna
9 grudnia 2021, 14:16Dla znakomitej większości dzieci i młodzieży, a nawet studentów nauka zdalna to katastrofa. Jesteś w mniejszości 😉
araksol
9 grudnia 2021, 15:57no pewnie tak...:)
mania131949
9 grudnia 2021, 13:07Dla Ciebie to "wreszcie", bo domatorką jesteś, a nawet wręcz odludkiem, dzieciom to nie za bardzo służy. A Sebulek w chorobie może od picia się odzwyczai ?? :-)))
araksol
9 grudnia 2021, 13:14no niektore dzieci tez wola zajęcia zdalne. Oj wątpie by sie oduczył. On wytrwały jest...:)