Wczoraj miałam problem w pracy na portalu z wróżbami. Sporo pieniędzy straciłam. Nie działały mi czaty. Klient się łączył a mnie się czat nie logował i wyłączał. Trzech klientów straciłam. To mogła być spora suma. Napisałam do pomocy technicznej i dziś dostałam odpowiedź, że to może być słaby internet. Nie wiem co dalej. Poza tym od stycznia zajdą też zmiany na drugim portalu z wróżbami. Mianowicie portal połączy się z innym. Inne będą stawki i sporo odtrąceń, bo zatrudniona będę przez pośrednika. Trudno. Może za to ruch na portalu będzie większy.
W domu przez ten zły węgiel mam strasznie zimno. Pali się cały dzień solidnie, a węgiel nie daje ciepła. Wczoraj było ledwie 17 stopni. Ręce miałam skostniałe z zimna i cały dzień przeleżałam pod kołdrą. Pod wieczór Krzysiek przyniósł parę klocków drewna z tego co mamy do wędzenia. Szkoda tego drewna, bo jest z jabłoni. Świetne do wędzenia. Temperatura podskoczyła do 20 stopni. Chyba spalimy to drzewo. W styczniu jak przyjedzie Sebastian to zostanie dłużej i zetnie nam starą, nieowocującą już gruszkę. Piłę ma i potrafi się nią posłużyć. Potem potnie na klocki i przygotuje drewno do wędzenia. Krzysiek się zgodził, żeby był 4 dni. Tylko spać musi w mieszkaniu mojego syna no i mamy się przyzwoicie zachowywać.
tara55
8 grudnia 2016, 12:31A mogłabyś namalować te drzewa z pełnymi koronami ? :-)
araksol
8 grudnia 2016, 12:43tak a czemu nie?
benatka1967
8 grudnia 2016, 11:48współczuje ci tego zimna , ja jestem ciepłolubna , pozdrawiam :)
araksol
8 grudnia 2016, 12:14Ja nie aż tak ale z 23 stopnie bym chciała mieć :)