Sobotni poranek zaczął się u mnie od ćwiczeń rytów tybetańskich. Dodają energii. Później zrobiłam kawę i teraz się wyleguję przy piecu. W piecu już się pali oczywiście i już czuję przyjemne ciepełko. Dzień mam zamiar potraktować dość ulgowo. Pewnie tylko wróżyć będę, bo pracy typu pisania na już nie mam. Cały tydzień był w zasadzie ulgowy choć niełatwy. Nie napracowałam się. Przyszły też taki będzie, bo planuję urlop i to totalny. To są właśnie plusy bycia wolnym strzelcem- pracuję kiedy chcę i odpoczywam kiedy chcę. Nic na siłę. Pieniędzy zarabiam mniej niż na etacie ale coś za coś. W końcu pieniądze nie są dla mnie najważniejsze. Są tylko środkiem do celu, a ja zbyt dużo ich nie potrzebuję przy moim trybie życia i moich upodobaniach. Konsumpcyjne życie mnie nie nęci.
Dziś po południu powinnam już zaplanować zakupy w sklepie dla rękodzielników. Nic już do decu w domu prawie nie mam, a wiosna idzie i już w zasadzie bym w pracowni mogła wytrzymać. Na malowanie akrylami i olejami jeszcze za wcześnie, bo trzeba posiedzieć dłużej. Mogłabym za to zrobić jakieś zakładki czy świeczniki. Może też termometry. Nic nie robiłam dwa miesiące i strasznie mnie do tego ciągnie. Wczoraj ozdobiłam na szybko świeczkę i zawieszkę. Dziś też może coś zrobię. W najbliższym czasie trzeba też będzie zrobić zakupy w sklepie dla plastyków, bo potrzebuję nowych pędzli i akryli.
Menu: pierogi z kaszą gryczaną i serem, mandarynka, jogurt owocowy, sałatka z pora, jabłka i marchwi.
Miłość wystarcza sama sobie. Gdy zawładnie jakimś sercem, skupia w sobie wszystkie inne uczucia. Dusza, która kocha, kocha i nie myśli o niczym innym. - Św. Bernard
gilda1969
18 lutego 2017, 21:14Ogień w piecu tak ładnie szepcze.
araksol
18 lutego 2017, 21:44o tak...Lubię piece...:)
Gramatyka
18 lutego 2017, 19:06Uwielbiam Twoje podejście do życia.
araksol
18 lutego 2017, 19:09też :)
annaewasedlak
18 lutego 2017, 12:51U mnie też się w piecu pali. Narobilismy z mężem drzewa znowu będzie na jakis czas. Fajne zdjęcie profilowane - kotek. To pewnie ty malowałaś. Ładny. Pozdrawiam
araksol
18 lutego 2017, 13:31dziękuję:)
iesz4
18 lutego 2017, 11:19Rytuały tybetańskie na początek dnia są bardzo energetyczne. Zawsze je powtarzamy przed poranną jogą. Miłej soboty:)
araksol
18 lutego 2017, 13:32dobrze się po nich czuję...