Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
61 dzień diety.


Z moimi mężczyznami mam obecnie trochę kłopotu. Nienawidzą się. Sebastian jest gorszy - okropnie zaborczy i zazdrosny. Wciąż mnie pyta czy mi na nim zależy i prosi, żebym go kochała... Nadal namawia mnie na rozwód i chce się ze mną żenić. Ostatnio wpadł na pomysł, że Krzyśkowi zapłaci 30000, żeby się na rozwód zgodził. Skąd weźmie nie wiem...Ja mu się staram to wybić z głowy. Rozwodu nie chcę, bo z Krzyśkiem mi jest nieźle na co dzień, jestem go pewna i do niego przywiązana. No i kocham go przecież i mam dla niego dużo czułości choć w seksie się wszystko wypaliło. Nie chcę nic zmieniać. Co będzie dalej nie wiem...Sebastianowi nawet mój wiek nie przeszkadza, bo przyznałam się ile mam lat. Ja no cóż męża młodszego o 17 lat niekoniecznie chciałabym mieć...Coś jednak chyba do niego czuję, bo o nim myślę, martwię się o niego i mam do niego świętą cierpliwość...

Słowa miłości

 

kołyszę w ramionach tą chwilę

gdy po raz pierwszy

powiedziałeś że kochasz

tulę słowa

nie pozwalając im się wymknąć

ulecieć w nicość

 

jak to jest

że marzenia potrafią uskrzydlić

dodać blasku dniom

pomalować w roziskrzone barwy

ten magiczny moment gdy z jawy przechodzę w sen

potrafią

to czemu smutek wciąż tka ciemne szaty

tęsknota powala

a przeznaczenie rozdziera złączone serca

 

Za mną 60 dni diety. Zrzuciłam 4,5 kg. Trochę mało. No ale parę grzeszków było niestety. Ostatnio waga pokazała jeszcze ponad 1 kg mniej, ale tylko na chwilę, a teraz się waha. Może jutro coś spadnie, bo dziś będzie ścisła dieta. Dieta mi nie dokuczyła.                                                     Wczoraj przyszły mi ciuchy z Cellbes. Jestem zadowolona choć spodnie muszę skrócić. Rozmiary są z sufitu wzięte. Dobrze, że wzięłam rozmiar mniejsze. Tunika też mniejsza o jeden rozmiar i jest w sam raz. Teraz czekam na ciuchy z bonprix. Przyjdą może dzisiaj, bo wysłane zostały przedwczoraj.                                                     Coś  mi się złego stało z pamiętnikiem. Wpisy wychodzą jak chcą. Od połowy strony np. Już mnie to wkurza.                                       Nadal piszę wiersze. Nadal działam robótkowo i dni schodzą. Dziś może zabiorę się za naszyjnik, bo łańcuszek i ogniwa przyszły...

 

   

                                                                 

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    24 czerwca 2016, 08:05

    Waga spadnie może więcej wody albo ogranicz kalorie. A dalej Dukana stosujesz?

    • araksol

      araksol

      24 czerwca 2016, 09:42

      tak dalej Dukan

  • Ann.a

    Ann.a

    23 czerwca 2016, 17:20

    Mam mamę w pani wieku... nie wyobrażam sobie u niej takiego "szału macicy", bo moja mama się szanuje... przykro mi, że pani syn musi mieć taka mamę, która notabene, nie poczuwała się do macierzyństwa i podrzucała dziecko matce.

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 17:32

      a cóż to tylko dlatego że jestem po 50 mam sie seksu wyrzec.

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 17:33

      proszę wybaczyć ale układy w mojej rodzinie to moja sprawa...

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 17:44

      ano piszę

    • Ann.a

      Ann.a

      23 czerwca 2016, 19:26

      czemu nie? jak najcudowniejszego pożycia seksualnego Z MĘŻEM A NIE PRZEZ TELEFON Z KOCHANKAMI. ja ze swoją mamą lubię o tym rozmawiać otwarcie a nie, że WYPISUJE NA VITALII ROMANSE Z O WIELE MŁODSZYMI. Trochę szacunku do samej siebie i swojego męża.

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 19:43

      to mężczyzna może mieć wiele młodsza partnerkę a kobieta jest skazana na starszych? A niby czemu?

