Remont trwa. Otwór między pokojami juz wykuty i wszystko potynkowane. Zostało malowanie sypialni i odetchnę. W sypialni będą zmiany. Chcę zmienić dywan i drugi na ścianie. Ten ze ściany jest z Ryk z pokoju Krzyśka i zmienić go nie chce. Jest klasyczny z czerwienią. Niestety zniszczony i trzeba by go uciąć. Chcę kupić coś typu owczej skóry. Dywan musi być, bo ściana północna i przemarza.Trzeba by ocieplić, ale to oznacza wejście z rusztowaniem na drogę sąsiada. Korzystaja z niej trzy rodziny, a maja samochody.
Otwór między pokojami skusił już Kajtka. Kilka razy był już w sypialni. Co najgorsze zasmakował w tym, bo wyjadł Józkowi chrupki. Józek to bardzo wrażliwy kot i jada osobno. Później szalał z kasztanami, które trzymam w domu jako odpromnienniki. Musiałam otwór zastawić na razie obrazem. Gdy przyjedzie Sebastian zrobi mi kratkę z drewnianych listewek i starej, smołowanej siatki. Myślę, ze to dobry pomysł - rustykalny. Podobaja mi sie kute, ale to cena okoo 400 zł i szkoda mi tyle wydać. Jeszcze mu nie mówiam i moze protestować.
Dziś Krzysiek idzie po południu do pracy. Ja zrobię pranie mamy koca i moze wyjdę plewić. Moze podgonię ikonę, bo jutro chcę skończyć.
Taki karmnik kupiam, bo mnie zachwycił daszek. Tania rzecz, a cieszy... Od razu nasypałam ziarna. Chciałabym aby ptaki zaczęły go odwiedzać... U nas ptaki sa karmione cały rok, ale z drugiej strony domu.
Ostatnio kombinuję z przepisami, bo nie jem węgowodanów. Przepis powstał po modyfikacji przepisu na kotlety z kalafiora i pieczarek. Dodałam marchwi i śmietany. Potrawa mi smakuje, jest prosta, jak dla mnie dietetyczna i robi sie ja szybko. Będę ja przygotowywać.
Kalafior z pieczarkami
- kalafior
- kilka pieczarek
- kawałek tartej marchwi
- cebula
- śmietana
- sól
- pieprz
- olej
- tymianek
Kalafiora ugotować. Marchew, pieczarki, rozdrobniona cebulę podsmażyć na oleju, dodać kalafiora i przyprawy. Smażyć chwilę razem. Na koniec dodać śmietanę...
A na koniec wiersz i dwie nagrody. Jedna za ten wiersz, który zamieszczam i druga za wiersz który zamieściam kilka dni temu...:)
Sekrety z pamiętnika
wymarzyłam cię tamtej jesieni
gdy natura grała ciepłymi barwami
a samotność plamiła czernią karty pamiętnika
wtedy śniłam odkryłam sentymentalne sekrety
wywlekałam z zakamarków cichych myśli
brałam w dłonie przytulałam
to co tkwiło w duszy potrzeby tęsknoty
pisałam i pisałam o tobie
o twoich włosach
pachnących wiatrem z nad wrzosowiska
i o oczach o barwie kasztanów z ciepłymi figlikami
i o tym co we wnętrzu co przyciąga zniewala
opisywałam wspólne wieczory
przy kominku
i spacery o mglistym poranku
jak to jest gdy marzenia się spełniają
czy to się spełni
czy pozostanie w sercu i pamiętniku
ninka1956
17 września 2020, 10:32Oooo, to nie zazdroszczę bałaganiku...ale będziesz mieć to, co chciałaś i to najważniejsze. Pozdrawiam serdecznie
araksol
17 września 2020, 11:52ano będzie ...trzeba wytrwac...
iesz4
16 września 2020, 16:50Sporo dzieje się u Ciebie. Co do ocieplenia tej ściany to może porozmawiaj z sąsiadami by na czas prac ociepleniowo-remontowych mogli by gdzie indziej parkować auta. Powiedz, że ocieplenie budynku jest niezbędne, uważam, że powinni zgodzić się. Próbuj... Wiersz ładny i karmniczek też. Miłego popołudnia
araksol
16 września 2020, 18:49dzieje sie to fakt. Z ociepleniem wyśle do sąsiada Sebastiana, bo ja nie potrafie z ludźmi gadać...
marsela7
16 września 2020, 12:48Bardzo ładny karmnik :) Mam nadzieję, że ptaszki będą w nim regularnie się stołować :) A wiersz ...co tu dużo pisać - nie na darmo otrzymujesz uznanie na wszelkiego rodzaju konkursach :) Po raz kolejny serdeczne gratulacje :)))
araksol
16 września 2020, 13:49dziękuję Ci bardzo...:)
Alianna
16 września 2020, 11:17Wiersz, jak zwykle ładny. Pozdrawiam :-)
araksol
16 września 2020, 11:54dziękuję:)