Zimno. Wczoraj paliłam wieczorem w piecokuchni, bo chłód ciągnął z każego kąta i lodówka się zbuntowała odmawiając mrożenia. Myślałam, że się zepsuła. Dziś ponoć ma być cieplej, ale ja tego nie czuję jakoś. Chyba jednak ocieplenie przyjdzie później. Śniegu napadało sporo. Wszędzie nawet na drzewach leży pierzynka. Gałęzie świerków zwieszają się z wdziękiem ku ziemi. Wczoraj nawet droga była cała w śniegu. Można by było spokojnie jechać saniami. Pięknie jest. Taką zimę lubię. Za taką zimą zawsze w lecie tęsknię. Szczególnie piękna jest na wsi w górach, ale i na nizinach jej uroda zachwyca. Tylko mrozy mnie przerażają, bo robię sie coraz mniej odporna na zimno. Wczoraj siedziałam w domu w swetrze i chuście z gorącą cegłą przy nogach i pod kołdrą mimo, że było w pokoju 23 stopnie. Coś nie tak ze mną, albo to z powodu diety tak marznę.
Dietę trzymam. Jem mało, a dziś będzie dzień owsiankowy czyli 6 łyżek płatków owsianych w ciągu dnia i nic więcej. To doskonale czyści organizm i jutro powinno być 1 kg mniej.
A na koniec artystyczne wyzwania. Wczoraj odważyłam się na konia. Powstał też kolejny kot. Oczywiście pastele. Dziś może to będzie gałązka z kwiatami wiśni i jeszcze coś... W najbliższym czasie wezmę sie też za lepienie aniołków i za biżuterię, bo zbliżają się dwa bazarki dla potrzebujących kotów. Trzeba coś wysłać...Tak sobie myślę, że jak się podszkolę to będę też wysyłała obrazki wykonane pastelą...Koty skorzystają...Choć w ten sposób pomogę skoro innych możliwości nie mam...
Nieznajoma52
10 stycznia 2015, 14:17Ładne są te Twoje pastele.
Hiada155
9 stycznia 2015, 08:13Przy diecie często się marźnie niestety :( piękne obrazki
brugmansja
8 stycznia 2015, 18:17To nie jesteś już na diecie Dukana? Jakaś inna? Powodzenia w malowaniu. A może jakieś opowiadanie machniesz?
araksol
8 stycznia 2015, 20:36Dukan od poniedziałku będzie... Będzie wena będzie opowiadanie...
rorac
8 stycznia 2015, 15:53Całkiem ładne,a Ty mówisz,że początkująca jesteś?Ja bym tak nie potrafiła.Brawo!
araksol
8 stycznia 2015, 20:35Maluję z rok z przerwami ale pastele od tygodnia...
Dana40
8 stycznia 2015, 12:50Ładne zwierzątka malujesz .Ja zimy nie lubię, z tą lodówką miałam podobnie niby centralne ogrzewanie, ale nam zgasło w nocy i lodówka zastrajkowała , chociaż temperatura nie spadła aż tak nisko w domu, ale widać mają delikatne czujniki.
araksol
8 stycznia 2015, 20:34U mnie było z 10 stopni w kuchni...
silvie1971
8 stycznia 2015, 12:08Coraz ladniejsze obrazki ci wychodza:) Ten leb konia super, podobno ciezko wiernie namalowac calego konia, tak slyszalam, ciekawe czy to prawda
araksol
8 stycznia 2015, 20:34Nie wiem. Może kiedyś...
Kamilka2005
8 stycznia 2015, 11:58bardzo piękne dzieła , podziwiam talent
araksol
8 stycznia 2015, 20:33:)