Kolejny dzień z pracami na dworze. Dziś chcę wyplewić grządkę z ziołami. Nie jest duża to szybko sie uwinę. Poza wsadzeniem drzewek za kilka dni juz grzebania w ziemi w tym roku nie będzie. Nawet mnie to cieszy. Jestem juz zmęczona tym wszystkim i czekam na koniec prac. Jeszcze z dwa tygodnie będę musiała zajmować tym co nie lubię i koniec. Wakacje potrwają chyba do kwietnia. Odpocznę i może znowu za tego typu aktywnościami zatęsknię.
Dziś zupa z dyni i pieczarek z ryżem. Zupa bardzo mi smakuje ale Krzysiek przy obieraniu dyni okropnie klnie, bo twarda.
Przyszły mi patyki do zazdrostki, czajnik, nowa tarka i dziadek do orzechów. Do tej pory ja do rozłupywania skorupek używałam zębów, a Krzysiek noża. Moje zęby nie ucierpiały, ale o Krzyśka ręce się bałam i po to dziadka kupiłam. Czajnik jest bardzo ładny, tradycyjny. Będę w nim wodę gotować na piecokuchni. Są też w tym sklepie piękne ceramiczne czajniki elektryczne ale Krzysiek kupić nie chce, bo droższe od takiego zwykłego. Ja go chyba nie posłucham i kupię.
5 tygodni jogi dziś mija:) Ćwiczę codziennie. To już chyba nawyk...
justagg
9 października 2018, 18:07Dyni Hokkaido nie trzeba obierać i jest pyszna
araksol
9 października 2018, 20:35nie mam gdzie kupić
Nieznajoma52
9 października 2018, 15:17Nie normalnym w Cieszynie:)
araksol
9 października 2018, 16:16szkoda
Nieznajoma52
9 października 2018, 14:28W takim sklepie kolonialnym z kawami i herbatami oraz wszystkim co jest potrzebne do ich sporządzania:)
araksol
9 października 2018, 14:38w internecie?
Nieznajoma52
9 października 2018, 13:17Ja sobie kupiłam ładny żeliwno ceramiczny imbryk i jestem z niego bardzo zadowolona , bo wszystko się w nim dobrze zaparza i długo trzyma ciepło. A przy okazji jest bardzo ładny:)
araksol
9 października 2018, 14:20a gdzie kupiłaś?
agnes315
9 października 2018, 11:49szanuj zęby, bo to ostatnie :)))
araksol
9 października 2018, 11:52oj wiem:)