Po wczorajszym dniu białkowym spadek na wadze wyniósł 20 dkg. Jak ja to lubię. Dziś też białka. Jutro już normalne jedzenie według diety dr Pape.
Dziś jednak nie pojadę do miasta po buty. Po prostu mi się nie chce. Muszę jednak jechać do sklepu, bo Krzysiek poszedł do pracy i trzeba zrobić zakupy. Pilne są zwłaszcza puszki dla kotów. Wrócę jak się uda też autobusem. Nie uśmiecha mi się spacer przez las z pełną siatką. To ponad kilometr.
Później będę czytać już ostatnią z książek, które przyniosłam z biblioteki. Fajna jest jak na razie. Te, które wypożyczyłam mamie też ponoć są dobre. Może je przeczytam. Ostatnio nic innego nie robię. U mnie czytanie idzie falami. Czytam mało przez kilka tygodni albo miesięcy, a później jak mnie najdzie to czytam na okrągło. Tak mam z powieściami. Mam też nastroje. Raz czytam książki historyczne, a raz thrillery nie tylko medyczne. Czasem też takie o psychopatach np. albo horrory. Nie przepadam za to za romansami zwłaszcza typu harlekinów. Nigdy ich w zasadzie nie czytałam i w ogóle mało romantyczna jestem tak, że za kolacjami przy świecach czy płatkami róż na łóżku nie tęsknię. Nie oglądam też raczej melodramatów ani tym bardziej komedii romantycznych. Nie mój styl. Wczoraj znalazłam na Chomiku kilkanaście książek Cooka. Co prawda nie lubię czytać w komputerze, ale tym razem poczytam...
brugmansja
2 grudnia 2015, 22:49Czasami klasyfikowane do "komedii romantycznych" bywają filmy o znacznych walorach artystycznych. Nie przejmuję się zanadto etykietkami i szukam czegoś dla siebie w zależności od nastroju. Harlekina nigdy nie miałam w ręku, chociaż znam osoby zaczytujące się taka literaturą. Może do czegoś tęsknią w swoim życiu?
araksol
3 grudnia 2015, 00:35Pewnie tak jest...
znudzonaona
1 grudnia 2015, 09:58Miłego leniuchowania :)
araksol
1 grudnia 2015, 11:38dzięki
Granatowaa
30 listopada 2015, 22:15Masz bardzo leniwy tryb życia. Mając 51 lat stara nie jesteś. Natomiast Ty sama się poddajesz. Nie walczysz.
araksol
30 listopada 2015, 23:16całe życie taki miałam. Lubię tak
Granatowaa
30 listopada 2015, 22:15Masz bardzo leniwy tryb życia. Mając 51 lat stara nie jesteś. Natomiast Ty sama się poddajesz. Nie walczysz.
Dorota1953
30 listopada 2015, 14:36Jakbyś sobie zrobiła spacer do sklepu, to byś jutro miała z 0,5 kilo mniej , a nie 0,2 :) Tylko raczej idź do sklepu na piechotę, a wracaj rzeczywiście autobusem. Z ciężkimi siatkami nie ma co sobie nadwyrężać kręgosłupu.
araksol
30 listopada 2015, 15:39nigdzie w końcu nie byłam. Krzysiek wszystko załatwił
araksol
30 listopada 2015, 16:10e tam schudł. Po tylu słodyczach co jada nie da się
gilda1969
30 listopada 2015, 14:18To miłego czytania, Agatko. Dzisiaj ja białkuję:)
araksol
30 listopada 2015, 15:38powodzenia
parla32
30 listopada 2015, 12:12Powiem. Ci., ze i ja zaczęłam ta dietę i chyba to jest strzał w dziesiatke. Nareszcie moge sie najesc i nawet baila bulke i słodkie a waga zaczyna powoli, bo powoli al e spadać . obym tylko wytrwala. Czego i tobie zycze!
araksol
30 listopada 2015, 12:23warto wyrwać...o dieta na lata...
eszaa
30 listopada 2015, 12:11ja sobie własnie dzis zrobiłam dzien baiłkowy.Moze mi to podkręci metabolizm,bo odchudzanie idzie jak po grudzie. Szkoda,ze dieta dukana taka generalnie szkodliwa,bo pieknie sie na niej chudnie. Tez lubie książki Cooka:) ale nie ma to jak sie rozsiąść z książką na kolanach
araksol
30 listopada 2015, 12:22właśnie...
araksol
30 listopada 2015, 13:23e niekoniecznie. Sama zrzuciłam 10 kg i nabrałam tylko 2 i znam osoby co pozrzucały po 30 kg bez jojo