Urlop Krzyśka umyka, a prace na dworze nie zrobione, bo deszcz. Gdy wróci do pracy może nie chcieć pracować w domu, bo będzie zmęczony. Ja trochę działam w domu. To korzyść jest. On nie robi praktycznie nic. Korzyść jest taka, ze odpoczywa. Dziś chcę ogarnąć kuchnię. Chcę pomyć szafki, umyć pod zlewem, wyparzyć kosze na odpadki. Jestem na ogol zbyt leniwa, by tego typu sprawy na bieżąco ogarniać. Robię więc co jakiś czas hurtem.
Dziś powinnam wsadzić do skrzyń ogorki, ktore hodowałam na oknie. Wyrosły wszystkie i mam 8. Nie bardzo mam na nie miejsce. Część pojdzie do gruntu.
Teraz mam czas i na czytanie i na malowanie. Książkę o alkoholiźmie kończę. Maluję głownie drzewa. Dziś może pejzaż z drzewem oczywiście.
Znalazłam nowy kontakt do psychologa online. Tym razem to terapeuci katoliccy. Poprzednia pani nie do końca mi pasowała, bo była zbyt nowoczesna. Namawiała mnie do ograniczenia kontaktów z mamą, a mnie by bardziej pasowala metoda na dogadanie się, zrozumienie, pogodzenie sie z sytuacją... Kontaktow ograniczyć nie chcę i nie mogę, bo jest sama i sobie nie poradzi. Ma 80 lat. Ja jestem raczej nastawiona na wyrozumialość, wybaczenie. Chciałabym ja po prostu zaakceptować z jej zmiennością nastrojów z jej apodyktycznością i być może niestabilnością psychiczną. Jestem DDD, ale moja mama jest wprawdzie toksyczna, ale nie tak do końca. Krzywdziła mnie nieświadomie i nie celowo. Chciała byc po prostu sobą i nie potrafiła być taka matką jak ja potrzebowałam. Potrzeby mamy różne, bo jesteśmy inne. Dawała mi to co sama by chciała dostać. Byłam przemoc, ale wtedy byla we wszystkich rodzinach moich koleżanek. To była norma. Jest narcystyczna i egocentryczna, ale nie jest złym czlowiekiem. Kocha naturę i zwierzęta. Sporo mnie w życiu nauczyła i to również tego co cenię. Może terapeuta katolicki pozwoli mi się ze wszystkim pogodzić. Nie chcę walki, a porozumienia i spokoju i poza tym spokojnego sumienia. Nie miałabym go gdybym ja zostawiła...
Moja perełcia Arońciu i akwarela...
luise
21 maja 2021, 08:29to co mówisz o mamie bardzo pokazuje ciebie samą, masz dobre serducho i niejednego mogłabyś nauczyć miłości <3
araksol
21 maja 2021, 09:11staram się :)
ninka1956
21 maja 2021, 00:14Starość jest okropna, a jeszcze jak ktoś miał i ma swoje zasady, w tym te agresje i złośliwość, to faktycznie jest problem...ale jakby nie było, to jest Twoja MAMA. Pozdrawiam
araksol
21 maja 2021, 09:11no wiem:)
aska1277
20 maja 2021, 18:37Ja musze kuchnie ogarnąć tj szafki ;) Ale jakoś weny brak a na siłę robiła nic nie będę. Kolejna ładna akwarela
araksol
20 maja 2021, 18:50dzięki:)
izabela19681
20 maja 2021, 11:40Matka jest stara. Jeszcze tylko kilka lat życia jej zostało i już jej nie zmienisz. Może powinnaś zmienić swoje do niej nastawienie. Nastaw się na wybaczenie i zrozumienie. Ho'onopono. Dobrego i spokojnego dnia życzę.
araksol
20 maja 2021, 11:44no właśnie tak się chcę nastawić, ale gdy ma napad wścieklości to mi sie udziela, a później czuję się z tym źle, że znowu nie byam spokojna, ze dałam sie sprowokować
Berchen
20 maja 2021, 10:58skoro wiesz jaki jest twoj cel to nie wiem po co ci terapeuci, zyjesz tyle lat z mama, znasz ja, wiesz w sumie wszystko. Usiadz raz z nia do stolu i porozmawiaj, okreslcie na ile ona ciebie potrzebuje, ustalcie zasady jak czesto ty chcesz i mozesz jej pomoc i tyle. Mam wrazenie ze teraz sa dziwne czasy i wszystko musi byc rozdmuchane i terapiowane. Jestescie dorosle i kazda wie czego chce - tylko wy dwie znajdziecie punkt wspolny.
araksol
20 maja 2021, 11:11to nie takie proste. Mam jest apodyktyczna i nie ma punktów wspolnych , bo ma być tak jak ona chce. Ja pokorna nie jestem...
