Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
środa


Połowa tygodnia. Trochę pracy w tym tygodniu wykonałam choć straciłam animusz i do pracy fizycznej sie zmuszam. Wściekam sie przy tym, ale mus to mus. Ktoś to musi zrobić, bo trawa sie sama nie wykosi, a Krzyśkowi ani mamie nie zalezy. Ja też niby na ludzi specjalnie nie patrzę, ale świadomość, że dom moze być postrzegany jako patologiczny nie jest mi miła. Dom umiera i ja go sama nie zdołam uratować. Przykre to, bo pamiętam gdy był zadbany i zasobny. Wtedy jednak dbalo o niego o wiele więcej osob i wszystkim zależało. Teraz pensje są niby dwie, bo moja i Krzyśka, ale Krzysiek łożyć nie chce i wszystko muszę wyrwać. Mama nie dokłada sie prawie wcale. Tak jest ze wszystkim. Malowanie płotu czy sieni niepotrzebne, koszenie niepotrzebne, wycinanie chaszczy niepotrzebne, płot choć złodzieje chodzą po podworku niepotrzebny itp... Czasami jestem na nia wściekła, a czasami jestem rozgoryczona i życie wydaje mi sie strasznie ciężkie. Do tego łożę na dom, a nawet nie wiem czy go dostanę, bo ciągle mi mówi, że mnie wydziedziczy. Chodzi o jej polowę oczywiście, bo polowa jest moja. Teraz chcę założyć dwie kamery i też nie jest zainteresowana. Potrzebuję jedną od ulicy, bo ktoś mi co jakiś czas podrzuca worki ze śmieciami, a druga od strony ogrodu.

Na kurs dialogu motywującego w pracy z osobami uzależnionymi się zapisałam. Niby mam książkę, ale szkolenie to szkolenie.

Uczę się około godziny dziennie rosyjskiego. To głownie slowka. Sporo pamiętam. Teraz przerabiam rosyjski dla początkujących. Mam jeszcze 1000 rzeczownikow, 500 czasowników i 300 określeń. Mam na naukę rok. Na razie chcę się zorientować ile pamiętam. Jeszcze nowych słowek prawie nie przyswajam. Później chcę się uczyć okoo 5-10 dziennie. Chcę dojść do około B1. To mi wystarczy i powinno sie udać. Na razie jeszcze nie wiem ile znam. Pewnie mój poziomu A1 nie przekracza. Teraz dopiero widzę jak poziom nauki w moich szkołach był niski. Inna sprawa, ze były mniejsze wymagania, bo podręczniki były przerabiane.

Z angielskim jest o wiele gorzej, bo to całkowita nowość dla mnie. Uczę się sama i czarno to widzę.

Nie radzę sobie z matematyką. Chodzi o potęgi i pierwiastki. Wzory znam ale robię prawidłowo tyłko proste zadania. Gdy już jest więcej przekształcania nie daję rady. Matematyka się zmieniła. Chodzi o wymagania. Kiedyś trzeba bylo otrzymać wynik i droga dojścia do niego nie bya ważna. Teraz ważny jest sposob. Kiedyś byam niezła z matematyki, a teraz jestem dno. Programy też się zmieniy i np. w czasach gdy chodziam do technikum nie bylo w programie np. ujemnych potęg czy potęg w postaci pierwiastka. To opanowałam ale takich kwiatkow jest pewnie więcej.

Miałam dziś jechać do miasta, bo mi sie kończy polisa na ubezpieczenie domu. Ma być 35 stopni i zrezygnowałam. Pojadę w piątek.

  • Nattina

    Nattina

    8 lipca 2021, 07:57

    Rozterki związane z utrzymaniem domu rozumiem. Na pewno musi ci być źle że świadomością że innym nie zależy, nie chcą dbać o budynek i otoczenie. To frustrujące. Znam to na mniejszą skalę, bo mam tylko mieszkanie, ale emocje te same.

