Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek...


Nadal pogoda bardziej jesienna niż letnia. Koty wprawdzie jeszcze gubią sierść, ale już chyba jesień czują, bo więcej jedzą, cisną się na kolana i pod koc. Z przyjemnością też wylegują się na modemie i dekoderze szukając ciepła. Ostatnio ktoś chyba wyrzucił kota, bo pojawił się nowy w okolicy. To dorosły kocur- miły i łagodny. Stołuje się u mojej koleżanki, ale idzie zima i dobrze by było znaleźć mu dom, bo nie wiadomo gdzie śpi. Ona by go chętnie wzięła, ale jej kotka seniorka strasznie go nie znosi. Rzuca się na niego i go gryzie. Kot jest piękny i oryginalnie umaszczony - brązowy z rudym. Szuka domu i odwiedza okoliczne posesje. Ostatnio widziałam go u siebie na podwórku. No i problem. Szkoda mi go strasznie. Boję się czy zimę przetrwa. Kusi mnie oczywiście go wziąć, ale trochę się boję, bo w końcu to dorosły kocur znający życie na dworze. No i nie wiem jak by Krzysiek zareagował. Pewnie by się wściekł. Dobrze by było, żeby moją mamę dało się namówić by przyjęła go pod swój dach. Wątpię jednak, bo ona woli psy... Jeśli dom się nie znajdzie to chyba wezmę go do sieni...

Cały czas robię przetwory. Dziś przyszła pora na fasolkę szparagową. Mam zrobić 5 słoików. Wczoraj zrobiłam dżemy. W sobotę 6 słoików bigosu z kabaczka.To jeszcze nie koniec. Następna porcja w przyszły weekend. Nie wiem tylko czy dżemy będę robić.

Nadal dietkuję. Jem wszystko tylko mało. Waga spada i jeszcze trochę dogonię pasek. Motywację nawet mam. Za to apetytu brak i dobrze.

Znowu piszę wiersze i haiku. Tym razem oprócz wierszy o miłości nęcą mnie takie o jesieni i późnym lecie. Uwielbiam te klimaty.

Już czas

 

lato odchodzi bezszelestnie

zabierając zapach maciejki

i skoszonej łąki

jeszcze wczoraj

brzemienne kłosy

witały mnie na polu

 

dziś ściernisko

kłuje mi stopy

a kępy nawłoci

otwierają drzwi jesieni

 

chłodne poranki

otulone mgłą całującą czule

świerk przed domem

i ostatnie floksy

szepczą o przemijaniu

bociany sposobią

się do lotu

już czas

  • Dorota1953

    Dorota1953

    15 sierpnia 2016, 23:09

    U mnie też jesień widać, choćby po grzybach :) Widzę, że czas przetworów idzie u Ciebie pełną parą. Powodzenia w odchudzaniu :)

    • araksol

      araksol

      16 sierpnia 2016, 08:38

      dzięki....

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    15 sierpnia 2016, 15:38

    A ja marzę o takim rudy kocurze.

    • araksol

      araksol

      15 sierpnia 2016, 18:45

      no to brać....

    • WielkaPanda

      WielkaPanda

      19 sierpnia 2016, 13:55

      Mieszkam w bloku. Taki dziki kot nie byłby szczęśliwy w zamknięciu.

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    15 sierpnia 2016, 15:19

    Ja lubię lato a jesień to taką złotą nie tę późną listopadowa. W ogóle lubię jak jest ciepło.

    • araksol

      araksol

      15 sierpnia 2016, 18:44

      ja listopad też lubię deszcz, ciepło pieca i nostalgia...

  • marsela7

    marsela7

    15 sierpnia 2016, 13:28

    Ach te Twoje talenty...tylko pozazdrościć i podziwiać..zawsze czekam na Twoje wpisy z zaciekawieniem i prawdziwą przyjemnością :-) Dziś w Gdyni piękne słoneczko ale czuć już jak lato ustępuje jesieni. Miłego poniedziałku !

    • araksol

      araksol

      15 sierpnia 2016, 18:44

      A dziękuję...:))))

  • gilda1969

    gilda1969

    15 sierpnia 2016, 12:30

    Późne lato, babie lato - piękna pora roku:)

    • araksol

      araksol

      15 sierpnia 2016, 13:07

      tak kocham podobnie jak jesień...

  • lola7777

    lola7777

    15 sierpnia 2016, 11:42

    ano boiany to juz sie zbieraja w wielkie stada,juz czas:)

    • araksol

      araksol

      15 sierpnia 2016, 12:00

      tak wiem

  • Asik1603

    Asik1603

    15 sierpnia 2016, 11:12

    Ty wiesz, w którą strunę uderzyć, żeby zagrało w sercu... pięknie:))))

    • araksol

      araksol

      15 sierpnia 2016, 11:19

      :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.