Berchen
20 maja 2021, 12:37ja nadal nie widze tu problemu - czego ona potrzebuje, skoro jest sprawna na tyle ze mieszka sama to ewentualnie tylko zakupy zrobic. Czyli kontakt mozna ograniczyc do odebrania listy i postawienia torby z zakupami pod drzwi. Nie widze potrzeby dyskusji. Jesli bedzie jej potrzebna pomoc w mieszkaniu to sama musi wiedziec ze jej potrzebuje , jesli jej nie zechce to jej decyzja i tyle. Jesli zacznie sie wtracac w twoje zycie urywasz rozmowe jednym zdaniem i idziesz do siebie , nie ma potrzeby dyskusji, krotko i tyle. No ale moze wiem za malo.
araksol
20 maja 2021, 12:51a moim zdanie nie można całkiem zostawić starszego czowieka samemu. On tez kontaktow z innymi potrzebuje czy rozmowy. Moja mama to inteigentna wykształcona osoba i potrzebuje wymiany myśli. Inne kontakty z ludźmi pozrywala, bo ludzie ja drażnią.
Berchen
20 maja 2021, 13:00jasne ze nie - ale trzeba pokazac granice - jesli chce kontaktu by sie klocic to trudno , moze wystarczy jej radio. Nic na sile. Starsi ludzie czasem potrzebuja swietego spokoju, maja swoje rytmy, swoje spokojne rytualy, ktorych inni nie musza rozumiec. Warto wprowadzic jakis rytual - moze wspolne wypicie kawy czy herbaty i jesli da sie spokojnie porozmawiac to dobrze , a jesli nie to to zaakceptowac i zajac sie soba.
araksol
20 maja 2021, 13:14ja bywam u niej około godzinny dziennie i staram się stawiać granice, ale gdy ma fazę na nieznośność to czasem nie wytrzymuję i sie unoszę. Później jestem z soebie niezadowolona albo mam nawet wyrzuty sumienia i tu jest probem...Szarpę się..
Berchen
20 maja 2021, 13:32Agata, zamiast sie unosic staraj sie wyczuc sytuacje i w pore sie wycofac, zamknac drazliwy temat, wyraznie powiedziec - sluchaj , ty wiesz swoje , ja wiem swoje i tak zostanie, nie probuj postawic na swoim bo czlowieka w tym wieku i na tym etapie nie zmienisz. Jesli nie ma to wplywu bezposrednio na twoje zycie to machnij reka i sama odpusc. Ja ucze sie tego tez - moje kontakty z toksyczna szefowa to byla niezla szkola. Na szczescie nie musze z nia zyc.
araksol
20 maja 2021, 13:54u nas są sporne sprawy, bo dom nierozpisany i należy do nas obu. Ona nic nie robi a chce rzadzić. Ja robię, ale kierownictwa nie potrzebuję. Bardzo nie lubi tez Krzyśka, a on jej i tu tez probemy...
eszaa
20 maja 2021, 10:33acha, czyli szukasz pomocy, ale nie do konca, bo ma byc tak jak Ty chcesz, a nie tak jak mówi nauka i doświadczenie terapeuty. szukasz kogoś kto Cie pogłaszcze po główce, przytaknie i pocieszy, upewniając w przekonaniu, że dobrze robisz
araksol
20 maja 2021, 10:48o nie są różne drogi do celu. Można ostro walczyć , a można być po prostu astertywnym. Jest porozumiewanie bez przemocy itd... Jedni szukaja spokoju i wybaczenia, a inni adrenainy i walki... Psychologowie tez sa różni...
Wiosna122
20 maja 2021, 11:28Eszaa zaden psycholog nie powinien proponowac takiego czegos, przeslanka psychologii jest budowanie wiezi a nie rozlaka i dzielenie ludzi... jest rozbudowa myslenia drugiej osoby by zrozumiala jak trudny charakter ma ta druga i potrafila do tego podejsc w nalezyty sposob, to jest bardzo latwo wytlumaczalne... podswiadomie kopiujemy zachowania naszych rodziców, jesli jej matka nie miala innych wzorców nie mogla byc inna, dobry psycholog nauczy Araksol dlaczego tak sie stalo, wyjasni jak z tym zyc i jak sobie radzic w ciezkich sytuacjach, nigdy w zyciu nie nakaze ograniczac kontaktow! Takie ograniczenia to mozna stosowac w skrajnych przypadkach... np kiedy maz katuje zone, wowczas to sugeruje sie dla jej bezpieczenstwa...
eszaa
20 maja 2021, 11:30wiosna,ale zauwaz, ze co by sie nie powiedziało, to Araksol broni mamy? ona nie szuka porady, ona szuka potwierdzenia, ze jest dobrze jak jest.
araksol
20 maja 2021, 11:36ja nie bronię za wszelką cenę. Widzę tylko stanowisko drugiej strony i jej motywy. Nie jest zlem wcielonym choć zrobiła mi duzo zlego i to złe chcę przepracować...