Od dziś znowu zaczynam dietę. Luzy się skończyły. Czas na nowy etap walki o lepszy wygląd i zdrowie. Mam zamiar jeść mniej, by waga spadała szybko. To mnie mobilizuje. Czas zawalczyć o zejście z wagą poniżej 89,5 kg. To próg otyłości klinicznej. Ciekawe ile mi to zajmie- tydzień, dwa.
Nie wiem jeszcze co dziś będę robić. Zlecenia na teksty na razie nie mam. Może to i dobrze, bo odpocznę trochę. Zapisałam się na trzy. Dwa na takie, które trzeba wykonać w przeciągu 14 dni. Tu większych szans nie mam i jedno o Augustowie. To mogę dostać....Pozostanie wróżenie o ile chętni będę. Może też napiszę jakiś felieton na portal z wróżbami.
Od jakiegoś czasu wstaję znacznie wcześniej, bo nawet czasem przed ósmą. Bardzo mi to odpowiada. Nauczyłam się też chodzić spać wcześniej. To mi bardziej odpowiada, bo do powrotu z pracy Krzyśka często już z robotą typu pisania jestem wyrobiona. Ostatnio wprawdzie Krzysiek wraca padnięty i zamiast włączać telewizor idzie spać, ale wolę skończyć pracę nim wróci.
Po południu jadę do neurologa z kręgosłupem. Ciekawe czy mi leki przepisze czy zleci badania typu tomografii. Badania mi się nie uśmiechają. Trzeba się umawiać, czekać i kawałek dojechać. Zastanawiam się czy nie iść do lekarza prywatnie to może wtedy by leki przepisał bez badań
.
Fuksja2015
18 lipca 2016, 17:07Piękny cytat. I jaki prawdziwy i życiowy.Pozdrawiam.
araksol
18 lipca 2016, 17:15:)
annaewasedlak
18 lipca 2016, 10:41Piękna myśl refleksyjna. Pozdrawiam ciepło mimo ,ze u mnie dzeszcz
araksol
18 lipca 2016, 11:55u mnie też deszcz...
ellysa
18 lipca 2016, 10:40czyzby jakas zmiana nastapila u Ciebie?fajnie:)))
araksol
18 lipca 2016, 11:54jaka zmiana? Zawsze taka byłam. Ja po kursach Reiki jestem i innych ezoterycznych...
Alianna
18 lipca 2016, 07:12Myśl smutna, ale prawdziwa ... Pozdrawiam :-)
araksol
18 lipca 2016, 08:45prawda? :)