Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
30 dzień


No i znowu mają być mrozy w nocy i to spore. Ciekawe dokąd to potrwa. Już miałam nadzieję, że to koniec zimy. Już się szykowałam na decoupage w pracowni i malowanie akrylami, a tu takie kwiatki. Trzeba będzie jeszcze zacisnąć zęby i zmarznąć trochę. Nie podoba mi się to. Oj nie podoba...

Dziś jadę do lekarza z badaniami. Oby pierwszy i ostatni raz w tym roku. Mam nadzieję, że już da mi spokój i na następne badania mnie nie wyśle. W końcu jestem zdrowa i dobrze się czuję. Wściekła jestem oczywiście, że muszę jechać. Czeka mnie spacer około 2 km i będę chyba musiała siedzieć w poczekalni pełnej chorych. Obym tylko grypy nie złapała, bo katar łapię szybko. Problemem jest również to, że ma być kurier z książką i może nikogo nie zastać, bo Krzysiek robi badania okresowe i też go w domu nie będzie. On też klnie, ponieważ badania zajmą mu trzy dni w tym dzień wolny. Ma być nawet u laryngologa. Ciekawe po co?

Jutro już będę siedzieć w domu. Odreaguję i coś więcej podziałam.

Menu na dziś: frytki z batata, kotlet mielony z pieczarkami, krążkami cebuli i jajkiem sadzonym, mandarynka, sałatka z papryki, ogórka kiszonego, marchwi i fasoli czerwonej. Wczoraj była jednak joga. Spadek 50 dkg.Tydzień był wzorowy i schudłam 1 kg.:) Od początku diety 7 kg. To już jest jakiś wynik.

Wpadła mi w oko kolejna książka o jodze. Może kupię jak coś zarobię...To będzie ostatnia jak na razie...Gdybym ją kupiła to ćwiczeń bym miała na jakąś godzinę jogi. To wystarczy aż nadto... Przecież nie wszystkie ćwiczenia z tych książek co mam wykonuję. Niektóre wydają mi się zbyt łatwe, bo nie czuję napięcia. Inne są zbyt trudne jak dla mnie, a jeszcze inne mi po prostu nie leżą. Może jednak i na nie kiedyś czas przyjdzie. Zauważyłam, że nie lubię ćwiczeń w pozycji stojącej. Czyżby to lenistwo?:D


hatha-joga-bezpieczne-cwiczenia-dla-ciala-i-umyslu.jpg

Zwyczajne życie


Pociąg zwany istnieniem

nie zatrzymuje się na stacjach

mija je w biegu

to toczy się to gna

dzieciństwo młodość dojrzałość

odchodzą w zapomnienie

zbłąkane myśli

czyny tłoczące się spiętrzone

dobre i złe

 

zwyczajne życie

nie szuka drogowskazów

wiodących na szczyty

omija przeszkody

unika  tuneli pachnących trwogą

po latach przeciera

wyblakłe oczy i

dociera do celu

wabiącego nicością



  • Dorota1953

    Dorota1953

    6 lutego 2017, 22:46

    Super wyniki osiągasz w odchudzaniu :) GRATULUJĘ !!!!

    • araksol

      araksol

      7 lutego 2017, 09:51

      no idzie mi na razie...:)

  • zolzazolza1952

    zolzazolza1952

    6 lutego 2017, 17:37

    Wejdź na You Tube ; Ania Brzegowa joga -świetnie prowadzona joga, sporo filmików, ćwiczę z nią. Jest super! Dodam że chodzę od pół roku 2 x w tygodniu na zajęcia jogi z nauczycielem i te prowadzone z Anią są bardzo dobre, Polecam z całym przekonaniem.

    • araksol

      araksol

      6 lutego 2017, 17:40

      dziękuję Ci bardzo zerknę...:)

  • mada2307

    mada2307

    6 lutego 2017, 13:55

    Znowu czytam i oczy przecieram z wrażenia, świetnie Ci idzie!

    • araksol

      araksol

      6 lutego 2017, 14:20

      ano idzie...:)

  • benatka1967

    benatka1967

    6 lutego 2017, 13:15

    a jeszcze niedawno na propozycję ruchu w jakiejkolwiek postaci reagowałaś z niemałym oburzeniem a teraz proszę bardzo jaki sportowiec się z ciebie zrobił ;))) ciepełka życzę !!!

    • araksol

      araksol

      6 lutego 2017, 14:20

      wystraszyło mnie widmo niesprawności i zależności :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.