Paczki wciąż przychodzą, a ja krotko śpię, bo muszę czuwać. Kurier z poczty bywa tuż po 8. Najbardziej mi pasujej DPD, bo bywa koło 14 lub poźniej. Nie zawsze jednak przesylka DPD jest możliwa. Na razie przychodzą rośliny. Mam już też nasiona. Za kilka dni wysieję mirt. Czekam na pieniądze, bo znalazłam już chodnik, wycieraczkę i fajną szafkę ze skrzynki na owoce. Myślę jeszcze o drewnianej drabinie ale najpierw Sebastian musi zamontować uchwyty w ścianie. Muszą być solidne, żeby utrzymały. Mam też fajny świecznik. Moze kupię zasłonę z koralików drewnianych na otwor drzwiowy.
Powoli zaczynam planować drugą sień. Tu moze być problem z mamą, bo to sień z ktorej korzysta gdy chce się dostać do swojej części domu. Na białą sień się zgodzila i na białe drzwi w przecierki też. Na dywane ze sznurka lub coś w tym stylu tez pewnie się zgodzi. Jeśi chodzi o dywan na ścianie też nie powinno być problemu. Niestety w sieni stoi toaletka z at 50 ubiegłego wieku w ktorej babcia trzymała buty. Jest zniszczona i zdekompletowana. Ja w tym miejscu widzę ławkę z oparciem i schowkiem. Moze być veto.
Jest jeszcze ganek. Też chcę urządzić w tym roku jeśi się uda moze we wrześniu. To będzie o tyle trudne, że jest w nim okno. Okno jest stare i zniszczone, a ja nie planuję go wymienić. Może go zastawię roletami z bambusa i tu moze być veto, bo mama uznaje tylko firanki. Trzeba też wymienić gumolit, bo ten co jest pamięta lata 60 ubiegłego wieku i jest zniszczony.
Dziś będzie działaność na dworze. Dziś moze bób, bo to bardzo pilne. Wczoraj posadziliśmy truskawki, czereśnie, winorośl i maliny.
Przyłam 2 kg i czas to zrzucić. Na razie wyjadamy wszystko z zapasow i nic do jedzenia nie kupujemy. Tak chcę potrzymać jeszcze do połowy przyszłego tygodnia. Zapasy trzeba jeść, bo niedługo zaczynam dietę. Na razie motywacji nie mam.
Muszę zmienić ćwiczenia jogi i muszę coś dołożyć, bo ćwiczę tylko około 12 minut dziennie, a to za mało. Było jeszcze qigong i to dlatgo. Ostatnio z qigongu zrezygnowałam, bo bolał mnie kręgosłup. W zestawie, który wykonywałam były dwa ćwiczenia polegające na wyginaniu ciala od pasa w górę w tył. Bardzo mnie przy tym bolał kręgosłup. Teraz ćwiczę tylko jogę. Chcę ćwiczyć conajmniej 15 - 20 minut dziennie. Chodzi mi o sprawność choć już nie liczę, że kręgosłup przestanie boleć. Chyba dołoże z 4 asany i może zwiększę ilość oddechów. Cwiczę yin jogę i hatha jogę. To jedyne ćwiczenia, ktore toleruję i przed którymi sie nie bronię.
Sprzedałam obraz. Tym razem olej...
i Majusia z brzuszkiem w górze... Ta koteczka była kochana jako kociatko i okropnie zmierzla jako młodziutka panienka. Nie przyszła do mnie nawet na moment i naprzykrzała się starszym kotom. Po kastracji zrobiła sie słodka i taka jest do tej pory.
barbra1976
10 kwietnia 2021, 18:31Szylkretka, przepiękna!
barbra1976
10 kwietnia 2021, 18:32Toaletkę możesz odnowić, szkoda wywalać, mama może nie będzie marudzić.
araksol
10 kwietnia 2021, 19:33no zobaczę, ale to dobry pomysł...
tracy261
9 kwietnia 2021, 18:48Może jednak uda Ci się przekonać mamę :) Małymi kroczkami wprowadzisz swoje zmiany :)
araksol
9 kwietnia 2021, 18:59może się uda, ale tylko może, bo jest kapryśna...
Nattina
9 kwietnia 2021, 18:00Piękna szylkretowa kocia! A co do toaletki, może dałoby się ja pomalować na biało z przecierkami jeśli nie da rady wymienić na ławkę?
araksol
9 kwietnia 2021, 18:08no zobacze:)
EgyptianCat
9 kwietnia 2021, 19:48Też bym zaproponowała taki kompromis. A Majusia naprawdę jest śliczna.
araksol
9 kwietnia 2021, 20:31w zasadzie to chyba faktycznie to dobra myśl. Toaletkę obejrzałam i pomalowanie jest realne...
toperzyca
9 kwietnia 2021, 17:39Jest absolutnie prześliczna :)
araksol
9 kwietnia 2021, 17:48tak wiem:)
Alianna
9 kwietnia 2021, 11:24Jakaż śliczna ta Twoja Majusia 😍
araksol
9 kwietnia 2021, 11:47śliczne kolory i mordka też...
eszaa
9 kwietnia 2021, 11:14u mnie na wsadzenie czeka winorośl, bo doszła i ligustr na żywopłot. Pewnie dzis popołudniu sie tym zajmiemy. Czekam jeszcze na dzikie wino i trzmielinę. Cudna kicia.
araksol
9 kwietnia 2021, 11:17Trzmielinę dopiero chcę kupić. Dzkie wino mam. Na winorośl różową czekam. Wczoraj wsadzilam zieloną i fioletową.
izabela19681
9 kwietnia 2021, 09:57Ale ślicznotka!
araksol
9 kwietnia 2021, 11:18wiem...Piękna jest...