Znowu myślę o aromatoterapii. Chyba wkrótce kupię kilka olejków. Potrzebuję czegoś na dobry nastrój. Niby się nie denerwuję ostatnio, ale i nie cieszy mnie prawie nic. Potrzebuję łagodnej kobiecej energii, która wprowadzi w moje życie szczęście. Myślę o ylang ylang, bergamotce, pomarańczy, cynamonie, lawendzie, geranium. Może dodam goździk. Kusi mnie zrobić z tego perfumy w olejku i używać na codzień. Waham się z lawendą. Ma dobry wpływ na nastrój, ale ja nie przepadam za tym zapachem. Lubię zapachy słodkie.
Dziś mam do zrobienia prognozę tarota na 6 miesięcy na kilka dziedzin. Zamówiła stała klientka. Pieniadze juz wydałam. Kupiłam ostrokrzew o dwubarwnych listkach i papier szary do rysunków. Trochę zostało to trzymam. Powinnam też napisać jakiś tekst ezoteryczny na fan page. Niby niedziela, a całkowitego relaksu nie będzie. Chcę tez wrózyć.
Mam ostatnio problem z aktywnością. Nic mi sie nie chce robić i sie zmuszam. Nie wpływa to dobrze na moja psychikę. Nie wiem czym to jest spowodowane. To nie deprasja raczej, bo czarnych myśli nie mam. Raczej zobojętnienie, marazm, zniechęcenie. Biorę różaniec górski i liczę, że to przejdzie. Używam też olejku z drzewa różanego.
Wczoraj kupiłam troche roślin. To wszystkie na razie. Wybrałam dwie dalie, dwa irysy i dwa liliowce. Po remoncie wodociągu kupię moze żurawki, funkie i floksy. Chcę też jeszcze dwa krzewy - ostrokrzew i berberys. To chyba wszystko na ten rok. Chciałabym by bylo wszystko, bo staram sie ograniczyc zakupy i cieszyć sie tym co mam.
silvie1971
31 marca 2019, 18:55Mam dokladnie podobny nastroj, to nie depresja, ale znuzenie, zmeczenie, nic nie cieszy, marazm mnie dopadl i meczy to mnie. Mowisz, ze olejki moga pomoc?
araksol
31 marca 2019, 20:40możesz spróbować