Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
xxx


Wczoraj kupiłam trzy worki drewna brzozowego do pieca. Od razu w domu zrobiło się cieplej. Tak teraz chyba będę palić. Podbijać temperaturę drewnem i podtrzymywać tylko tym kiepskim węglem. Boję się mrozów.

Śnieżka nadal nie ma. Prawdopodobnie wydostał się ze strychu gołębnikiem, bo na śniegu były ślady. Od środy wystawiam jedzenie na schody. Dziś po raz pierwszy było zjedzone, ale kto zjadł nie wiem. Jeśli uciekł to chyba go już nie złapię, bo jest płochliwy i nawet w domu ciężko go było złapać. Na wolności sobie pewnie nie poradzi- mrozy, psy, samochody to wszystko stanowi zagrożenie. Strasznie się martwię i po nocach nie śpię. Wczoraj mi się śniło, że znalazła go babcia w domu mojej cioci. Obie nie żyją od wielu lat. Poszłam po niego, wzięłam na ręce, a on zamiauczał i zaczął mruczeć. Zabrałam go do domu. Mam czarne myśli, że może to koniec i przyszedł się pożegnać... Mimo wszystkich czarnych myśli mam zamiar rozwiesić ogłoszenia z nagrodą. Krzysiek pojechał wydrukować... Jest na zdjęciu taki śliczny..

Nie ważę się ale jem zdecydowanie mniej i pierścionki już zrobiły się luźniejsze. Mam zamiar wytrwać do świąt. Trzeba coś zrzucić by w święta móc spokojnie jeść. Po świętach pewnie też dieta i tak w kółko. Prawdziwe odchudzanie pewnie zacznę po 10 stycznia. Może z 5 kg do Wielkanocy spadnie.

Od kilku dni moje łącze internetowe jest niestabilne. Internet chodzi bardzo wolno. Na czatach nie zarabiam. Już sporo jestem stratna. Wczoraj wieczorem był technik i jeszcze nie wiem czy to pomogło. Wątpię...Jakieś pechowe dni mam w tej chwili. To wina planet  saturna, jowisza, urana, neptuna. Część wpływów minie dopiero pod koniec stycznia. Ech...


  • takaja27

    takaja27

    10 grudnia 2016, 11:15

    Araksol, nie schudniesz 5 do wielkanocy. Jesli już masz plan obzerac sie na swieta to twoje odchudzanie nie jest nic warte. Wrzuc na luz i jedz nirmalnie. Przynajmniej nez stresu i tak bedziesz stala w miejscu a nie jojowala

    • araksol

      araksol

      10 grudnia 2016, 11:38

      nie no nie obżerać się a jeść jakieś 1600 kalorii.

  • ellysa

    ellysa

    9 grudnia 2016, 13:12

    dokladnie:)

  • ellysa

    ellysa

    9 grudnia 2016, 12:30

    ale jesli ona odejdzie,badz sie zgubi to ja juz do mojego mowilam nie chce wiecej kota bo za bardzo bym to przezyla,niektorzy mowia ze to tylko zwierze,ale ja ja traktuje jak moje drugie dziecko haha:))

    • araksol

      araksol

      9 grudnia 2016, 13:11

      koty są dla mnie bardzo ważne. Kocham je bo to członkowie rodziny

  • ellysa

    ellysa

    9 grudnia 2016, 12:22

    moja gruba koteczka lezy przy grzejniku,kochana,ale ja bym bardzo przezywala gdyby sie zgubila,kocham koty:)

    • araksol

      araksol

      9 grudnia 2016, 12:26

      ja też :)

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    9 grudnia 2016, 10:42

    Szkoda,ze koteczka nie ma. Mi jak zaginie to też bardzo przezywam- chodzę szukam i róznie się to kończy nie zawsze dobrze dla kota. Ale trzymam kciuki aby się znalazł. Dobry twój mąż że chce ci pomóc w poszukiwaniach. U mnie internet od 2 miesiecy wolno chodzi a płacę za niego sporo. Pozdrawiam

    • araksol

      araksol

      9 grudnia 2016, 12:02

      może się uda złapać

  • basiaaak

    basiaaak

    9 grudnia 2016, 10:09

    Trzymam kciuki, żeby się odnalazł. A jak tam Maja?

    • araksol

      araksol

      9 grudnia 2016, 12:02

      dzięki. Maja ok. Jest kochana...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.