Dzisiaj pospaliśmy dłużej, bo Krzysiek idzie do pracy po południu. Ja planuję pisać artykuły na portal z wróżbami. Powinnam napisać dwa cykliczne. Później może poczytam. Przyszykowałam sobie kolejną książkę o ćwiczeniach. Tym razem to Ćwiczenia cesarzy chińskich. Kiedyś je wykonywałam ale jak przestałam ćwiczyć to i je zarzuciłam. Teraz myślę czy by ich choć paru nie włączyć w codzienną aktywność na stałe. Ćwiczę je już od poniedziałku. Ponoć są rewelacyjne jeśli chodzi o wpływ na zdrowie. Mają odblokowywać meridiany, odmładzać. Niewiele jednak na ich temat jest w internecie. Chwali je tylko w zasadzie autorka książki, a to jak wiadomo może być tendencyjne. Z drugiej strony tuż po tych ćwiczeniach czuję ciepło i to bardzo intensywne na plecach. Może to po nich... Myślałam o tym by kiedyś jak schudnę rower zamienić na tai chi ale sama nie wiem czy to dobry pomysł. Rower też ma swoje zalety choć jest strasznie nudny, a tai chi wydaje mi się dość skomplikowane. O tym by ćwiczyć w grupie z instruktorem nawet nie myślę, bo kto by za mnie z domu wyszedł. Co do wychodzenia z domu to już straciłam w zasadzie nadzieję na to, że kiedyś nabiorę ochoty. Nigdy tego nie lubiłam to pewnie pod tym względem się nie zmienię, bo i po co? Domatorzy też mają prawo do życia. Przecież nikogo nie krzywdzą. Nie każdy musi być towarzyski i mieć ochotę na bywanie...Można doskonale egzystować i rozwijać się w zaciszu swojego domu...
Menu na dziś: zupa cebulowa z ziemniakami, mandarynka, tuńczyk z porem, jajkami, marchwią i majonezem, pieczony schab. Z rowerka dziś chyba zrezygnuję. Będzie za to joga...
gilda1969
11 lutego 2017, 22:32Też najbardziej na świecie lubię spędzać czas w domu, ale jak wiesz, zbyt rzadko mi to jest dane:) Ćwicz, Agatko, ćwicz, bardzo mnie cieszy ta Twoja metamorfoza:))
araksol
12 lutego 2017, 09:40Mam zamiar ćwiczyć...:)
vitavia
11 lutego 2017, 15:11z tej jogi, jetem ciekawa
araksol
11 lutego 2017, 15:15nawet te ćwiczenia polubiłam...:)
lola7777
11 lutego 2017, 14:22a grzyby lubisz zbierac? mnie to motywuje zeby ruszyc sie z domu,no wiadomo w sezonie,a do sezonu bedziesz lzejsza to i moze chetniesz wyjdziesz pochodzic,lubisz przeiez nature a lasy sa fajne:)
araksol
11 lutego 2017, 15:04tak grzyby lubię zbierać, ale zbierać a nie szukać i znaleźć 1 na godzinę jak w moim lesie.:)
mikelka
11 lutego 2017, 13:39Na rower treningowy ja mam taki sposob -dobry film i jade ;) menu -super ! .Joga tez swietna .Milego weekendu :)
araksol
11 lutego 2017, 13:44mnie joga bardziej odpowiada i na niej mi zależy. Chcę być sprawna...:)
iesz4
11 lutego 2017, 12:11Tai chi uwielbiam, jednak nie jest mi wykonywać sekwencje samej bez dozoru instruktora, który nabywał te umiejętności w Klasztorze Shaolin . Sama umiem wykonać 8 kawałków brokatu i sekwencję smoka,niestety tygrysa, węża, żurawia to jeszcze daleka droga by to zapamiętać. Polecam te ćwiczenia bardzo, Ja je wykonuję zawsze w sobotę.
araksol
11 lutego 2017, 12:26Oj kuszą mnie kuszą ale wydaje mi się, ze ich nie zapamiętam. Strasznie te ruchy są skomplikowane...:)
tara55
11 lutego 2017, 11:44Świetna fotka.:-)))...
araksol
11 lutego 2017, 11:52żeby to moja była...
tara55
11 lutego 2017, 12:28:-)))) Niedługo i Ty pokażesz swoją.Powodzenia :-)
araksol
11 lutego 2017, 13:02dzięki:)
Zabcia1978v2
11 lutego 2017, 11:39Nie ma nic złego w byciu domatorem. Aczkolwiek jak schudnięcie to prawdopodobnie nabierzesz energii i może zachce ci się wychodzić :) pozdrawiam :)
araksol
11 lutego 2017, 11:53wątpię...Szczupła była i nie wychodziłam...:)