Od dawna mam świadomość, że nie odczuwam wcale głodu fizycznego. Nie wiem co to zdrowe ssanie w żołądku. Nie przydarza mi się to nawet przy 1200 kaloriach. Ile kalorii powinnam jeść by to poczuć? Wolę nie sprawdzać. Ciągle natomiast odczuwam głód emocjonalny. Nawet po posiłku. Muszę się najeść po pachy najlepiej węglowodanów by nie mieć wreszcie ochoty na jedzenie. No i tyję. Czego tak naprawdę mi brak nie wiem. Próbowałam do tego dojść ale bezskutecznie. Mam pasje i zainteresowania ale poświęcanie się im nie daje dobrych wyników w tym względzie. Gdy czuję głód malowanie czy pisanie go nie zaspakaja. Kontakty z ludźmi też nie. Niedawno myślałam, że brak mi miłości. To jednak nie to. Muszę szukać dalej...
Menu na dziś: jajka, tuńczyk, mandarynka, kotlety z ziemniaków i fasoli. Wyszło trochę za mało białka a za dużo węgli. Trudno... Następnym razem fasolę białą zastąpię czerwoną...Swoją drogą tyle lat żyję i nie wiedziałam, że fasola typu jaś ma o wiele więcej kalorii i węglowodanów niż czerwona...Mięso będzie kupione dopiero w czwartek chyba... Ostatnio kusi mnie dieta naprzemienna czyli w jeden dzień białkowa a w drugi z małą ilością węglowodanów. Może to sposób na mnie. Chyba wypróbuję jak efektów nie będzie...Na razie chyba są...Zważę się później...
Trzeba tylko jedną istotę z całego serca pokochać, a i wszystkie inne wydadzą się godne miłości. - Johann Wolfgang Goethe
kaba2000
10 stycznia 2017, 18:16Araksol waze dokładnie tyle samo co Ty i mam dość swojej tuszy.Nie mam na to sposobu choć ciągle próbuje to waga coraz wyższa.Jem niewiele ale nie chudne.W moim mieście w marcu ma ruszyć program bezpłatny dla ludzi z nadwagą.Mają pomagać różni specjaliści.Czekam z niecierpliwością.Powodzenia życzę.
araksol
10 stycznia 2017, 18:19Dzięki. Ja chudnę, ale jest jojo bo odpuszczam. Brak mi wytrwałości jak do tej pory...:)
silvie1971
10 stycznia 2017, 15:01Ja swoj powod zanalazalm, ale nic nie moge na niego poradzic
silvie1971
10 stycznia 2017, 15:02przepraszam za literowki, mialo byc: znalazlam
araksol
10 stycznia 2017, 15:31może i ja znajdę...:)Wiedza to potęga...
silvie1971
10 stycznia 2017, 15:32Tylko czasem nie wiadmo co zrobic z ta wiedza. Mam nadzieje, ze dotrzesz do Twojego problemu i da sie go zneutralizowac
araksol
10 stycznia 2017, 16:14oby, bo sprawa byłaby prostsza...
kaba2000
10 stycznia 2017, 18:05A jaki to powód?Możesz zdradzić.Może mi coś w głowie zaswita.Pozdrawiam.
kaba2000
10 stycznia 2017, 18:08Wpisalam komentarz do silvie1971 ale chyba coś pokrecilam.
silvie1971
10 stycznia 2017, 19:10Kaba niespelnione marzenia o macierzynstwie, pomimo wszelkich staran
iesz4
10 stycznia 2017, 13:00Miałaś jakąś dietę,na której zgubiłaś sporo tylko pewnie zaprzestałaś ją tak jak Ja swoją a powrócić jest trudno.
araksol
10 stycznia 2017, 13:04dukan. Schudłam ponad 14 kg
iesz4
10 stycznia 2017, 13:30Ja 17 ale 5 wrzuciłam z powrotem i teraz zabrać nie mogę się na nowo.
araksol
10 stycznia 2017, 14:00ja nabrałam prawie 10
benatka1967
10 stycznia 2017, 09:32popieram poprzedniczkę , trzeba się trzymać jednej diety , jednych zasad bo inaczej nie ma co wierzyć ,że jakoś cudownie schudniemy , pozdrawiam :)))
araksol
10 stycznia 2017, 10:04cudownie to sie ie da niestety...:)
Alianna
10 stycznia 2017, 09:27Tobie, Agata, mim zdaniem, zwyczajnie brak konsekwencji i tyle. Poszukiwanie rozmaitych teorii tu na nic się nie zda. Wyjścia masz dwa. Zaakceptowanie nadwagi albo konsekwentnie i długotrwale przestrzegana dieta - jedna, a nie wszystkie na kupę... Czasem bywasz irytująca, wiesz??? Pozdrawiam ciepło.
araksol
10 stycznia 2017, 10:03no nie da się trzymać jednej skoro nie działa, albo działać przestała:) Gdzieś czytałam, że na przestoje np. najlepsza jest zmiana diety...
araksol
10 stycznia 2017, 11:44pisać o dietach to jedno a zmieniać to co innego. Nie zmieniam t ak często. Jeśli już co jakiś miesiąc jeśli efektów nie ma