Wczorajszy dzień potraktowałam raczej na luzie. Nie pisałam tekstów. Trochę tylko wróżyłam. Za to przysiadłam nad kursem tarota i odrobiłam zaległe prace domowe. Jeszcze nie wszystkie. Zrobiłam też fasolkę do słoików. Chyba nie potrafię odpoczywać i nic nie robić. Nie lubię bezczynności. Czuję się wtedy gnuśna, a tego nie lubię.
Dziś wstałam nie za wcześnie, bo nie mam tekstów do pisania ani widoków na nie. Odrobię za to pozostałe lekcje z kursu tarota intuicyjnego. Jeszcze przez kilka dni będę nad kursem siedzieć, bo nie wszystkie ćwiczenia wykonałam, a ciekawe są. Kuszą mnie następne kursy, ale pieniądze mi są potrzebne na co innego. Może pomyślę o czymś od stycznia o ile Krzysiek będzie miał pracę. Na razie myślę o warsztatach wyjazdowych i tylko o tym. Od jakiegoś czasu chodzi za mną pomysł by zacząć pisać opowiadania z życia do miesięczników dla pań. Pytałam o radę tarota i wyszło mi bym z tym poczekała. Mam wziąć urlop choć krótki od pisania zarobkowego. Po urlopie wszystko ruszy z kopyta. Nie pozostaje mi nic innego tylko się zastosować do rad.
Ostatnio napisałam haiku
północ tuż tuż
topi się w jeziorze
gwiazda za gwiazdą
tuż po północy
kolejna gwiazda zgasła
w twoich oczach
księżyc nad łąką
między brzozą a brzozą
gasnąca gwiazda
Dorota1953
16 sierpnia 2016, 22:30Dziwię się, że pytałaś o zdanie tarota, bo tarota nigdy nie powinno się stawiać sobie samemu. Najlepiej o swoje sprawy pytać Runy. Bardzo ładne kwiatki :) Powodzenia :)
araksol
16 sierpnia 2016, 23:59tak wiem jest taka teoria ale nie wszyscy ją uznają. Ja np. nie uznaję. Runy tez pytam......
gilda1969
17 sierpnia 2016, 09:04To prawda, Tarota się sobie nie stawia, nie mówi wtedy prawdy, albo inaczej - nie potrafimy interpretować wróżby we właściwy sposób, intuicja wtedy zawodzi. Prastara zasada.
araksol
17 sierpnia 2016, 09:32e tam...mnie się sprawdza...
ewaka6
16 sierpnia 2016, 12:18Piękne roślinki, pozdrawiam :)
araksol
16 sierpnia 2016, 13:44:)
Alianna
16 sierpnia 2016, 08:41Pozdrawiam :-)
araksol
16 sierpnia 2016, 09:35:)