    • Ann.a

      Ann.a

      23 czerwca 2016, 20:55

      Mam młodszego męża od siebie ;) ale i tak różnica 34 latek i 51 letnia osoba z otyłością to różnica ;) proszę mnie nie oceniać, jeżeli pani mnie nie zna- pani sprzedaje wszystko na tacy i dziwi się, że ludzie negatywnie to komentują. Niech pani pomyśli o swoim synu a nie o romansidłąch ;)

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 20:59

      a co tu otyłość ma do rzeczy?Gdybym była szczupła to było by ok. Czy otyłe osoby mają sie wyrzec seksu? Mój syn jest dorosły i sam o siebie dba...To, ze nie jestem typem matki polki to moja sprawa...

    • Ann.a

      Ann.a

      23 czerwca 2016, 22:11

      Niestety otyłość jest Pani problemem i Pani brakiem brakiem ruchu i idiotyczne diety co nie raz mówiło się Pani. a co do syna- mi na jego miejscu byłoby wstyd mieć taką mamę jak pani. A im więcej seksu z MĘŻEM a nie kochankami przez telefon z wibratorem, tym więcej spalonych kalorii - na Pani plus ;).

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 22:14

      na szczęście mój syn nie ma mentalności pani Dulskiej i sie nie wstydzi

    • Ann.a

      Ann.a

      23 czerwca 2016, 22:34

      sądzę, że jednak się wstydzi, ale jako ten dorosły mężczyzna nie mówi Pani o tym ;) bo obraziłby swoją MAMĘ ;)

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 22:51

      nie ma czego sie wstydzić...

  • Amy68

    Amy68

    23 czerwca 2016, 17:16

    Czy ktoś z Państwa może mi napisać, co widzi na fotografii nr.4? Chyba mózg mnie okłamuje.

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 17:35

      ja widzę spiralę albo zwiniętego wężą...

    • Amy68

      Amy68

      23 czerwca 2016, 17:35

      To samo powtarza mój przyjaciel " kupa z lokiem"... Myślałam że to prostackie rozumienie sztuki. Bo przecież ten zacny wisior, może symbolizować pewne zapętlenie, tudzież, zawiłości emocjonalnych rozterek. Myślę iż, gdyby nie to że niedawno kot nasikał Araksol do farb i innych materiałów, pewnie bym nabyła wspomniany wisior, nawet bez rzemyka.Taaa...

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 17:39

      a nie on jest mój...

    • beaataa

      beaataa

      23 czerwca 2016, 20:37

      To jest zwinięty wąż, albo żmija, który ma zadanie bronić Araksol przed trollami. W nocy, jak śpią, wpuszcza jad w ich palce, żeby następnym razem zastanowiły się co piszą....

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 21:15

      o to to...

    • Amy68

      Amy68

      23 czerwca 2016, 21:22

      Czyli to amulet. No i wszystko jasne. Coś w tym musi być, gdyż jak już wspomniałam, pasuje do Ciebie i w jakimś sensie, kojarzy się z Tobą. Miłego wieczoru i weny...weny !

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 21:31

      dzięki...Dziś robię zakładki..

  • Lena1980

    Lena1980

    23 czerwca 2016, 17:02

    stara a głupia jakich mało. I jeszcze się tą głupotą chwalić. Psychiatry kobieto Ci trzeba.

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 17:05

      nie chwalę się tylko piszę...a głupota to rzecz względna

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 17:31

      ja tego za głupotę nie uważam. każdy żyje jak uważa i co innego jest dla niego ważne...

    • zoykaa

      zoykaa

      23 czerwca 2016, 21:09

      Oj troszke sie chyba zagalopowalas...

  • Amy68

    Amy68

    23 czerwca 2016, 16:57

    Czyli, czwarta fotografia, przedstawia wisior. A możesz jeszcze napisać, co stanowiło inspirację dla wykonania takiego kształtu? Tak trafnego doboru barwy...

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 17:01

      nic....tak mi przyszło do głowy

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 17:35

      nie to nie ten kształt...

  • Amy68

    Amy68

    23 czerwca 2016, 16:48

    Agata, co to za wyrób na trzeciej fotografii? Ja się pytam grzecznie. Powinnaś nosić te kolczyki. Myślę że pasują do Ciebie.

    • Amy68

      Amy68

      23 czerwca 2016, 16:50

      Przepraszam, na czwartej fotografii.

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 16:51

      to bransoletka. Mam do niej kolczyki...

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 16:52

      a na czwartej to wisiorek z ceramiki. Będzie na rzemyku...

  • Amy68

    Amy68

    23 czerwca 2016, 16:40

    Mądrego, aż miło poczytać...

