Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
12 dzień


Zauważyłam, że im jestem starsza tym bardziej zwracam uwagę na to by mieszkanie było wygodne i przytulne. Teraz chcę by było dodatkowo ciepłe. Kiedyś musiało być przede wszystkim ładne. Teraz już mnie to za bardzo nie interesuje. Ostatnio kombinuję co by tu zrobić, by w przyszłą zimę już nie marznąć. Ten gumolit z filcem chyba w lecie położę jednak. Pal licho ładną podłogę. Może też uda mi się postawić ścianę z płyt gipsowo kartonowych i zamontować drzwi między pokojem dziennym, a aneksem bibliotecznym. Aneks jest bardzo urokliwy ale trzeba ogrzewać dodatkowo 6 m2. Gdybym postawiła ścianę to pokój dzienny by się o tyle zmniejszył i łatwiej by go było ogrzać. Myślę sobie, że by było z 3 stopnie cieplej. Kiedyś co prawda myślałam o kominku z kasetą, ale czy by mi ogrzał? Kiedyś marzyłam też o piecu typu kominkowego z cegłami szamotowymi zamiast kafli i piecem chlebowym. To by był chyba indywidualny projekt i mnie na niego nie stać...Chociaż może gdybym się zmobilizowała...Problem mam, bo mi wczoraj zaczęło z pieca do centralnego kapać. Nie dużo ale jednak. Piec ma sześć lat. Czyżby to jego koniec?

Dieta mi bardzo odpowiada. Chudnę szybko tak jak lubię. Pojutrze 2 tygodnie, a ja już zrzuciłam ponad 4 kg. Oby tak dalej to ósemkę z przodu może dość szybko zobaczę. Codziennie też spalam trochę kalorii jazdą na rowerze. Dobrze to znoszę, bo nawet zadyszki nie dostaję. Przestaję zawsze jeździć, bo mnie mięśnie nóg bolą. Teraz spalam 150 - 300 kalorii dziennie. Wczoraj 210. Niedługo dojdzie prawdopodobnie jeszcze joga 3 razy w tygodniu. Menu na dziś: Kotlety z płatków owsianych, sałatka z makreli, jajek, cebuli, papryki i ogórka kiszonego, pomarańcza, schab pieczony z ziołami.


  • ellysa

    ellysa

    21 stycznia 2017, 11:29

    niestety babcia nie zyje,piec jak i caly dom ,,rozebrany,,:((( ale wspomnienia pozostaly:)

  • ellysa

    ellysa

    21 stycznia 2017, 10:48

    moja babcia miala kiedys piec kaflowy,nic go nie przebije,przyjemnie bylo usiasc przytulic sie do niego i zajadac chlebek prosto z pieca i szarlotke,echh to byly czasy:))))

    • araksol

      araksol

      21 stycznia 2017, 11:19

      też tak chcę...:)

  • kasik04

    kasik04

    20 stycznia 2017, 10:21

    Brawo Ty,bardzo ładnie zrzucasz kilogramy .Łykasz jeszcze forskolin?Kupowałaś je w aptece internetowej?

    • araksol

      araksol

      20 stycznia 2017, 10:53

      tak łykam...:)

  • matyldaaaaaa

    matyldaaaaaa

    20 stycznia 2017, 05:37

    gratuluje spadku :) tez nie lubie zimna :) a rowerek super sprawa :) choc codziennie po troszeczku :)

    • araksol

      araksol

      20 stycznia 2017, 10:53

      tak zrobię z tym rowerkiem...:)

  • brugmansja

    brugmansja

    19 stycznia 2017, 21:13

    Dobrze, że jednak w końcu przekonałaś się do aktywności i przełamałaś swoją niechęć do ruchu. Chociaż z drugiej strony to się nie dziwię, bo ćwiczyć intensywnie (czyli pocić się) w niedogrzanym pomieszczeniu to okropnie nieprzyjemne doznanie. Życzę dalszych spadków wagi.

    • araksol

      araksol

      19 stycznia 2017, 21:40

      nie ćwiczę zbyt intensywnie, bo mi nie wolno-wysoki puls z emocji i skoki ciśnienia

  • Cindy1111

    Cindy1111

    19 stycznia 2017, 19:32

    Coś tu za spokojnie się zrobiło. Żadnych kontrowersji, relacji z rozmów, rozmyślań....Coś się stało?

    • araksol

      araksol

      19 stycznia 2017, 19:35

      e tam spokojnie. Teraz pamiętnik jest dla znajomych hejt to usunięcie...:)

  • Nirvanka2016

    Nirvanka2016

    19 stycznia 2017, 17:07

    fajnie, że jeździsz na rowerku, zawsze to kilka kcal spalonych. Ja jakoś nadal nie mogę się zmobilizować.

    • araksol

      araksol

      19 stycznia 2017, 17:31

      a mnie się jakoś udało. Ciekawe na jak długo? Powodzenia:)

  • SielskaM

    SielskaM

    19 stycznia 2017, 15:10

    Super ,że w końcu przekonałaś się do ćwiczeń. Odkąd Cie czytam zawsze byłaś anty. Zobaczysz, że razem ze zmniejszającą się wagą poprawi się również Twoje samopczucie. Joga to też bardzo dobry pomysł :) Tak trzymaj . Pozdrawiam

    • araksol

      araksol

      19 stycznia 2017, 15:11

      ano spróbuję:)

  • mada2307

    mada2307

    19 stycznia 2017, 12:13

    Ja Ciebie nie poznaje, po raz pierwszy odkad zagladam do Twego pamietnika, jestes na prawdziwej diecie. I jeszcze ten rowerek. Brawo! Tak trzymaj. Zimny dom... rzeczywiscie problem, taka "uroda" starego budownictwa. U mnie po wsiach mnostwo pieknych domow z czerwonej cegly, poniemieckich.. ale teraz wiekszosc ludzi zapomina o tym, by bylo ladnie, tylko ociepla, tynkuje, zeby bylo komfortowo. Pozdrawiam.

    • araksol

      araksol

      19 stycznia 2017, 12:32

      tak to jest...:)

  • isasa

    isasa

    19 stycznia 2017, 11:28

    Widac ćwiczenia przyśpieszyły spalanie. Tak trzymaj!

    • araksol

      araksol

      19 stycznia 2017, 11:37

      no zobaczymy...:)

  • benatka1967

    benatka1967

    19 stycznia 2017, 10:55

    to każda z nas chyba z czasem dorasta do wygody w miejsce efektów wizualnych czy mody ; jeździj dalej, stopniowo i nogi się przyzwyczają , pozdrawiam

    • araksol

      araksol

      19 stycznia 2017, 11:11

      oby :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.