Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
środa


Prawie połowa września, a remonty u mnie nie pokończone. Jeszcze troche prac na dworze i gdy to będzie skończone może jeszcze malowanie w sypialni. Chciałabym by juz bylo po wszystkim. Szybko to lato minęło. Czas strasznie szybko biegnie. Wydaje mi sie, ze Krzyśka poznałam wczoraj, a to już 15 lat minęło. Sebastiana znam już ponad 3 lata.

Dziś Krzysiek jedzie na targ po owoce. Ma kupić jabłka i gruszki na dzemy. To już zdecydowanie ostatnie przetwory w tym roku.

Niedługo mam zamiar wysterylizować Majeczkę. Trochę sie martwię, bo jest drobniutka. Będzie miała narkozę wziewną. Jest bezpieczniejsza. Ciekawe czy ona tez przytyje jak moje pozostale kotki. Teraz największy problem jest z Rozi. Dosłownie nie mozna jej od miski oderwać. Jest grubiutka i leniwa. Tylko o spaniu myśli.

Dziś krupnik z pieczarkami, serek homogenizowany i pomarancza.

Wczoraj zrobiłam pierwsze podejście do architektury.

XXX

chodź

usiądziemy przy kominku

on nie lęka się nocy ani chłodu

otuli nas ciepłem

a serca zabiją z błogością i rozkoszą

jak kiedyś

płomienie się splatają tańczą figlują

liżą z wdziękiem polana

iskry strzelają to tu to tam

niczym fajerwerki

biorę je w dłonie i splatam z magią chwili

pogrążona w ciszy i we wspomnieniach

  • iesz4

    iesz4

    11 września 2019, 14:29

    Jedna z moich kotek tez ma ogromny apetyt i mimo że jeszcze nie ma roku to bardzo przytylsa. Od miesiaca jedzenie daję jej tylko rano i wieczorem i oczywiście dla kotów sterylizowanych, nie stoi sucha karma cały czas w misce.

    • araksol

      araksol

      11 września 2019, 15:08

      u mnie też nie stoi...:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.