Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czwartek


Dziś jadę do miasta do punktu naprawy komputerów. Moze mi uratują mojego corela. Liczę, że zrobią mi to na miejscu. Trzeba tylko to i owo wpisać w odpowiednie miejsca. Ja sobie z tym nie radzę. W zasadzie powinnam też pojść kupić jakieś byliny, ale pewna nie jestem czy to zrobię. Laptopa będę miała w reklamowce i troche sie o niego boję. W najbliższym czasie chyba wybiorę się do fryzjera, to wtedy cos kupię. O takiej fryzurze myslę...

Po powrocie będzie praca, a później malowanie i pisanie wierszy. Wieczorem będę czytać. Powinnam dziś wysiać wreszcie klonik. Mam tez do przesadzenia biały grudnik. Kupiłam sadzonki i udało mi sie ukorzenić. Teraz trzeba je przesadzić z piasku do ziemi.

Lipiec jest udany tego roku jeśli chodzi o pogodę. Ma byc chłodny, co mnie bardzo cieszy. Na razie sprawdziłam pogodę na 16 dni i upalow nie widać. Oby sierpień był taki sam. Na razie pogoda jesienna :)...

Tablet graficzny z wyświetlaczem kupię juz chyba za kilka dni. Na razie usiłuję zamówić kratę do okna. Pisałam już dwie wiadmości do sprzedawcy i nie odpowiada.

A na koniec grafika myszą malowana i nieudaney obrazek. Tak to jest gdy wzór to akwarela, a obrazek pastele. Nie ma tej lekkości i świetlistości...:( Miała wyjść lawenda, ale bez ukłonu w kierunku realizmu, a wyszło nie wiadomo co:( Pojdzie do pieca...

  • ggeisha

    ggeisha

    11 lipca 2019, 13:43

    Przecież masz dokładnie taką fryzurę :D

    • araksol

      araksol

      11 lipca 2019, 15:19

      ale odrosła...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.