29 dzień. Waga się waha przez cały tydzień. Nie schudłam na stałe nic. Raz ósemkę z przodu widzę, a raz waga wzrasta. Organizm się buntuje. Trudno. Poczekam jeszcze trochę i decyzję podejmę co dalej. Czy jakieś zmiany, czy podkręcanie metabolizmu. Zejść raczej poniżej 1200 kalorii mi się nie bardzo uśmiecha, bo boję się, że będę chodzić głodna, a tego nie chcę. No chyba, że Allevo albo dieta dr Dąbrowskiej na jakieś dwa tygodnie. Wtedy głodna nie będę, a coś zrzucę i z czystym sumieniem zabiorę się za stopniowe dokładanie kalorii celem przyśpieszenia metabolizmu. Dalsze odchudzanie dopiero późnym latem lub jesienią. Może we wrześniu. Wtedy pójdzie łatwiej jak organizm odpocznie. Nie lubię zaciekłych walk i zmagań i nie funduję ich sobie jeśli nie muszę. Po co się męczyć i stresować jak są inne sposoby?
Wczoraj zadzwonił znajomy z wiadomością, że za tydzień rozpocznie u mnie remont. Zrobić trzeba ścianę zewnętrzną, która zniszczył winobluszcz. Nie będę tynkować tylko do reszty tynk zostanie zbity i będzie położone ocieplenie i na to dopiero tynk. Będzie też poprawiana rynna, bo sa w niej dziury. Poprawiane też będzie wykończenie wokół komina, bo jest zrobione źle i w czasie intensywnych opadów cieknie mi do kuchni i to solidnie. Przy okazji może też trzeba będzie tynk na kominach poprawić i kominy przeczyścić już na zimę. Reszta remontu pod koniec lata. Mam zamiar zrobić łazienkę - tynk, wymienić wannę i zamontować umywalkę. Nie będzie płytek. Będzie ściana z surowej cegły, sporo drewna, tkanin i co nieco pomalowane na biało. Na podłogę dam gumolit, a w części z toaletą na gumolicie będzie ręcznie tkany chodnik. Płytek nie chcę, bo zimne. Do tego troche wikliny i po robocie. Ma być tanio, praktycznie i klimat trochę taki z lat 80 XX wieku. Nic nowoczesnego. Szkoda, że nie mam okna, bo kwiatki w łazience pięknie rosną i koronkowa firanka by mi pięknie pasowała...
katy-waity
13 czerwca 2015, 16:12taka z "klimatem' ta lazienka, fajna:)
araksol
13 czerwca 2015, 16:40Też tak myślę
brugmansja
13 czerwca 2015, 16:11Ciekawe klimaty, ale ja jednak do surowej cegły nie mogę się przekonać.
araksol
13 czerwca 2015, 16:40a ja lubię . mam w przedpokoju
Dorota1953
13 czerwca 2015, 11:12Mam nadzieję, że masz jakiś kaloryfer w łazience i będziesz go stale włączać po kąpieli. Cegły bardzo wchłaniają wilgoć i z tym musisz się liczyć. Miłego dnia :)
araksol
13 czerwca 2015, 11:19na razie nie mam ale będzie...
Dorota1953
13 czerwca 2015, 11:20Jak będzie, to myślę, że wszystko będzie O.K.
araksol
13 czerwca 2015, 11:24mam nadzieję...
Nieznajoma52
13 czerwca 2015, 10:52Te łazienki bardzo mi się podobają. Ja na sześciu tygodniach WO zrzuciłam 9 kilo, a po wczorajszej jednodniowej Przypominajce mam 9,9 mniej. Jestem bardzo zadowolona.
araksol
13 czerwca 2015, 11:07o to sporo...A jojo nie ma...
badarba
12 czerwca 2015, 22:16Nie rozumiem....piszesz, ze nie chcesz zejsc ponizej 1200 kcal, a przeciez dieta Dabrowskiej to zaledwie 800 kcal/dziennie. Niewskazana jest dla osob z nadczynnoscia tarczycy, A ty masz jakies problemy z tarczyca. Poza tym dieta Dabrowskiej jest dieta dosc restrykcyjna, a wczesniej czytalam w twoim pamietniku, ze nie bedziesz z pewnych rzeczy rezygnowac...bo lubisz.... Odbiegajac o tematu - lazienki swietnie sie prezentuja, ale jak utrzymac surowa cegle w czystosci
araksol
12 czerwca 2015, 22:43dieta Dąbrowskiej jes zdrowa, a ja okresowo jestem zdolna do wyrzeczeń .Na stałe nie. Mnie się kafelki nie podobają i nie biefam też cały czas i nie pucuję. Jakoś czystość sie utrzyma...
Izabela_p
13 czerwca 2015, 07:06Krzysiek cegłę będzie czyścił :D:D:D
araksol
13 czerwca 2015, 10:34:)
_Pola_
12 czerwca 2015, 16:17Pięknie te łazienki na zdjęciach wyglądają :)
araksol
12 czerwca 2015, 16:24też mi się podobają . Lubię takie klimaty...
silvie1971
12 czerwca 2015, 14:19Takie odkryte cegly super wygadaja, ciekawe jak to sie sprawdzi w lazience, chodz mi o utrzymnie tego w czystosci. Jak zrobisz remont pochwal sie zdejciami
araksol
12 czerwca 2015, 14:21jak się da zrobić zdjęcia bo pomieszczene ciemne...
MllaGrubaskaa
12 czerwca 2015, 13:45Po niżej 1200 kalorii to nie ma co schodzić. Dieta Dąbrowskiej jak dla m,nie rewelka bo jeść się na niej nie chce zupełnie ;))
araksol
12 czerwca 2015, 13:49też tak myślę i oczyszczanie przy okazji...