Wczoraj zaplanowałam sobie jadłospis do końca tygodnia. Tak go skonstruowałam, by więcej niż 100g węglowodanów dziennie nie jeść. Zobaczymy czy to coś da. Bardziej ograniczać na razie nie chcę. W planach mam frytki, placki ziemniaczane, ziemniaki odpiekane, kluski kładzione, sałatkę z makaronem, pączka i bułkę pieczoną w domu z otrębami i ziołami. Dietę trzymam, ale nie chudnę. Zaczyna mnie to drażnić. Motywacja też mi trochę spada. To trzeci tydzień diety i praktycznie nic nie schudłam. Z drugiej strony zastanawiam się czemu mi ta waga wzrosła. Może to coś z moją szklaną jest nie w porządku i waży jak chce? Już kiedyś tak miałam. Myślałam, że chudnę, a okazało się, że to waga była zepsuta...Przyczyna z tą zwyżką może też być taka, że mało piję ostatnio, bo zioła mi się skończyły.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
HappyWay
3 lutego 2016, 17:14Psychiatra czeka.
araksol
3 lutego 2016, 17:53jeszcze poczeka
victoria09
3 lutego 2016, 13:10Dziewczyny dajcie spokój...poplakalam sie do łez czytając ten wpis i komentarze litujacych sie dobrych duszyczek. Araksol wybacz jesli to nie prowokacja to takie przypadki kwalifikują sie do najbliższego psychiatryka. Nie masz zielonego pojecia o zdrowym odżywianiu. Zero ruchu i wieczne kombinowanie co by tu ograniczyc nie ograniczajac NIC. Frytki,kluski,placki,majonez...i twierdzisz ze ograniczasz węgle do 100g?! Toż to juz wyliczylas 3x tyle!nie wspominając ze dieta to żadna! Do tej pory nie komentowałam ale teraz to juz normalnie śmiech na sali.Z twoja waga powinnas min1700kcal spozywac,i to zdrowe zbilansowane posilki. Nic dziwnego ze waga stoi,ciesz sie ze w gore nie idzie.Ale to tylko kwestia czasu,a Ty nadal bedziesz sie zastanawiac gdzie popelnilas blad.Wszystkie twoje "wysilki" umyslowe tutaj sa jednym wielkim bledem,a najprostszym i najzdrowszym sposobem jaki doradzają wszystkie rozumne vitalijki gardzisz jakby ruch czy zdrowsze odżywianie parzylo. Blagam skończ juz wykańczać swoj organizm bo jak tak dalej Twoja "dieta"bedzie wyglądać to w szpitalu wylądujesz i to prędzej niz myslisz. Wspolczuje twojemu organizmowi
araksol
3 lutego 2016, 17:53nie będzie myślę tak źle ze szpitalem
lilia_roza89
3 lutego 2016, 10:48Araksol - nie oszukuj się - waga działa prawidłowo. Ileż osób pisało już Tobie, że z tej diety nic dobrego nie wyniknie? Że masz rozwalony metabolizm? Że powinnaś zbilansować zdrową dietę i zacząć się ruszać? Ale Ciebie się nie przekona. Ty zawsze swoje: "... Za moich czasów żeby schudnąć trzeba było nie jeść..." itp. To są efekty wyniszczenia organizmu takimi dietami. P.S. Pozostanie Tobie chyba tylko "gwałt jajeczny" - jak to kiedyś napisałaś :D
araksol
3 lutego 2016, 12:07przestałam tyć
Cesta
3 lutego 2016, 09:04A ja myślę że to prowokacja. Spadła liczba komentarzy, więc trzeba namieszać. Najlepszym sposobem podbicia emocji jest właśnie taki wpis: jestem na diecie 1000 kcal, a w tym placki ziemniaczane, pączki, frytki. I co Wy na to? Piszcie. Piszcie. Doradzajcie. Statystyka rośnie. Pozdrawiam wszystkie współczujące.
