Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek


Nowy miesiąc i nowe plany. Tym razem to nie tylko plany co by tu kupić i co trzeba zrobić typu sprzatanie czy wodociąg. Teraz to też plany na zajęcie sie sobą, swoim wnętrzem i swoim nastrojem. W tym miesiącu mam np. w planie zadbać o zwiazki. Jeszcze nie wiem jak, ale spróbuję to zrobić. Chcę też popracować nad tym by mieć większy kontakt z naturą. Chcę znaleźć czas by codziennie wychodzić na dwór o ile pogoda pozwoli. Wystarczy 20 minut. Chcę posłuchać ptaków, przytulić sie do drzewa. Mogę poprosic o energie sosnę, jodłę, świerk orzech, jabłoń, śliwę a nawet dąb. Myślę o afirmacjach. Piszę oczywiście dziennik wdzięczności.

Dziś chcę poprzycinać krzewy owocowe i podziałać na rabatce z ziołami.

Od dziś post orkiszowy według Hildegardy z Bingen. Mam zamiar jeść tylko zupę z kaszy orkiszowej i warzyw. Gdy mi sie opakowanie kaszy skończy pociagnę może post z kasza jaglaną. Też kilka dni. Może łacznie dwa tygodnie wytrzymam i oby :) Nie chodzi mi o odchudzanie, ale o detoks. Chciałabym kupić colon pack, ale mnie w tym momencie nie stać. Może kupię w maju. Nie ubolewam nad moimi brakami finansowymi w tej chwili i biorę co mi los daje. Pracy nie zmienię, a Krzysiek nadal zajęcia nie ma. Przecież go z domu przez to nie wygonię ani rozwodu nie wezmę. Musimy przetrwać jakoś nawet jeśli to oznacza ograniczenia.

Punia sie wyciszyła i już kotów nie goni. Chyba zostawię ja dzis w pokoju na noc. Oby był spokój. Podejrzewam jednak, ze niektóre koty ze spania na kanapie zrezygnują. Wojny były z Megą, Mruczkiem i Onką.

  • hiacynta123

    hiacynta123

    4 kwietnia 2019, 14:42

    Nie martw się, że czegoś nie możesz kupić. Najważniejsze, żeby iść ciągle do przodu ku wyznaczonemu celowi i żeby zdrowie dopisywało.

    • araksol

      araksol

      4 kwietnia 2019, 15:10

      tak wiem,poczekam :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.