Po wczorajszym pracowitym dniu spałam do 10,30. Dziś już będzie spokojniej. Tak myślę, ale nic nie wiadomo na pewno, bo jakieś zlecenie może wpaść w każdej chwili. Dziś powinnam skończyć odrabiać lekcję z kursu tarota, bo idzie do mnie następny zeszyt. Nie chcę mieć zaległości. Powinnam też odrobić dwie ostatnie lekcje z kursu rysunku i malarstwa. Mam na to jeszcze cztery miesiące. Zdążę. Problem mam z witrażem, bo jeszcze szkła nie zamówiłam. Nie wiem też jaki rozpuszczalnik jest potrzebny do farb do szkła. Szkoda mi pędzli zapaprać.
Ostatnio robiłam kartki, ale mi się napisy świąteczne skończyły. Drukarki oczywiście jeszcze nie kupiłam i wydrukować nie mam gdzie. Dziś może będę robić ozdoby na stroik. Papier mi Krzysiek wczoraj kupił. W tym roku na stroiku w kuchni gdzie będziemy jeść kolację wigilijną chcę mieć ozdoby z papieru. Tradycyjne. Takie jak robiłam na choinkę z ciocią Resią, gdy byłam dzieckiem. Choinka w pokoju będzie sztuczna, bo szkoda mi niszczyć drzewek, a takiego w doniczce nie ma mi kto przywieźć. Bombki mam w większości stare. Są kolorowe. Mam też kilkanaście bombek zdobionych techniką decoupage. Nie sprzedałam wszystkich to moją choinkę ozdobią. Chciałabym zrobić pająka, ale nie wiem jak się za to zabrać. Może też zrobię parę ozdób z gliny samoutwardzalnej na stroik w pokoju. Już grudzień. Trzeba by się z tym pospieszyć.
Dietę trzymam, ale waga nie spada. Coś chyba nie tak, albo mam tak zaburzony metabolizm, że 1300 kalorii to dla mnie zbyt dużo na schudnięcie. Poczekam do świąt i jeśli waga nie spadnie zacznę jeść mniej. Dzisiejsze menu: ziemniaki pieczone plus jabłko, kapusta z pieczarkami plus serek homogenizowany i mandarynka, ser camembert.
Agapija
5 grudnia 2015, 10:11Stroik z papieru? Nigdy jeszcze się z takim nie spotkałam! Zdradzisz coś więcej? :)
araksol
5 grudnia 2015, 11:06stroik będzie z gałązek, ozdoby z papieru
Granatowaa
4 grudnia 2015, 20:14Piękne kartki
araksol
4 grudnia 2015, 21:31:) dziękuję...
gilda1969
4 grudnia 2015, 19:50Fajniusie te kartki:))
araksol
4 grudnia 2015, 19:54:)
irena.53
4 grudnia 2015, 13:28Witaj..... pewnie w końcu dopracujesz jakieś optymalnie efektywne podejście do diety. Uczymy sie tutaj, uczymy....kiedys będzie efekt tej nauki, czego Ci życzę (sobie także). A karty fajno....też zamierzam zakupić -mimo wszystko I uczyć sie ...... Bo sobie pozbierałam rozne poglady, wyważyłam.....pozdrowienia....
araksol
4 grudnia 2015, 13:39na mnie tylko dukan działa
LepszaWersja
4 grudnia 2015, 12:18Hej! Bardzo Ci kibicuję :) może się mylę, ale wydaje mi się, że problem leży w tym, że jesz ogólnie przetworzone rzeczy, pełne węglowodanów i tłuszczy np. rogal z dżemem, serki homogenizowane, zupy gorący kubek, frytki itp. To nie pomaga w schudnięciu, a dodatkowo jest niezdrowe. Praktycznie każdego dnia jesz coś, co utrudnia odchudzanie. Drugi problem to Twoje podejście- bardzo szybko się zniechęcasz. Przestań się ważyć tak często. Daj sobie czas, swojemu organizmowi. Wciąż zmieniasz diety, średnio raz na tydzień czy dwa. Twój organizm po prostu wariuje. Wiesz, ja schudłam 4kg, gdy przestałam się ważyć i zaczęłam normalnie zdrowo się odżywiać. Wcześniej stosowałam różne diety, wykluczałam rózne produkty itp. i nie chudłam. Myślę, że duże znaczenie ma tu podejście, cierpliwość i motywacja. Jesteś spokojną osobą, prowadzącą spokojne życie we wlasnym tempie- poćwicz aby z dietą było tak samo. Powodzenia :)!
araksol
4 grudnia 2015, 12:43faktycznie do diety cierpliwości mi brak
araksol
4 grudnia 2015, 12:47co do zdrowego jedzenia to w moim sklepie nawet razowego pieczywa nie ma, a ja nie lubię zbyt długo w kuchni siedzieć
ggeisha
4 grudnia 2015, 12:54Zgadzam się. Ciało trzeba odżywiać, a nie wsadzać w nie śmieci. Nawet jeśli zjadłabyś tonę frytek, to organizm pozostanie niedożywiony - nie będziesz chudła, bo organizm nie wie, co zrobić z takim "pokarmem" i odkłada go jako tłuszcz. Musisz o siebie zadbać, jeść produkty, które Cię odżywią. Od razu zobaczysz różnicę.
araksol
4 grudnia 2015, 13:02nie mam możliwości robić zakupów no i smak też dla mnie sie liczy. Nie wytrzymam długo na nowoczesnej diecie, bo mi nie smakuje
araksol
4 grudnia 2015, 13:03dieta dr Pape mi odpowiada bo można jeść ziemniaki i bułki
LepszaWersja
4 grudnia 2015, 17:24No, ale ziemniaki możesz jeść- zamiast tych frytek, pieczywo możesz spróbować upiec sama- tak długo to nie zajmuje znowu. Dieta nie ma być "nowoczesna" tylko zdrowa. Wystarczy, że zrezygnujesz z tych rogali, zup z proszku, słodzonych jogurtów i serków. To niezdrowe, pełne chemii i węglowodanów. Można sobie przecież ugotować przepyszną domową i sycącą zupę (zupa praktycznie gotuje się sama). Może mogłabyś zapytać w sklepie czy bochenka razowca dla ciebie nie sprowadzą? Czasami w małych sklepikach można coś tak zamówić :)
araksol
4 grudnia 2015, 17:27nie sprowadzą, a i warzywa będę miała jeszcze tylko dwa tygodnie, jogurtów naturalnych tez brak