Balonkaa
3 lutego 2016, 08:49Zaczynasz Low Carb a w planach ziemniako, kluski i paczek. Serio, to musi byc fejk i konto znudzonego zyciem czlowieka bo nie chce mi sie wierzyc, ze kobieta ktora naprawde chce cos ze soba zrobic i chce sie odchudzac planuje jadlospis low carb na frytkach i innych rarytasach ktore sa weglowodanowa bomba. Moze czas zmienic ta Twoja maczna, ziemnaczana i niezdrowa kuchnie na cos lzejszego? Oszukujesz sama siebie- serio az tak bardzo nie lubisz swojej osoby?
araksol
3 lutego 2016, 12:06lubię węglowodany i będę je jeść choć mało. lekkiej kuchni nie lubię
lola7777
2 lutego 2016, 23:48chyba czas zaakceptowac ta wage ,pilnowac by 100 nie przekoczyc i nie meczyc juz swojego organizmu.
araksol
2 lutego 2016, 23:50też mnie to kusi
beaataa
2 lutego 2016, 20:55Araksol, a może Ty jakoś źle szklaną używasz, że pokazuje Ci wzrost wagi pomimo takiej dobrej diety. Może stajesz na niej pośrodku, obiema nogami, całym ciężarem, zamiast druga nogę trzymać na podłodze oparta na pięcie i szklaną tylko lekko naciskać palcami, delikatnie z wyczuciem, tyle ile trzeba?
araksol
2 lutego 2016, 21:34szklana jest dobra
Cesta
3 lutego 2016, 09:06Uśmiałam się. Dobry początek dnia. Zapomniałaś o machaniu uszami.
Winnie74
3 lutego 2016, 18:53Beaataa jesteś " debest " Splakalam się że śmiechu
beaataa
3 lutego 2016, 20:28Cesta, nie zapomniałam, nie wiedziałam:( Serio się macha?? Jak za dużo, czy za mało?
beaataa
3 lutego 2016, 20:43BigJames, nie pomyślałam o tym aspekcie machania:::)) mnie nie zmęczy, bo nie umiem, właśnie próbowałam, nie umiem:(
roogirl
2 lutego 2016, 20:00Oj arasol, araksol... i tak cię lubię :)
araksol
2 lutego 2016, 20:08:)
Antinua
2 lutego 2016, 19:47Już chyba cała vitalia wytłumaczyła dlaczego waga nie spada a nawet rośnie, więc nie rozumiem skąd to zdziwienie. Już od dłuższego czasu podejrzewałam, że to konto jakiegoś znudzonego no-life'a, który lubi robić szum wokół siebie, teraz już jestem tego niemal pewna.
araksol
2 lutego 2016, 20:08i się mylisz
Antinua
2 lutego 2016, 21:29No to jeśli nie jesteś trollem i jesteś prawdziwa to... lepiej żebyś była trollem.
araksol
2 lutego 2016, 21:32nie jestem
Dorota1953
2 lutego 2016, 18:27Klusek wprawdzie nie jem , ale placki ziemniaczane tak. Tylko piekę je w piekarniku, bez tłuszczu. Jem też frytki, ale z batatów (bardzo mi smakują). Też je piekę w piekarniku. Pomału, pomału i chudnę. Mam nadzieję, że wkrótce Cię dogonię :)
araksol
2 lutego 2016, 20:08ja smażę na teflonie
LepszaWersja
2 lutego 2016, 14:58Taaak ograniczenie węglowodanów, a w jadłospisie same dania z ziemniaków :). Polecam wizytę u dietetyka, serio. Może w końcu przestaniesz się mordować tą dietą i zaczniesz mieć jakieś efekty. Na diecie odchudzającej ogranicza się produkty pszenne i o wysokim indeksie glikemicznym. A Tobie cały czas takie posiłki się zdarzają- chipsy, pączki, sosy, galaretki ze śmietaną, ciasta i inne wpadki dietetyczne. To bardzo ważne czy 1200kcal pochodzi ze zdrowych źródeł czy śmieciowego jedzenia. U Ciebie niestety są to w większości śmieciowe kalorie... Nie słuchasz nikogo, masz swoje zdanie i swoje metody, ale czy nie widzisz, że one są nieskuteczne? Odkąd czytam ten pamiętnik, a czytam go długo to Twoja waga spada minimalnie, a potem podnosi się jeszcze bardziej.
