Koniec tygodnia nie oznacza u mnie odpoczynku. Tym razem będzie bardzo ciężki, bo oznacza dwa dni szkoły i to nie online. Muszę jutro jechać do szkoły, a maja byc upały no i egzaminy. Odetchnę w poniedzialek. No moze w niedziele po południu.
Dziś muszę jeszcze się pouczyć i wszystko powtorzyć. Egzamin ma byc ustny co mi nie pasuje, bo zawsze sprawniej wypowiadałam sie na piśmie. Dziś będzie na dworze tylko podlewanie, bo muszę zrobić paznokcie i trzeba będzie na nie uważać. Coś może ogarnę w domu. Może zrobię porządek w szafie w przedpokoju i miejscu gdzie bywa Aronek. Mam tam trochę kocich rzeczy, jedzenie i moje puszki. To taki składzik, ale trzeba trochę poukładać. Aronek lubi tam poleżeć na parapecie w slońcu i ma tam kuwetę.
To, ze wplątałam się w układ z Sebastianem to nie do końca tylko moja wina. Kilka lat temu Krzysiek był zafascynowany koleżanką z pracy. Do niczego nie doszło, ale ja i tak poczułam sie zdradzona. Miałam wrazenie, ze by mnie zostawil gdyby go chciała i gdyby miał gdzie sie wyprowadzić. Ja nie czułam sie kochana. Byłam tylko obiektem seksualnym. Ta koleżanka też. Nie należę do kobiet, ktore placza w kącie i nigdy się w taką nie zmienię.
Mam problem co zrobić z Sebastianem. Dla mnie jest toksyczny z wielu względów i chcę zakończyć znajomość. Praktycznie już nie widzę pozytywów utrzymywania tego dalej. Problem jest tylko z tym, że mi go szkoda i nie chcę go skrzywdzić. Czasami miewał ludzkie uczucia i właśnie o tą część jego mi chodzi. Nie jestem jednak typem cierpiętnicy, a patrząc z drugiej strony sobie krzywdy robić nie chcę. Ani Krzyśkowi, ani mamie, ani zwierzętom. W tym przypadku nie ma idealnego rozwiązania, ale interes i dobro wielu jest ważniejsze niż interes jednostki. Czas chyba podjąć decyzję ostateczną i już jej nie zmieniać. Ja mu nie pomogę, bo on pomocy nie chce... Racjonalne argumenty do niego nie trafiają. Moje poświęcenie i poświęcanie moich bliskich na nic sie nie zdaje. Ja nic za niego nie zrobię. Nic mu już chyba wyjaśniać nie będę, bo to bez sensu. Nie potrafię do niego dotrzeć, bo nie potrafię sie przebić przez jego mechanizmy obronne. Nic dziwnego psycholodzy z ośrodka uzależnień też nie potrafili.
Wczoraj jednak na zamku nie byłam, bo rano dostałam informacje, ze idą dwie paczki w tym jedna z roślinami domowymi. Nie chciałam, żeby zmarniały. Krzysiek byl w mieście i udało mi sie zrobić kolejny dżem. Wycięłam też jeszcze trochę gałęzi, wyciełam odrosty sumaków i zmarniałe irysy. Było też trochę koszenia.
Od wczoraj chodzę w kolarkach i jest mi fajnie chłodno, ale czuję się dziwnie. Już jakiś czas temu zrezygnowałam z depilacji poza pachami. Do rąk z włosami już się przyzwyczaiłam, ale nog na widok publiczny do tej pory nie wystawiałam. Teraz mam wrażenie, że każdy będzie na moje nogi patrzył. Bywają kurierzy, a wczoraj musiałam wyjść na ulicę trochę popracować. Niby na ludzi aż tak nie patrzę, ale jednak nie chciałabym byc uznana za osobę zaniebaną, a nie wszyscy wiedzą, że to nowa moda.
