Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sobota


Wstalam dziś wcześnie, bo Krzysiek idzie do pracy i muszę ugotować mu obiad.

Znalazłam w internecie dziennik kalorii. Ponoć ulatwia odchudzanie. Jest podobny do diety Vitalii z tym, że samemu się komponuje jadlospis. Jest baza i artykułów spożywczych i przepisów. To mi chyba będzie pasować, bo w przypadku diety i tak większość posiłkow wymienialam lub dodawałam swoje, a z ćwiczeń nigdy nie korzystałam. Jest płatny ale tylko niecale 20 zł miesięcznie. Kusi mnie wykupić. 

Od kilku dni pracuję nad nowymi ćwiczeniami jogi. Kiedyś je wykonywałam, ale zupełnie nie pamiętam. Jest cały zestaw i staram sie go opanować, żeby dołozyć do tych asan, które ćwiczę albo robić zamiennie. To ćwiczenia na kręgosłup. Od poniedziałku może z nimi ruszę...:) Kupiłam książkę i czekam na nią. Teraz korzystam z ebooka.

Z gazety jedna wypłata mi  wpłynęła. Po 15XI powinna byc druga. Teraz się zastanawiam czy jeszcze dla nich pracować.

Wczoraj mi przyszly zakupy strączkowych i kasz. Przyszła też herbatka jogi tea. To moja pierwsza pomarańczowo-imbirowa. Jest doskonała. Po 20 XI będzie kolejna wyplata to zamówię inne. Kupilam konchy hopi i gofrownicę.

Kotlet schabowy, ziemniaki, buraczki, serek homogenizowany, mandarynka, kaszanka z pieczywem

  • mania131949

    mania131949

    9 listopada 2019, 11:38

    Kupiłam kiedyś ten dziennik kalorii ale zrezygnowałam szybko. Za dużo tam przeliczania, bo produkty są w wadze 100g. I tak trzeba było szukać przeliczników np. w ile waży lub tabelach kalorii. Ja korzystam z prostego programu "niezbędnik odchudzania" Waldemara Macikowskiego. Jest do pobrania za darmo w Dobrych programach. To, czego tam nie ma, można dodać. Łatwy w stosowaniu. :-)))

    • araksol

      araksol

      9 listopada 2019, 11:54

      zerknę

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.