Wczoraj byłam w mieście po kwiatki. Kupiłam szeflerę, cisusa rombolistnego, 2 bluszcze o kolorowych liściach i żyworódkę. Po południu podziałałam trochę w ogrodzie. Poczytałam książkę o ikonach i dalej się uczyłam malować niby ikony tym razem akrylami. Dziś pewnie też będę to robić, bo trzeba dużo malować, żeby sie wprawić. Chętnie bym poszła na kurs pisania ikon, ale nigdzie w pobliżu nie są takie organizowane. Szkoda, bo mam z tego dużą frajdę. Aparat oczywiście nie oddał kolorów i wszystko się zlało. Tło jest złote, a szaty pomarańczowe. Próbowałam trochę zdjęcie poprawić, ale wyszło jak wyszło. W naturze jest lepiej i myślę sobie, że poradzę sobie z tymi ikonami, które chcę mieć w kuchni, ale chyba jednak tempery i złocenia trzeba będzie kupić, by zrobić to jak należy...Najperw spróbuję jednak na podobraziach płóciennych. Tylko kupię.
Z jedzeniem wczoraj zaszalałam. Zjadłam dodatkowo kromkę chleba z serkiem topionym i pół puszki groszku konserwowego. Przytyłam prawie pół kilo, ale to chyba tylko wypełnione jelita. Zaczynam powoli tracić motywację i coś będę musiała zadziałać i to już, żeby te dwa kilo zrzucić. Resztę zrzucę później jak odpocznę i najem się zakazanych rzeczy typu młode ziemniaki, sałatki z majonezem i kluchy. Krzysiek mi dogaduje, że w takim tempie to ja będę 10 lat chudła...
Po południu oprócz malowania pewnie też coś innego zdziałam. Może przesadzę dwa ostatnie kwiatki, a może pójdę zasilać albo plewić. Tego ostatniego nigdy dość, bo wszystko błyskawicznie zarasta. Nie wyobrażam sobie jak się z plewieniem wyrabiają ci co mają duże ogrody. Ja się nie wyrabiam...Chyba nic innego nie robią tylko w ogrodzie siedzą.
Tatina36
19 czerwca 2015, 19:30ŁADNIE malujesz ale to nie w moim stylu...całkowicie...zazdoszczę talentu
lola7777
19 czerwca 2015, 10:04fajnie wyszla ta ikona naprawde,rozwijaj sie w tym kierunku!
araksol
19 czerwca 2015, 10:06postaram się. Marze o kursie
HappyWay
19 czerwca 2015, 07:37A co do ikony - ja się nie znam, ale nie powinno się zachowywać proporcji? Usta są wielkości źrenic :-P
araksol
19 czerwca 2015, 09:45w okonach oczy maja być duże nosy długie i małe usta
HappyWay
19 czerwca 2015, 10:12Ok będę wiedziała na przyszłość!
HappyWay
19 czerwca 2015, 07:35Jak pisałam Ci jedz więcej, bo organizm się zbuntuje i przestaniesz chudnąć, to pisałaś, że wiesz co robić no i kto miał rację? Glodzony organizm nie spala tłuszczu tylko go magazynuje, jesz mniej niż Twoje PPM wynosi to dlatego organizm się buntuje. :-)
araksol
19 czerwca 2015, 09:45i jedzący więcej maja przestoje
Tatina36
19 czerwca 2015, 07:23Wiesz co ja tez sobie pofolgowałam tydzień temu....i nie żałuję a co;).Ja kocham byc objedzona...zajadam stres ale walczę. W tym tygodniu mam kilogram na minusie...Życzę sił do dalszej walki. Milego dnia
araksol
19 czerwca 2015, 09:44obawiam sie że ja zaczne tyć...
Tatina36
19 czerwca 2015, 10:08Nie.. Nie dawaj kochana..jedz kwaśne mi to pomoaga...i ja jem strasznie dużo salaty do obiady wydaje mi sie zr mam mega obiad a na prawdę to sama salata..moze cykne fotkę.
araksol
19 czerwca 2015, 16:20teraz sie cieszę, ze nie tyję...