i zdjęcia z ogrodka
jestemteraz
19 czerwca 2021, 11:44Szkoda...... dopiero co pisałaś, że tym razem inaczej, bo pozbyłaś się złudzeń ( oczywiście piszę o S ) a teraz: "Mam problem co zrobić z Sebastianem. Dla mnie jest toksyczny z wielu względów i chcę zakończyć znajomość" co oznacza, że jednak jesteś już na drodze pojednania = myślisz "co zrobić" a nie jak parę dni temu "postanowiłam zakończyć". No i "chcę zakończyć" czyli nie skończyłaś. Szkoda, bo jeśli nawet nie jest ważniejsze dla ciebie ( bo "nie chcę go skrzywdzić"), że krzywdzisz siebie, krzywdzisz Krzyśka , to czym zawiniły zwierzęta aby je krzywdzić? One przecież cię nie zdradzały, nie zrobiły nic złego..... Wiem, że zrobisz jak postanowiłaś, bo to twoje życie, ale ja chciałam tylko przypomnieć że też życie twoich kotów i pieska
araksol
19 czerwca 2021, 11:51o ja to wszystko wiem i nawet nie rozważam by miało być jak było. Jedyna opcja możiwa to kontakt telefoniczny co jakiś czas i ewentualne niewielkie wsparcie finansowe.
jestemteraz
19 czerwca 2021, 12:22:)
Kaliaaaaa
18 czerwca 2021, 22:12Ja nie wiem czy bym to moda nazwała ale pewna tendencja jest.... Mi się zawsze wydawało że jestem wyluzowana w kwestiach urody-ok gole pachy, okolice intymne, nogi ...ale nie jakoś super regularnie... Nie jest dla mnie problemem że czasem te nogi opoznie...ale jak znajoma wyskoczyła z "naturalnymi" łydkami cmto miałam lekki dyskomfort estetyczny ( o co chodzi w ogóle, przecież to nie moja sprawa). Teraz opiekunka córki z przedszkola prezentuje z upodobaniem "pełna naturę" (lubi szorty i topy na ramiączkach) a ja się zastanawiam kiedy to się stało wielkim wykroczeniem? Moja babcia nic nie goliła a na plażę chodziła z upodobaniem... Ja też czuje " że mi się nie podobają" naturalne nogi... Ale właściwie z jakiej racji... U mężczyzny jakoś mi to nie przeszkadza...
Kaliaaaaa
18 czerwca 2021, 22:16Kiedy dalysmy sobie wmówić że gładkość to obowiązek koniecosci, synonim zadbania? Z naturą nie ma to nic wspolnego, z ekologia tym bardziej. Z higiena osobista? No może pachy i okolice intymne. Ale nogi? A już ręce to kosmos- całe życie noszę włoski, choć na przedramionach płynę z prądem naturalności;)
araksol
18 czerwca 2021, 22:59dałyśmy sobie wmowić jakieś 30 lat temu. Ja jeszcze pamiętam gdy kobiety nog nie goliy. Siedziały i ja też w biurach z włoskami. Teraz czuję się dziwnie gdy inni moje nogi maja oglądać. Ja golenie uważam za wymysl. Ani to praktyczne i do tego czasochonne...
aska1277
18 czerwca 2021, 20:12Tu nie ma się nad czym zastanawiać... skoro to toksyczny związek, wybór jest jeden. Trzymam za Ciebie kciuki, za właściwą decyzję.
araksol
18 czerwca 2021, 20:56dzięki:)
ANULA51
18 czerwca 2021, 17:50Co zrobić z Sebastianem? Zapomnieć i przestać bawić się w matkę Teresę .
araksol
18 czerwca 2021, 18:14no chyba tak...
EgyptianCat
18 czerwca 2021, 16:52Szkoda Ci Sebastiana i nie chcesz go krzywdzić? Przecież on sobie ciężko na obecny stan rzeczy zapracował. Dorosły jest, niech się nauczy brać odpowiedzialność za swoje zachowanie. Ty nie powinnaś mieć w tym temacie żadnych sentymentów, skoro ten człowiek traktuje źle Ciebie i Twoich bliskich.
araksol
18 czerwca 2021, 16:55wiem o tym...:)
EgyptianCat
18 czerwca 2021, 16:59No to super! :)
araksol
18 czerwca 2021, 17:36:)
equsica
18 czerwca 2021, 13:07Co do relacji z Sebastianem to uważam że tylko ty jesteś temu "winna" bo to ty podejmujesz takie a nie inne życiowe decyzje... I to że spotykając się z Sebastianem chciałaś "wyrównać" porachunki z Krzyśkiem też niczemu nie tłumaczy... Co do golenia robią nigdy w życiu nie golilam rąk ;) mam jasne włosy na rękach i nawet mi przez myśl nie przeszło żeby je golić. Twarzy też nie gole chociaż mam bardzo jasny tzw meszek na policzkach ale mi nie przeszkadza- wąsów nie mam;) Resztę owłosienia gole ;)
araksol
18 czerwca 2021, 13:34golę na twarzy i po pachami tylko. Strefy intymne przycinam...