  • Majkkaa4

    Majkkaa4

    23 czerwca 2016, 16:16

    Nie piszę zbyt często, bo czasem trudno mi uwierzyć w to, co piszesz. Ale zapytam: Czy kiedykolwiek pracowałaś zawodowo- musiałaś wstać do pracy, wykonać swoje obowiązki, być za cokolwiek odpowiedzialnym? Czy Krzysztof zamieszkał z Tobą, bo coś do niego czułaś, czy dla wygody? Czy nie szkoda Ci czasu na netowe rozmowy z nieznajomymi? Pisałaś o Synu- może jemu mogłabyś pomóc w czymkolwiek. A Mama, częstsze spotkania z nią były by może bardziej wartościowe niż pisanie z kimkolwiek. Zauważ, że każda rada, pisana w dobrej wierze, jest często odbierana przez Ciebie jako atak. Nie będziesz ćwiczyć, to nie ćwicz, ale nie miej pretensji do całego świata, że masz taką kondycję, czy figurę. Myślisz, że sex z młodszym będzie fajniejszy?

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 16:42

      praca poza domem była dla mnie koszmarem, ale pracuje z tym, ze w domu. jestem tez odpowiedzialna. Krzyśka kochałam i kocham. Zdradzać w realu nie mam zamiaru...A co do seksu z młodszym to tak z pewnością byłby fajniejszy, bo kondycja i sprawność lepsze...

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 17:37

      moja kondycja jest jaka jest, ale sprawny kochanek śni mi sie po nocach...

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 17:52

      a nie zdrada to by była, a ja tego nie pochwalam. Krzysiek też...

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 17:59

      e nie zgodzą się :)

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 18:37

      e tam lubią. Na pewno nie ci dwaj...

  • Nynka89

    Nynka89

    23 czerwca 2016, 15:23

    Szalona...:D :D Szkoda mi tego Twojego Krzyska,ale to wasze zycie,wasza sprawa :D o_O

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 15:26

      Krzyśkowi nie ma co współczuć jemu sie też fascynacja koleżanką zdarzyła...

  • Ann.a

    Ann.a

    23 czerwca 2016, 13:25

    Masakra co robisz... stara a głupia...

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 13:52

      e tam ...ja tylko rozmawiam...

    • Ann.a

      Ann.a

      23 czerwca 2016, 14:02

      uważasz, że to "tylko" rozmowa? to zdrada jakich mało.

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 15:05

      ani ja ani Krzysiek tego za zdradę nie uważamy

  • katata67

    katata67

    23 czerwca 2016, 13:24

    Podejrzewam ze te głupoty wypisywane są dla większej czytelności

    • Asik1603

      Asik1603

      23 czerwca 2016, 13:34

      Sądzę, że to prowokacja. Jeśli nie, to wolałabym nie oceniać sytuacji.

    • OddamPareKilo

      OddamPareKilo

      23 czerwca 2016, 13:36

      Przecież to wiadomo już od dawna ;)

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 13:53

      o nie prowokacja...nie bawie sie w takie rzeczy...

    • Ann.a

      Ann.a

      23 czerwca 2016, 14:02

      wolałabym taką prowokację, bo aż żal to czytać

    • Ann.a

      Ann.a

      23 czerwca 2016, 14:02

      Komentarz został usunięty

  • anhedonia.

    anhedonia.

    23 czerwca 2016, 12:30

    To paskudne co robisz Araksol, po prostu wstrętne, że też ci nie Jest wstyd tak postępować, faktycznie witki opadają.

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 13:54

      a co w tym takiego złego...?Nie zdradzam przecież

  • azoola

    azoola

    23 czerwca 2016, 10:41

    Aaaa -to Krzyska kochasz a Sebastian Cie dowartościowuje? i możesz pomarzyć o lepszym seksie i napisać wierszyk ?

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 10:58

      sama nie wiem. Na Sebastianie też mi zależy i jest dla mnie ważny. Może nawet coś do niego czuję tylko sie nawet sama przed sobą do tego przyznać nie chcę...

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 10:59

      no i czy można kochać dwóch mężczyzn na raz

    • azoola

      azoola

      23 czerwca 2016, 11:10

      Jeśli ktoś jest ważny to się nie zwleka,nie zajmuje mu czasu i nie mydli oczu. Kochasz męża ,więc niech Sebastian nie traci czasu i ułoży sobie życie. Po co mu robić nadzieje? Wygodnie tak ? To wszystko zaczyna przypominać fikcyjne opowiadanie . 34-letni facet naprawdę znajdzie sobie szybko pocieszenie jak dasz mu kosza ;) A wy się znacie na żywo? czy to korespondencyjna sympatia?

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2016, 11:19

      ja go nie zwodzę. Ciągle mu mówię, ze rozwodu nie wezmę. Nie spotkaliśmy się. Rozmawiamy godzinami przez telefon...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.