Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piątek 3 dzień WO


Dieta mi idzie, ale dostalam kataru i drapie mnie w gardle od niego. :( Nie wiem co to, ale to na pewno nie infekcja ogólna. Niby spałam z mokrą glowa, nago przy otwartych oknach, ale w końcu jest lato. Dieta idzie to prawda, nie jestem jednak szczęśliwa na niej. Jestem wręcz skrzywdzona, bo tym razem smakuje mi tylko jabłko, kalarepa i ogorek kiszony. Jem mało, bo po prostu nie mam ochoty. Zjadłabym jajecznicę, frytki, sałatkę z majonezem, strączkowe a tu nie wolno. Sebastian pojechal i to kolejny powod, ze nastroj mam podly. Ciekawe kiedy mi to przejdzie..

Na pracę też nie mam ochoty, ale się zmuszam. Zwykle wykreślanie z terminarza wykonanych prac, sprawia mi przyjemność. Teraz przyjmuję to obojętnie. Dziś przykleiłam na splot słoneczny kamień słoneczny. On wspiera w depresji. Zobaczymy...

Dziś się zmobilizuję i ogarne pokój dzienny. Co na dworze zrobie nie wiem, bo deszcz tylko wisi. Poza tym będzie malowanie i czytanie oraz to co codziennie- joga, madytacja, afirmacje i Reiki.

Od kilku dni siedzę dluzej na portalu z wrozbami. Trochę juz zarobilam co mnie cieszy, bo wydatki mam.

Sebastian nie chciał wyjeżdżać, ale jak juz pojechał to znalazł się w swoim zywiole - pracuje, sączy piwo i spotyka sie z ludźmi. Dzwonimy do siebie po kilka razy dziennie, ale brak mi go i tak...

Przyszedł nowy telefon z pęknietą szybką. Muszę wymienić na własny koszt, bo gwarancja tego nie uwzględnia. Jestem wściekła. Poza tym nienawidzę androida. Robi ładne zdjęcia to plus...

  • agnes315

    agnes315

    5 lipca 2020, 15:44

    ja na moim wo ostatnio jadłam tylko zupy. Ugotowała sobie trzy rodzaje, oczywiście sama woda i przyprawa no i warzywa oczywiście, były pyszne, surowe warzywa mi w ogóle nie wchodziły, wręcz się po nich źle czułam, więc te zupy ćwiczyłam, kapuśniaczek z młodej kapusty z toną koperku, botwinkowy barszczyk, leczo sobie robiłam z papryki, cukinii i pomidorów, trochę bakłażana, młoda kapustka z koprem, gotowany kalafior, do tego ogórek małosolny i pomidor malinowy z cebulką, da się wytrzymać, a na osłodę jabłko, albo jabłko z cynamonem podpieczone i z imbirem :)

  • isasa

    isasa

    4 lipca 2020, 16:12

    ja tez nie znoszę telefonów na androidzie … polecam apple

    • araksol

      araksol

      4 lipca 2020, 17:51

      jakoś sie przyzwyczajam...

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    4 lipca 2020, 16:03

    Ten katar to pewnie oczyszczanie na WO.

    • araksol

      araksol

      4 lipca 2020, 17:50

      już miprawie przeszlo...

  • KochamSiebie2020

    KochamSiebie2020

    4 lipca 2020, 05:34

    Ładna akwarela. :p

    • araksol

      araksol

      4 lipca 2020, 13:26

      dzięki:)

  • renianh

    renianh

    3 lipca 2020, 23:19

    A jsk ci waga spada na wobo to mobilizuje. Pozdrawiam serdecznie

    • araksol

      araksol

      4 lipca 2020, 01:08

      ale mało

  • aska1277

    aska1277

    3 lipca 2020, 17:43

    Mi dziś udało się zgrabić skoszoną trawę, a zaraz był deszcz. Ładne maki.

    • araksol

      araksol

      3 lipca 2020, 17:51

      dzięki...

  • karlsdatter

    karlsdatter

    3 lipca 2020, 15:19

    Piękne mąki! Jeśli telefon już przyszedł uszkodzony może warto spróbować złożyć reklamację u kuriera?

    • araksol

      araksol

      3 lipca 2020, 16:35

      no nie wiem. Opakowanie było całe, a otworzyłam poźniej

    • clio

      clio

      3 lipca 2020, 20:56

      Nie szkodzi, masz czas (zwykle 7 dni) na spisanie protokołu szkody. Zadzwoń do firmy kurierskiej i poproś o to, przesyłki są zwykle ubezpieczone. Napisz też koniecznie do nadawcy, bo być może on powinien zgłosić roszczenie w firmie kurierskiej, jeśli jest płatnikiem za usługę (transport) i on będzie składał reklamację. Tak czy owak powinnaś powiadomić w pierwszej kolejności sprzedawcę o całej sytuacji.

    • araksol

      araksol

      4 lipca 2020, 01:08

      no zobacze

  • kawonanit

    kawonanit

    3 lipca 2020, 14:59

    Katar to chyba klasyczny objaw pierwszych dni postu? Tak mi się coś kojarzy, chociaż książkę Dąbrowskiej czytałam lata temu...

    • araksol

      araksol

      3 lipca 2020, 15:02

      no nie wiem

  • Prosiatko.3

    Prosiatko.3

    3 lipca 2020, 14:49

    Tesknota to mile uczucie, jakby sie wprowadzil, to szybko bys miala dosyc, za te piwa chociazby, choc wiecej rak do roboty :D niedlugo wrocisz do swojego rytmu, a wo wytrzymaj skoro juz zaczelas, zaczac najgorzej

    • araksol

      araksol

      3 lipca 2020, 15:02

      pewnie tak...

  • Wiosna122

    Wiosna122

    3 lipca 2020, 13:52

    no u mnie takie spanie z mokrą głową przy otwartym oknie teraz starczy żebym rano miała katar, bo jednak ciągnie w nocy, chociaż nie jest zimno

    • Wiosna122

      Wiosna122

      3 lipca 2020, 13:54

      a co do Sebastiana to jesteś mega niezdecydowana, najpierw mówisz ze koniec tego, teraz tęsknisz :D a co na to wszystko Krzysiek?

    • araksol

      araksol

      3 lipca 2020, 15:03

      podchodzę do niego emocjonalnie, a Krzysiek nie komentuje...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.