PorannyDeszcz
18 czerwca 2021, 12:29Moda na niegolenie go trochę za dużo powiedziane, ale dobrze, że jest taki trend. Golenie powinno być opcją, a nie koniecznością. Jeśli komuś nie podobają się nieogolone nogi, to niech ogoli swoje, a na inne nie patrzy. Nie ma obowiązku dostosowywania się do gustów innych osób. W ogóle ostatnio oglądałam taką dziewczynę, która ma na nodze metalową klatkę przymocowaną do jej kości (z powodu problemów zdrowotnych). I ludzie mieli do niej pretensje, że ta część nogi pod klatką jest nieogolona! I to już jest paranoja
araksol
18 czerwca 2021, 12:39ja od kilku lat nie golę ale już nie zwracam uwagi czy ktoś na moje ręce patrzy...Teraz czas na nogi...
PorannyDeszcz
18 czerwca 2021, 15:04Ja od roku albo nawet dwóch lat nie golę nóg... Ale mam łatwiej, bo mam jasne włoski, więc prawie ich nie widać
araksol
18 czerwca 2021, 15:28nie golę od jakiegoś czas ale nie wystawiałam na wiok publiczny. Wosy mam ciemne...
krolowamargot
18 czerwca 2021, 12:15ja nie lubię owłosionego ciała, u mężczyzn także, więc argument o naturze do mnie nie trafia.
araksol
18 czerwca 2021, 12:38ja tam owlosionych mężczyzn lubię. A siebie akceptuję...
Granatowaa
18 czerwca 2021, 09:59Jest jakaś moda na owłosione nogi 😮? A Ty idziesz za modą? Jeśli chodzi o dżemy ile dajesz cukru na 1kg owoców?
araksol
18 czerwca 2021, 10:231/2 kg lub 1/3 ale gdy robię z dzemiksem... https://vitalia.pl/uroda/januhairy-dlaczego-obiety-nie-gola-sie-pod-pachami-nowa-moda-116709-r1/
Granatowaa
18 czerwca 2021, 10:39No, ale ty się nie golisz no idziesz za modą?
araksol
18 czerwca 2021, 10:46chodzi nie o modę, a akceptację siebie. Natura mnie stworzyła z włosami i one w niczym nie szkodzą. Pamiętam jeszcze czasy gdy kobiety nóg nie goliły...
Granatowaa
18 czerwca 2021, 10:49No, ale wygląda to poprostu brzydko.
araksol
18 czerwca 2021, 10:51to kwestia spojrzenia i przyzwyczajenia. Kiedyś to było uznawane za temperament. Mężczyźni takie kobiety lubili, bo uważali ze maja temperament. Takie też zdania były.
equsica
18 czerwca 2021, 13:15Ja nie zwracam ogóle uwagi czy ktoś ma ogolone nogi czy nie... ;) Co do tego że coś wygląda "brzydko" to jest tak samo jak z tatuażami dla jednych się będzie podobać ktoś inny mu powie że jest brzydki i czy to oznacza że teraz ten ktoś zasłoni ten tatuaż? Oczywiście że nie.. osobiście nie uważam niegolenia za jakas oznakę zaniedbania na głowie przecież też mamy włosy i nie oznacza to że jesteśmy zaniedbadni bo nie zgolismy głowy na lyso.. jak się umyjemy to włosy w niczym nie przeszkadzają.. i fakt kiedyś owłosienie było modne... Kiedyś też blada cera była modna i kobiety łykały rtęć żeby być blade... A teraz mamy modę na wolność poglądów i dowolny wygląd. I u facetów wraca moda na brody a kiedyś to też była oznaką zaniedbania... ;)
araksol
18 czerwca 2021, 13:32no i ta dowolność mi sie podoba...
eszaa
18 czerwca 2021, 09:32nie wyobrażam sobie wyjść do ludzi z owłosionymi nogami.to strasznie nieestetycznie wygląda. Słabo trafiłas z tą zemstą za domniemany romans Krzyśka, bo padło na degenerata, który Cię wyniszcza.
araksol
18 czerwca 2021, 10:23ano niestety...