Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Maniactwo...


Wczoraj cały dzień grałam w Syberię II. Niestety z podpowiedziami, bo bym sobie sama za nic nie poradziła. To moja pierwsza gra tego typu i mam z nią problem. Chyba, że po prostu tępa jestem. Na koniec zapomniałam zapisać grę i 3 godziny gry wcięło. Dziś będzie trzeba grać od nowa. Wściekłam się ale nic nie mogę poradzić na to. Mój błąd. Bardzo mi się gry komputerowe spodobały i kupiłam następne. Tym razem dwie części Wiedźmina. Uwielbiam ten film to może i grę polubię. Rozglądałam się i za innymi, ale gry w większości chyba dla mężczyzn są robione. Same walki. Muszę mieć polskie wersje, bo z językami u mnie kiepsko. Angielskiego wcale nie znam. Tylko rosyjski i trochę niemiecki i to zapomniałam. Dziś grania dalszy ciąg. Chyba, że po południu namówię Krzyśka na jakąś grę planszową, bo już mi przyszły. Czytać na razie przestałam. O czytniku tylko marzę. Chyba niedługo kupię.

Krzysiek wczoraj jednak wrócił wieczorem. Przywiózł kołdry, pierzyny, ładne cepeliowskie kapy i narzędzia. Wszystko się przyda.

Dieta w porządku. Grzecznie. Dziś między innymi sos koperkowy z ziemniakami. Pycha... Nic nie chudnę, a tyję...Tym razem w tydzień 0,8 kg

  • AnabelLee

    AnabelLee

    20 grudnia 2015, 10:31

    Jesteś super, brawo!! Podziwiam za zacięcie do gier :) Pozdrawiam ciepło

  • Majkkaa4

    Majkkaa4

    18 grudnia 2015, 22:06

    A Krzysiek sprzedał ?

    • araksol

      araksol

      18 grudnia 2015, 22:33

      Tak

  • ggeisha

    ggeisha

    18 grudnia 2015, 15:51

    Podziwiam, że masz czas na takie pierdółki... :D

    • araksol

      araksol

      18 grudnia 2015, 17:25

      lubię...

    • ggeisha

      ggeisha

      18 grudnia 2015, 18:19

      A ja lubię spać - ale nawet na to czasu nie mam... Pal licho, wyśpię się w grobie.

    • araksol

      araksol

      18 grudnia 2015, 19:02

      spać też lubię

  • gilda1969

    gilda1969

    18 grudnia 2015, 14:03

    To Cię złapało w te gry:)) Ale nie martwię się, że wpadniesz w nałóg, bo jak zauważyłam, Ty masz swoje na coś etapy i wtedy zajmujesz się tylko tym, a jak się znudzi, przerzucasz się na coś innego. Też lubię Wiedźmina:)

    • araksol

      araksol

      18 grudnia 2015, 17:25

      też myślę, że nałóg mi nie grozi :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.