Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nowości?


Wczorajszy dzień przeżyłam prawie na samych przyjemnościach. Nawet obiad Krzysiek zrobił. Były paluszki rybne. On miał z ziemniakami ja tylko z surówką z kapusty kiszonej i marchwi. Z pracy to było trochę wróżenia, zrobienie legowiska Pikusiowi i 4 słoiczków sosu pomidorowego. Poza tym cały dzień przeleżałam pod kocem na kanapie zajmując się tym co mi sprawia frajdę. To lubię. Towarzyszyły mi koty no i Pikuś. Co robiłam? Ano spałam, oglądałam Wild, czytałam, pisałam wiersze, haiku, medytowałam, buszowałam w necie. Krzysiek też odpoczywał - czytał i rozwiązywał krzyżówki. Nadal mi jest zimno. Nie mogę patrzeć na Krzyśka jak chodzi w podkoszulce z krótkim rękawem. Mam sama od tego dreszcze. On twierdzi, że mu jest ciepło. Po krótkiej wymianie zdań Krzysiek rozpalił jednak w piecu. Na razie palimy drewnem. Jeszcze trochę go mamy.

Wczoraj Sebastian miał kolejną jazdę. Po mieście śmiga, ale na placu wczoraj tyłem wjechał w słupek. Klął jak szewc. Krzysiek chyba o ten jego kurs jest zazdrosny, bo sam prawa jazdy nie zdał kiedyś i zrezygnował. Teraz wścieka się gdy tylko o kursie Sebastiana wspomnę...Życzy mu wszystkiego najgorszego.

Dziś wstałam niechętnie. Pogoda mnie nieco przytłoczyła. Jest zimno i deszczowo. Niby kocham deszcz, ale coś ostatnio wpływa na mnie nie za dobrze, bo mnie rozleniwia. Nic mi się robić nie chce poza spaniem, a tu praca czeka. Niby nie mam nic do pisania typu na już, ale cały czas jestem zalogowana na portalach wróżbiarskich. Zaglądam też po kilka razy dziennie na portale dla freelancerów, bo a nuż coś się trafi. Powinnam też zaraz zabrać się za pracę na portalu z pożyczkami. Powinnam się zabrać za pisanie opowiadań. Po południu mam do zrobienia oczyszczanie aury wahadłem osobie z problemami. No i tak się to dziś potoczy...

Krzysiek jedzie do miasta po zakupy. Smakołyków dla mnie ma nie kupować. Jak dieta to dieta. Zobaczymy co zrobi...Po południu ma sprzątać w szafie, a ja też coś z niewdzięcznych prac dla siebie znajdę...

winobluszcz przy drzwiach

pierwsze czerwone liście

w twojej dłoni

 

czerwień liści

winobluszcz przy domu

zagląda w okna

 

szkarłat liści

winobluszcz przy płocie

drży na wietrze

  • Alianna

    Alianna

    3 października 2016, 08:59

    Wielka prawda w tym cytacie :-)))

    • araksol

      araksol

      3 października 2016, 09:28

      o tak.... :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.