Mam farby olejne, ale się boję za nie zabrać. Czekam aż mnie najdzie odwaga. Na razie dowiedziałam się o konkursie malarskim dla amatorów. Temat to pejzaż jesienny czyli coś dla mnie. Chętnie wezmę udział choć mam świadomość, że zbyt krótko maluję, żebym mogła myśleć o tym, że moje ,,dzieło" zostanie zauważone. Mam około 3 tygodni czasu na namalowanie obrazu. Wezmę się w ciągu kilku dni. To będzie szansa na naukę.
Dzisiejszy dzień miał być ciężki z powodu wyjazdu i masy spraw do załatwienia. Poszło bardzo szybko i za niecałe dwie godziny byłam już w domu. Później mój pan zrobił obiad i przyniósł mi go na kanapę. Byłam oczywiście zadowolona. Później spałam, a teraz przygotowuję się do obejrzenia III części Ojca Chrzestnego i dzień zejdzie.
brugmansja
22 października 2014, 22:24To bardzo miły gest ze strony Twojego męża.
araksol
22 października 2014, 23:06Ma czasem takie przebłyski...