Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i koniec laby...


Wczorajszy dzień minął mi bardzo przyjemnie. Trochę pospałam, poczytałam i podziałałam artystycznie. Kilka razy też wróżyłam w tym dwa dłuższe chaty. Trochę grosza wpadnie. Całe popołudnie przesiedziałam sama. Nawet u mamy nie byłam, bo przyjechała jej znajoma z chorym wnukiem. Chłopak ślepnie i ma mroczki przed oczami. Lekarze nie wiedza co to jest. Mama męczy się z nim już z dwa tygodnie, ale jest na szczęście znacznie lepiej. Tak, że warto było. Dziś już mam pracy więcej, bo muszę zrobić horoskop. Do tego partnerski. To prawie jak dwa horoskopy. Trochę nad nim posiedzę, bo aspektów jest sporo. Na pierwszy rzut oka to para zbyt dobrana nie jest. Sporo konfliktów przewiduję. To raczej trudny związek z gatunku toksycznych. Co prawda nie ma idealnie dopasowanych związków, ale ten jest bardziej niedopasowany niż zwykle. Stawiałam też parze tarota. Dobre karty nie wyszły...Nie zazdroszczę tej kobiecie, bo w tym przypadku to ona bardziej ucierpi...No ale to ona się na związek uparła i igra w ten sposób z ogniem...

Kolejny/11/ dzień diety. Dzisiejsze menu: jabłko plus frytki, krokiety z kapustą i grzybami, mandarynka, serek homogenizowany, rolmopsy. Całość około 1300 kalorii. Na razie nie chudnę.

A na koniec ostatnie karteczki. Kolory wyszły na zdjęciach jak wyszły np. kolorowe papiery czarne zamiast srebrne i niebieskie, ale trzecia i tak już zaklepana...Dziś może zrobię następne...

  • jasia242

    jasia242

    3 grudnia 2015, 19:08

    Nie powinnaś mówić ludziom ze czeka ich coś złego ,uważam że źle robisz i krzywdzisz ludzi swoją interpretacją kart.

    • araksol

      araksol

      3 grudnia 2015, 19:18

      ludzie po to między innymi zgłaszają się do wróżki żeby uprzedzić o co złego ma sie zdarzyć lub zapobiec nieszczęściu. Oczekują szczerości. Śmierci nie wyrokuję to moja jedyna zasada. Poza tym to co złe staram sie podać w delikatnej formie. Nie mogę kłamać. Nie ego oczekują klienci...

  • bozenka1604

    bozenka1604

    3 grudnia 2015, 12:45

    Boję się kart, a senników jeszcze bardziej. Czasami człowiek coś przeczyta, a potem cały dzień wypatruje złego. Musisz być odważną kobietą, skoro się tym zajmujesz. Skąd masz tyle siły, by przekazywać ludziom złe wieści, jeśli się takie pojawią ? Przecież to bardzo trudne. Pozdrawiam serdecznie :)

    • araksol

      araksol

      3 grudnia 2015, 13:35

      Trudne, ale czasem uda się problemów uniknąć właśnie dzięki wiedzy która się zyska...Ostatnio np. miałam taki przypadek. Kobieta pytała o zdrowie. Wyszedł problem z nerkami. Bolały ja plecy, a ona myślała, ze to krzyże od przeciążenia. Okazało sie, że jednak nerki. Już jest zdrowa.

  • parla32

    parla32

    3 grudnia 2015, 12:31

    Ciekawe co piszesz. I, ja sie interesuje od lat znakami zodiakow, bo jest to ściśle połączone z osobami. Co do ukaldania horoskopów zabrwklo mi cierpliwości do nauki, bo trzeba posiadać sporą wiedzę. A do tarota mam duzy respekt.

    • araksol

      araksol

      3 grudnia 2015, 13:31

      Tak spora wiedza jest do opanowania zarówno w astrologi jak i w tarocie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.