araksol
2 lutego 2016, 15:02mam dość koniec z dietą
Malina007
2 lutego 2016, 18:21Araksol To ni była dieta,tylko glodowka..Wszscy ci pisaliśmy,ze nadejdzie moment ze każda zjedzona kaloria zostanie odłożona i tak się stało.Chcialabym powiedzieć "a nie mówiłam?", ale trzebaby powiedzieć za te wiele osób "a nie mówiliśmy?".Teraz , w tym dziwacznym serialu jakim jest ten pamiętnik czekamy na odcinki pt:koniec diety,dukan i paczki,kapuściana z majonezem,jojo,tysiąc kalorii z chipsami ,zero kalorii z makaronem i jojo,jojo,jojo...tak aż do 100 kg.
araksol
2 lutego 2016, 18:23na razie koniec 1300 kalorii będzie
Malina007
2 lutego 2016, 19:57No to pech.Serial będzie krótszy .1300 to o 300 kcal więcej niż jesz.bedziesz grubla.Nie dasz się przekonać do niczego.pisz o obrazkach,kotach,życiu.O diecie napisałaś już wszystko i nie zrobiłaś nic.Zaglodzilas swój organizm.I kochasz być gruba.Bo taka jesteś i nikt nie będzie ci mówił co masz robić.To sobie bądź.Zdrowia życzę bo sukcesów nie będzie.Bo ich nie chcesz.Proste.
araksol
2 lutego 2016, 20:07Na razie mam dość
meartyna881008
2 lutego 2016, 13:55Ale w tych planach jest więcej niż 1000 kcal.
araksol
2 lutego 2016, 14:06teraz 1300
Apocominazwa
2 lutego 2016, 12:55Wczoraj był 15 dzień diety a dziś 16sty (jakby nie liczyć) więc nie wiem gdzie Pani trzy tygodnie widzi... 100 gram węgli dziennie przy plackach ziemniaczanych na obiad? To ile przepraszam Pani ich zje? Jakoś mi się to kupy nie trzyma. Waży Pani dokładnie to co je? Placek plackowi nierówny i tak samo bułka albo makaron. Do tego dodajmy totalny bezruch, brak przemiany materii i jako wisienka na torcie majonez do sałatki. Eh, szkoda gadać bo tyle, chyba tysięcy osób, Pani radziło i nic nie dotarło. P.S. Panienka z filimiku podlinkowanego wczoraj jest od Pani ponad dwa razy młodsza (nie ma nawet 25 - tak wynika po innych jej filmikach z mądrościami), jest sama dla siebie autorytetem no i NAJWAŻNIEJSZE: na końcu mówi co zaczęła robić po skończeniu diety kiedy to musiała podnieść kaloryczność: ZACZĘŁA ĆWICZYĆ, żeby nie przytyć. U Pani to nie wchodzi w rachubę więc po diecie 1000kcal będzie po raz kolejny piękne jojo.
araksol
2 lutego 2016, 13:18placki 3 małe
Apocominazwa
2 lutego 2016, 13:22Placki 3 małe to znaczy ile ważące? Mały to pojęcie względne. Skoro liczy się kalorie to podstawą do ich obliczenia jest gramatura użytych składników. Ja ostatnio robiłam placki z 3 ziemniaków i wyszło chyba z 6 czy 7 (wg mojej subiektywnej oceny one były duże) i nie mogłam zjeść czterech, bo myślałam że pęknę. Więc trzy placki na diecie oceniane wg Pani jako małe to jednak chyba sporo...
araksol
2 lutego 2016, 13:28z 1 ziemniaka 100 g bez oleju bo na teflonie
Malina007
2 lutego 2016, 20:00Ważyłas ziemniaka?