,,Choroba" mi przeszła. Dziś już przespałam całą noc bez bólu.Wstałam przed dwunastą. Teraz piję kawę i planuję dzień. Sporo jest do zrobienia. Powinny być miedzy innymi umyte dwa okna i posprzątana psia toaleta. Czy uda się wszystko zrealizować?
Wczoraj ogłuchłam po czyszczeniu uszu patyczkami. Niewiele słyszę. Z uszami mam problem już dwa lata. Ciągle mi się przytykają. Chyba rzeczywiście będę musiała iść je przeczyścić do laryngologa. to dla mnie problem, bo to trzy wyjazdy są, a ja tego nie cierpię przecież. Podobnie jak czekania w kolejce do lekarzy...Z dwojga złego to już chyba wolę być przygłucha niż latać po mieście.
Znowu jestem głodna. Zjadłam dwie kromki chleba z łopatką wędzoną i już się nie mogę doczekać obiadu. Maja być kotlety z ziemniakami i sosem z maślaków. Na kolację będą placki z cukini.
A na koniec mandala z książki, którą kupiłam. Mandal jest 100. Są różne. Jedne mniej skomplikowane, a przez to szybsze do pomalowania, inne bardziej skomplikowane - misterne. Mnie to malowanie bardzo wycisza.
Dorota1953
11 października 2015, 06:10Cieszę się, że wróciło Ci zdrowie :) Na woskowinę najlepsze są kropelki do uszu, które można kopić w aptece. Do laryngologa możesz pójść. Może to coś innego niż woskowina. Koleżanka otolaryngolog nauczyła mnie takiego ćwiczenia na odtykanie uszu. Bierze się głęboki wdech. Zatyka nos i usiłuje się wydmuchać powietrze uszami. Mnie to nieraz pomaga na odetkanie (szczególnie po infekcjach kataralnych).
araksol
11 października 2015, 11:36Dzięki. To z pewnością nic innego tylko woskowina...
iesz4
10 października 2015, 22:39Bardzo podoba mi się to co namalowałaś.Co do uszu to nie bardzo możesz zwlekać,bo może zrobić się z tego stan zapalny. Próbowałaś oleju parafinowego? Mój najstarszy Syn to stosuje,bo ma ten am problem co Ty.
araksol
10 października 2015, 22:41muszę spróbować z tą parafiną...
iesz4
10 października 2015, 22:48Możesz poradzić się laryngologa,to właśnie on polecił Synowi tak robić i teraz jakoś rzadziej mu zatykają się.
araksol
10 października 2015, 23:07dzięki...
gilda1969
10 października 2015, 21:13Tak, koniecznie pokonaj lenia i zmykaj do laryngologa. A mandale są wspaniałe, cudnie wyciszają. Zdrówka!
araksol
10 października 2015, 22:02już jestem zdrowa, a z laryngologiem poczekam jeszcze moze sie same odekają
gilda1969
10 października 2015, 22:11A może nie? Skoro masz z tym częściej problemy, to znaczy, ze trzeba bardziej o uszy zadbać.
araksol
10 października 2015, 23:08to tylko woskowina...
gilda1969
10 października 2015, 23:14I "tylko" sprawia, że niedosłyszysz.. Ach, Agatko, nie ignoruj ważnych spraw..
angelisia69
10 października 2015, 14:38ja kiedys sobie cos przebilam w uchu takim czyszczeniem i bylam glucha na jedno ucho :P od tamtej pory nie uzywam patyczakow,a na woskowine polecam spray,psikasz do ucha przechylasz a pozniej wylatuje ci woda i zbiera sie ta woskowina przy brzegu ze mozna ja wyciagnac. Malowanki dla doroslych uwielbiam,kiedys kupilam w Claudii i codzien sobie koloruje,wciagajace sa ;-)
araksol
10 października 2015, 15:01ano właśnie z tymi uszami o problem...
Olusia1981
10 października 2015, 13:36Gdzie kupiłaś tą książkę? Bo sobie też coś podobnego chciałam zamówić.
Olusia1981
10 października 2015, 13:43I powiedz mi jeszcze czym najlepiej to kolorować? :)
araksol
10 października 2015, 14:33Kupiłam w Czary Mary tytuł to Relaksujące mandale. Ja koloruję kredkami akwarelowymi...
Beata465
10 października 2015, 12:54Dobrze że ci już lepiej...a zatkane uszy ...może to problem z gardłem? przecież one są z nim połączone :D powodzenia..
araksol
10 października 2015, 13:10nie to nie to to woskowina. Gromadzi mi się w wyjątkowo duzej ilości...
ewakatarzyna
10 października 2015, 12:39Sos z maślaków. Ośliniłam się na samą myśl. Na szczęście mam pomrożone grzyby. Z uszami nie zwlekaj. Kup sobie preparat vaxol lub coś takiego. To bardzo fajnie przeczyszcza uszy. W lipcu też miałam taki problem, ale vaxol nie pomógł więc poszłam do alergologa, też tylko czułam przytkane uszy. Okazało się, że to było wysiękowe zapalenie ucha, nie boli a może być przewlekłe i upierdliwe.
araksol
10 października 2015, 13:09u mnie to po prostu woskowina