Wiosna122
19 czerwca 2015, 06:55co to za dieta że młode ziemniaki są zakazane czy makarony? Jakaś śmieszna dość...
araksol
19 czerwca 2015, 09:43nie zakazane ale bardzo mało
katy-waity
19 czerwca 2015, 00:09w mojej diecie sa zmieniaczki mlode, serio, jedz wiecej, ale z glową i wrzuc w diete wszytskie rzeczy ktore lubisz, schudniesz bez bólu.
araksol
19 czerwca 2015, 00:21oby to było takie proste...
Dorota1953
18 czerwca 2015, 23:05Nie rozumiem dlaczego nie jesz młodych ziemniaków i klusek. W mojej diecie one istnieją Majonez robię sama i od czasu do czasu też go używam. Według mnie nie ma produktów niedozwolonych. Trzeba jeść wszystko, tylko w małych ilościach.
araksol
18 czerwca 2015, 23:48tak wiem. Moywacje tracę bo przestałam chudnąć. U mnie przestoje rwaja po kilka miesięcy. Lepiej diee przerwac i tylko polnować żeby nie przytyć. Za kilka miesiecy do diey wrócę, a wedy waga będzie spadać z powrotem...
Dorota1953
19 czerwca 2015, 11:10Mnie też i stała waga i szła do góry. Wprowadziłam spacery. Codziennie robię 3 kilometry i widzę , że zaczęła ruszać :) Zamiast rysować, to zacznij chodzić.
araksol
19 czerwca 2015, 12:56a mowy nie ma. Malowanie i rysowanie kocham a spacerów nienawidzę. To ja juz wole być gruba...
Dorota1953
19 czerwca 2015, 14:32Ja tak uwielbiam wyszywanie, ale za nie się biorę dopiero późnym wieczorem. Spacerów też nie lubiłam, ale teraz się już przyzwyczaiłam.
araksol
19 czerwca 2015, 16:20czasem chodzę za ziołami albo na grzyby jesienią. Bez celu mowy nie ma...
Dorota1953
19 czerwca 2015, 17:55Oj grzybki !!!!!!!!!!!!!! A ja już w tym roku znalazłam dwa czerwoniaki :)
JaninaAlicja
18 czerwca 2015, 20:31Jakiś talent w Tobie tkwi, ale to są prace bardzo początkującej osoby. Przydałby sie dobry kurs.
araksol
18 czerwca 2015, 20:54Ano to piersza. Kurs by sie przydał ale w poblizu nie ma...
czarne_72
18 czerwca 2015, 16:44Brzmi to mega logicznie - schudnąć 2 kg żeby móc się najeść sałatki z majonezem xD To po co w ogóle się odchudzasz? Jedz co chcesz i tyle
araksol
18 czerwca 2015, 17:41ja sie odchudzam etapami. U mnie następny to 88 kg
Alianna
18 czerwca 2015, 13:27Ja też musiałabym do ogrodu, ale czasu i chęci też brak, niestety ....
araksol
18 czerwca 2015, 13:50dziś tez wyjdę o ile sie ne rozpada
Beata465
18 czerwca 2015, 13:27oj tam pomalutku i do przodu alleluja :D
araksol
18 czerwca 2015, 13:50oby...
silvie1971
18 czerwca 2015, 12:34O twojej diecie nic nie powiem, bo juz sie wypowiedzialam wczesniej. Ale za to pisanie ikon idzie ci naprawde dobrze, podobaja mi sie:) Ogordek to praca bez konca, ale jak sie lubi to moze to byc przyjemna praca. Ja w oczekiwaniu na ogrodek dzialkowy zaczelam chodowac pomidroy na balkonie hahahaha. Ciekawe co z nich bedzie i czy wogole cos bedzie
araksol
18 czerwca 2015, 13:14W najbliższym czasie kupię empery i preparat do złoceń to nauka ruszy. Pomidory na balkonie powinny sie udać...