Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedziela


Kolejny dzień luzu dla mnie, bo Sebastian coś zrobi. Ma jeszcze powiesić półki i zamontować kratkę do rózy. Róża jest oryginlna, odporna. Niektórzy traktują ja za dziką, ale mnie się bardzo podoba i mam do niej sentyment. To drobne pełne, różowe kwiatuszki.  W nadchodzącym tygodniu pogoda ma się nieco zmienić, to ja się wezmę za pracę w ogrodzie. Będzie plewienie i pryskanie chwastów. Powinnam zrobić trochę porządku z roślinami domowymi. Ładnie mi puściły pomarańcze i trzeba je przesadzić do doniczki docelowej. Czekam aż awokado oddzieli się od pestki i też je wsadzę. Już korzenie są. Będę musiała z nim uważać, bo ponoć jest trujące. Będzie stało w sypialni, a tam wchodzi sam tylko Józek, który kwiatków nie tyka na szczęście... Muszę jeszcze niedługo kilka kwiatów do domu kupić. Mam miejsce na półkach na 5. :) Mam bardzo ładnego bluszcza na dworze. Chcę sadzonkę z niego wsadzić do doniczki.

Wczoraj przygotowałam dwa bukiety na Matki boskiej zielnej. Już wiszą nad drzwiami moimi i mojej mamy. W bukiecie znalazły się zioła i kwiaty- krwawnik, nasturcja, dziurawiec, oregano, aster lancetowaty, goryczel żmijowcowy, dzwonek szerokolistny, przelot pospolity i nawłoć.

Nadal wena jest przy mnie - piszę i maluję. To już chyba ostatni wiersz o późnym lecie w tym roku. Niedługo wrzesień i inne klimaty - ciepłe barwy, kasztany, poranne mgły, grzyby, jarzębina. Tęsknię juz do tego...:)

Na skraju jesieni

 

jeszcze słońce złotymi warkoczami

strząsa szarość z nieba

jeszcze ogród tonie w pąsach szafirach

gra fioletami

a już jesień przyczaiła się za progiem

czas porozmawiać z sadem o zbiorach

i upleść wieniec z powabnej nawłoci

czas przytulić chłodem nasączone noce

i poranki pachnące mleczną wilgocią

spójrz

już bociany tłumnie okupują łąki

jutro spojrzą w oczy przygodzie

 ja zmyję ze stóp piaski gwarnej plaży

i padnę w ramiona lasu  niosącego woń grzybów i ciszę

czas…

Wczoraj był kolejny konflikt z Sebastianem. Zmęczyło mnie to i dziś jedzie do domu... 

  • soraka

    soraka

    20 sierpnia 2020, 09:18

    To najładniejszy wiersz, który tutaj przeczytałam. Naprawdę ładny i dobry

  • agulek1978

    agulek1978

    16 sierpnia 2020, 21:09

    Fajny ten wiersz.:)

    • araksol

      araksol

      16 sierpnia 2020, 21:30

      mowisz?:)

  • aska1277

    aska1277

    16 sierpnia 2020, 15:18

    Bardzo ładny bukiet i obraz jak zawsze śliczny

    • araksol

      araksol

      16 sierpnia 2020, 15:35

      dzięki:)

  • tara55

    tara55

    16 sierpnia 2020, 14:20

    Pałeczki Ci udały się. :-)

    • araksol

      araksol

      16 sierpnia 2020, 15:35

      dziękuję:)

  • Nirvanka2016

    Nirvanka2016

    16 sierpnia 2020, 14:08

    Też uwielbiam jesień, to jest najpiękniejsza pora roku, taka mistyczna, tajemnicza. Nie ma nic lepszego niż kubek ciepłej herbaty, kocyk, łóżko/ fotel, dobra książka i ciepły jesienny deszcz za oknem.

    • araksol

      araksol

      16 sierpnia 2020, 15:35

      o to to właśnie lubię...:)

  • Alianna

    Alianna

    16 sierpnia 2020, 11:50

    Kolejny ładny wiersz 😃

    • araksol

      araksol

      16 sierpnia 2020, 12:48

      dziękuję:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.