    • araksol

      araksol

      8 lipca 2021, 10:44

      strasznie frustrujące

  • Clarks

    Clarks

    8 lipca 2021, 07:01

    Dialog motywujący - polecam bardzo. Wbrew pozorom to nie jest wcale łatwe.

    • araksol

      araksol

      8 lipca 2021, 10:43

      wiem:)

  • agazur57

    agazur57

    7 lipca 2021, 19:15

    Rosyjskiego nie lubiłam. W podstawówce to była porażka, ale w liceum miałam młodą babkę i rzeczywiście pociągnęła ten rosyjski dobrze- koleżanka była 7-ma w ogólnopolskiej olimpiadzie. Musieliśmy się uczyć tekstów na pamięć itp.

    • araksol

      araksol

      7 lipca 2021, 20:18

      u mnie był niski poziom, bo technikum...

    • araksol

      araksol

      7 lipca 2021, 23:24

      u mnie był niski

    • Berchen

      Berchen

      8 lipca 2021, 06:32

      w technikum jest taki sam poziom i uczniowie przygotowywani sa do tej samej matury co licealisci, poziom w konkretnym przypadku zalezy od konkretnej szkoly, jej sytuacji personalnej, umiejetnosci nauczyciela i woli uczenia sie uczniow.

    • agazur57

      agazur57

      8 lipca 2021, 13:47

      Dokładnie. Ja miałam młodą dziewczynę, zaraz po studiach, z zapałem i chęciami. W 1 klasie był ktoś inny przez kilka miesięcy- kobieta była beznadziejna, potem już ta dziewczyna miała moją klasę do końca. Za to z francuskiego miałam beznadzieje i brak nauczyciela przez pół roku. Podstawa programowa jest ta sama, ale wszystko rozbija sie o nauczyciela.

  • Campanulla

    Campanulla

    7 lipca 2021, 16:16

    Gdyby dom należał także do Krzyśka, może będzie łożył?

    • araksol

      araksol

      7 lipca 2021, 16:27

      no ale to mój dom rodzinny. Należy tylko do mnie...

    • Campanulla

      Campanulla

      7 lipca 2021, 17:12

      To nie oznacza, że nie można mężowi darować części.

    • araksol

      araksol

      7 lipca 2021, 17:21

      no wiesz mam mu zrobić prezent, a co jeśli nam sie nie ułoży. Bywa różnie. U mnie dom przehodzi z pokolenia na pokolenie w linii kobiecej ale nigdy kobiety mężom niczego nie dawały.

    • Campanulla

      Campanulla

      7 lipca 2021, 17:26

      To jest twoja decyzja, ale jeżeli dom należy do ciebie i tylko do ciebie, nie dziwię się, że Krzysiek nie chce na niego łożyć, bo jaki w tym miałby interes?

    • araksol

      araksol

      7 lipca 2021, 18:15

      mieszka w nim i normalny człowiek nie chce mieszkać w chlewie...

    • EgyptianCat

      EgyptianCat

      7 lipca 2021, 20:20

      Krzysiek mieszka w tym domu od wielu lat i zapewne będzie mieszkał, aż do śmierci. Dla mnie to oczywiste, że powinien się dokładać do utrzymania tego domu w dobrej kondycji. Bez przesady z tym przepisywaniem... To, że nie jest właścicielem domu nie oznacza, że może w nim sobie mieszkać pół życia za darmo, nie poczuwając się nawet do pokrywania kosztów eksploatacji.

    • EgyptianCat

      EgyptianCat

      7 lipca 2021, 21:18

      Nie jest to prawda. To majątek osobisty Araksol. Wspólnota majątkowa powstaje dopiero po ślubie.

    • araksol

      araksol

      7 lipca 2021, 21:22

      to majątek odrębny...

  • Alianna

    Alianna

    7 lipca 2021, 10:17

    Pozdrawiam i życzę chłodnego dnia :-)

    • araksol

      araksol

      7 lipca 2021, 15:53

      jeszcze żyję:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.