Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
31 dzień


Zostało mi jeszcze 3,2 kg do drugiego celu. To niedużo. Może 4 tygodnie jak dobrze pójdzie. Chcę ja najszybciej ten cel osiągnąć, a potem już spokojnie dążyć do 82 kg. Czy się uda do tej wagi dojść w tym roku? Oby, bo będzie wstyd totalny. Odchudzam się już kilka lat i wciąż co zrzucę to nabieram. Chciałabym powiedzieć, że tym razem się zawzięłam ale tak na prawdę to nie wiem. Dobrze jest gdy waga spada. Wtedy motywacja wysoka i chce mi się ćwiczyć. Gdy waga współpracować nie chce to mnie to strasznie dołuje. Niby teraz skupiam się, a raczej uczę się skupiać na ćwiczeniach ale o wadze nie zapominam. Tym razem w zasadzie nie ustawiłam się na zrzucenie jakiejś konkretnej ilości kilogramów ale na to, że na diecie będę cały rok. Ile uda mi się zrzucić czas pokaże. Na dukanie chudłam 3 kg w miesiąc to i teraz może choć z 2 kg zrzucę. Oby tylko zbyt długie przestoje mnie nie znokautowały.

Od wczoraj znowu codziennie medytuję. Na razie krótko, bo tylko 10 minut dziennie. Czas chcę wydłużać ale to raczej dopiero gdy cieplej się zrobi, bo marznę w sypialni. Muszę wpaść w rytm, bo od marca mam też zamiar codziennie pracować z oddechem. Jak joga to joga z wszystkim co do niej przynależy...To przecież nie tylko asany...

Dziś wstałam po ósmej z powodu kuriera. Teraz siedzę i piję kawę. Zaraz się biorę za ćwiczenia, a konkretnie rower. Później będę pracować spokojnie aż do powrotu Krzyśka. Mam do zrobienia horoskop tranzytowy na rok. Od jutra zaczynam serię zabiegów Reiki na nerwicę. Oby do przodu...:)

Menu: zupa grzybowa z makaronem, kotlet mielony z pieczarkami, pomarańcza, sałatka jarzynowa z sosem z jogurtu. Wczoraj spaliłam 380 kalorii.

Codzienne chwile

Chwila za chwilą mija

czas przemyka między palcami

jak piasek w klepsydrze

nie mam czasu posmakować momentów

 

jeszcze wczoraj

tańczyłam na łące

chwytając słońce

otulona zapachem ziół

 

dziś wiatr smaga

znacząc policzki śniegiem

 

codzienność przemyka cichcem

za zasłonę wspomnień

i tylko dusza śpiewa lub łka

imagesdddc.jpg


  • Zabcia1978v2

    Zabcia1978v2

    7 lutego 2017, 16:44

    Bardzo dobrze ci idzie :)

    • araksol

      araksol

      7 lutego 2017, 17:05

      na razie jestem zadowolona :)

  • Dorota1953

    Dorota1953

    7 lutego 2017, 15:35

    Do końca roku na pewno uzyskasz poniżej 82 kilo :) Zbierałaś z powrotem kilogramy, bo wracałaś do starych nawyków żywieniowych. Oprócz medytacji, polecam afirmacje :) Powodzenia :)

    • araksol

      araksol

      7 lutego 2017, 16:08

      z afirmacjami to u mnie jest ciężko, bo podświadomość się strasznie broni i śnią mi się koszmary...:)

    • Dorota1953

      Dorota1953

      7 lutego 2017, 17:32

      Jak mogą Ci się śnić koszmary, jak np. staniesz przed lustrem i wyobrazisz sobie, że jesteś szczupła, ładna i młoda ????? Albo, że stajesz na wagę i widzisz na niej np. 82 kilo ???? Może robisz coś źle. Powodzenia :)

    • araksol

      araksol

      7 lutego 2017, 17:57

      nie mówię o wizualizacji tylko afirmacjach np. pisaniu zdania ja Agata jestem szczuła..Następuje bunt i koszmary gotowe

    • Dorota1953

      Dorota1953

      7 lutego 2017, 18:56

      Ja afirmacji nie piszę oraz nie wizualizuję siebie. Robię to w myśl definicji : "Afirmować siebie to stymulować rozwój osobisty, poprzez akceptację siebie. Afirmacja polega zazwyczaj na powtarzaniu pozytywnych twierdzeń na temat własnej osoby, co ma prowadzić do identyfikacji z ich treścią. Afirmacja wykorzystuje mechanizm autosugestii i medytacji w celu wzmacniania poczucia akceptacji u osoby ją stosującej." Ja jestem na czwartym semestrze psychotroniki i nas tego uczyli na zajęciach.

    • araksol

      araksol

      7 lutego 2017, 19:01

      no ja się z tym co napisałaś zgadzam całkowicie ,ale wyobrażanie sobie wagi 82kg to wizualizacja. Afirmacja to by było powtarzanie Ja Agata ważę 82 kg i tu jest problem bo ja jeśli próbuję sobie wmówić coś co jest niezgodne z prawdą mam koszmary bo podświadomość tego nie chce zaakceptować

    • Dorota1953

      Dorota1953

      7 lutego 2017, 19:46

      Masz też koszmary jak sobie powtarzasz : " jestem młoda, jestem piękna, jestem szczupła, jestem bogata " ??????

    • araksol

      araksol

      7 lutego 2017, 19:51

      jasne. Przy każdych afirmacjach moja podświadomość walczy...

    • Dorota1953

      Dorota1953

      7 lutego 2017, 19:57

      To z nią poważnie porozmawiaj, bo tak nie powinno być !!!!

    • araksol

      araksol

      7 lutego 2017, 20:06

      Ja wiem, ze nie powinno. próbowałam pracy z podświadomością, ale to dość trudne dla mnie, bo jest wyjątkowo oporna na perswazje... To mi się zaczęło po próbach świadomego śnienia i kilkumiesięcznym głębszym zainteresowaniu szamanizmem. Transy mi wyraźnie zaszkodziły i pokutuję...

  • izabela19681

    izabela19681

    7 lutego 2017, 14:15

    co to jest horoskop tranzytowy?

    • araksol

      araksol

      7 lutego 2017, 14:18

      horoskop z prognozą

  • iesz4

    iesz4

    7 lutego 2017, 11:51

    Trzymam za Ciebie kciuki,za Twoją motywację i za Twój sukces.

    • araksol

      araksol

      7 lutego 2017, 13:59

      dzięki:)

  • Alianna

    Alianna

    7 lutego 2017, 10:24

    Życzę Ci osiągnięcia wyznaczonego celu :-)

    • araksol

      araksol

      7 lutego 2017, 13:59

      Dziękuję...:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.