Dziś wstałam o 5 i zabrałam się za pracę czyli pisanie 5 tekstów o Augustowie. Poszło sprawnie. Później Przygotowałam ofertę na drugi portal z wróżbami. Zerknęłam tez w horoskop partnerski mój i Sebastiana. Wyszły bardzo ciekawe rzeczy o których nie napiszę, bo nie chcę następnej fali krytyki. W międzyczasie wróżyłam i piłam kawę za kawą, herbatę za herbatą. Zjadłam mało. Trochę też spałam. Teraz odpoczywam, bo jestem nieco zmęczona.
Po południu może napiszę jakiś wiersz, pobuszuję w internecie. Może podziałam artystycznie. Mam ochotę zrobić ze dwie kartki i namalować akwarelę.
Jutro pracy już będzie mniej. Chyba, że wezmę się za pisanie na portal o drzewach.
Zmykam na medytację...
ellysa
20 lipca 2016, 11:11tylko ze chyba cierpliwosci nie mam .....
araksol
20 lipca 2016, 11:51to wyrabia cierpliwość i wewnętrzny spokój, wyciszenie...
ellysa
20 lipca 2016, 08:18ja nie potrafie medytowac,a szkoda....
araksol
20 lipca 2016, 10:44to nie jest trudne...
Alianna
19 lipca 2016, 15:58I mnie dzisiaj potrzebna jest medytacja.
araksol
19 lipca 2016, 19:56ja medytuję dość często